Zamknij

Nauczyciele zostali wyproszeni. Co wydarzyło się w SP 40?

14:34, 22.10.2021 Aktualizacja: 16:11, 22.10.2021
Skomentuj

Brawa dla pani dyrektor za reakcję!

Po pandemii, a przede wszystkim po zdalnym nauczaniu społeczność szkolna w każdej placówce musi mierzyć z nową rzeczywistością. Ważne, by nie popadać w skrajności. A z czymś taki właśnie mamy najprawdopodobniej do czynienia w Szkoła Podstawowej nr 40 w Gdyni.

Nowy rok szkolny przyniósł ze sobą nowe wyzwania. Wszyscy najbardziej boją się nagłego powrotu do zdalnego nauczania, które już przyniosło wiele szkód. Psycholodzy alarmują o wzmożonej alienacji dzieci, o uciekaniu w świat wirtualny i zerwaniu więzi koleżeńskich.

Nauczyciele w „strachu” przed powrotem do nauczania przez sieć internetową gonią z programem.

„Dzień bez sprawdzianu, to dzień stracony”

Sprawdziany, testy, klasówki stały się codziennością napompowaną do granic wytrzymałości. I w SP 40 te granice zostały przekroczone.

Uczniowie list piszą

Klasy VIII wystosowały list do dyrekcji, w którym zaapelowali o interwencję i przypomnienie nauczycielom, że pracują z dziećmi w szkole. Że to nie jest „obóz koncentracyjny”, że postępowanie pedagogów już dawno przestało być pedagogiczne...

Uczniowie i rodzice zagrozili interwencją w Kuratorium Oświaty w Gdańsku i powiadomieniem mediów. Wcześniej wielokrotnie zwracano nauczycielom uwagę, że ich metody już w niczym nie przypominają misji wychowawcy i kreatora rozwoju młodych ludzi.

Dyrektor szkoły, Dorota Haase postanowiła spotkać się ze społecznością szkolną. Rozmowa nie była łatwa. Nauczyciele nie dawali za wygraną. Próbowali zbagatelizować podniesiony przez uczniów problem. I oczywiście jak zwykle w ostatnich latach, całą winę próbowano zwalić na czynnika zewnętrzne. Żaden nauczyciel nie poczuwał się do poszukiwania przyczyn konfliktu w sobie.

Nauczyciele terroryzują ocenami?

W tym jednak przypadku ewidentnie mamy do czynienia z mobbingiem i wywieraniem presji przy użyciu narzędzi, z którymi uczniowie nie mogą walczyć – OCENY!

Po przyjrzeniu się sprawie bliżej przekonamy się, że rzeczywiście jest coś nie tak, że jakby system zawiódł. Otóż, wielu ósmoklasistów nie może się teraz pochwalić dobrymi ocenami. Skąd nagle taka zmiana u uczniów, którzy przez lata byli nagradzani za poziom wiedzy zdobyty w szkole i potwierdzony OCENAMI właśnie?

Odpowiedź jest bardzo prosta. Nauczyciele zadają zbyt wiele. Uczniowie nie mają czasu dla siebie. Muszą wciąż się uczyć. Pamiętać jednak należy, że mamy do czynienia z młodymi, kilkunastoletnimi ludźmi, którzy niekoniecznie muszą mieć zakończony proces dojrzewania psychicznego (ba! nie powinni!), a nauczyciele (rzekomo posiadają wykształcenie pedagogiczne) powinni to wiedzieć. Uczyli się na studiach, chyba że mieli uczyć, a tak naprawdę...

Kiedy na spotkaniu z dyrekcją doszło już do stanu eksplozji – Dorota Haase wyprosiła nauczycieli, którzy zaskoczeni tą decyzją karnie i w spokoju opuścili salę.

Sytuacja ma być naprawiona. Kilkanaście najbliższych dni pokaże, czy uczniowie wygrali, a nauczyciele zrozumieli, że misja pedagoga to nie terroryzowanie dzieci.

Brawa dla pani dyrektor! W końcu w jakiejś szkole ktoś stanął po stronie najbardziej poszkodowanych w pandemii, czyli UCZNIÓW.

Uczniowie niezadowoleni z pracy nauczycieli

Ich determinacja pokazała, że należy przeciwstawiać się absurdom fundowanym przez nauczycieli. Inne szkoły powinny wziąć przykład z ósmoklasistów z SP 40 w Gdyni.

Nauczyciele, kiedy walczyli w strajkach obiecywali jak to będą wspaniale edukować, jak dostaną podwyżki. To co – do tej pory uczyli niewspaniale? Konflikt w SP 40 pokazał, że kij ma dwa końce. Skoro nauczyciele mogą być niezadowoleni z pracodawców, to uczniowie też mają być prawo niezadowoleni z pracy pedagogów. Uczniowie SP 40 pokazali to jednoznacznie.

(Mariusz Sieraczkiewicz/foto google.maps)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(14)

MmMm

19 10

Czytam i oczom nie wierzę. Młodagdynia.pl prezentuje coraz niższy poziom dziennikarski. Odnoszę wrażenie, że te kilkanascie zdań wymęczył jakiś sfrustrowany ósmoklasista z SP 40, który płacze w domu rodzicom, że musi nauczyc sie czytac i pisać, bo pani ZNOWU coś zadała i zadaje bez przerwy.

16:47, 22.10.2021
Odpowiedzi:2
Odpowiedz

N-lN-l

3 2

A ja jako matka i nauczyciel popieram uczniów klas 8-mych i ich Rodziców. Sama też zmieniłam swój charakter pracy.
Pracuję z dziećmi w szkole, ale nie mus,ę juz ich oceniać???

20:31, 22.10.2021

taka prawdataka prawda

1 0

Ja też nie wierzę w to co czytam. Sfrustrowany nauczyciel daje upust swoim emocjom bo ktoś odważył się go skrytykować publicznie. Ty się człowieku zastanów czy nie minąłeś się z powołaniem przypadkiem. To jest tylko i wyłącznie TWOJA wina, że uczeń czegoś nie umie, to TY odpowiadasz za jego wykształcenie, a nie on lub jego rodzice. Dotarło? Chyba tylko kurator jest w stanie coś tu zaradzić bo jak widać po wpisach pod tym artykułem niezła sitwa tam powstała i pokazuje rogi.

20:37, 13.11.2021

nadianadia

10 6

Hmm.. chyba poniżej pisał ktoś kto nie ma dzieci... I pojęcia!!tak to co się dzieje to jest mega bałagan!po 5 sprawdzianów w tygodniu, lekcje codziennie kończą się u nas o 16.... a gdzie i kiedy zajęcia dodatkowe?!

17:01, 22.10.2021
Odpowiedzi:1
Odpowiedz

taka prawdataka prawda

1 0

To jest niezgodne z prawem oświatowym. Jako uczniowie (a także ich rodzice) piszcie pismo do kuratorium i domagajcie się prześwietlenia nauczycieli. Gwarantuję, że będą chodzić po takiej akcji jak zegareczki.

20:34, 13.11.2021

absolwentabsolwent

2 9

Nie ma czemu się dziwić. W tej szkole różne rzeczy się działy. I sądy, i prokuratura, i przemoc. Nauczyciele zawsze zamiatali pod dywan. Teraz dostali po dupie. A to dopiero początek. Kto wiatr sieje, ten burze zbiera.

19:30, 22.10.2021
Odpowiedzi:1
Odpowiedz

nauczycielnauczyciel

3 0

Pracuję w tej szkole naście lat. Nie przypominam sobie sądów, prokuratur... Chyba ktoś żyje w innej rzeczywistości.

20:14, 22.10.2021

jajejaje

10 1

Biedni przemęczeni uczniowie muszą wciąż się uczyć. Po co ? Wystarczy poziom pierwszej klasy szkoły podstawowej, aby nauczyć się czytać i pisać. Wystarczy do codziennego wielogodzinnego używania telefonu i napisania tego rodzaju artykułów !

20:30, 22.10.2021
Odpowiedzi:2
Odpowiedz

N-lN-l

1 0

No do określania długości i szerokości geograficznej, czy wiedzy jakim organizmem jest pantofelek wystarczy.
No chyba, że w Milionerach ktoś zamierza startować.

21:20, 22.10.2021

taka prawdataka prawda

1 1

Uczyć trzeba umieć. Jeśli są problemy to dlatego, że nie umieliście ich niczego nauczyć zdalnie i to jest wasza wina i wasza nieudolność. Żałosne próby zwalenia winy na dzieciaki (albo rodziców bo to uwielbiacie robić) jedynie świadczą o waszej bezsilności kolejny raz.

20:32, 13.11.2021

hilaryhilary

1 6

i pozamiatane, dyrektorka pogoniła nauczycieli, niech zastrajkują, będzie spokój

21:04, 22.10.2021
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Użytkownik 07Użytkownik 07

7 4

Nauczyciele w tej szkole nie robią nic o czym nie wie Pani dyrektor. Więcej,robią wszystko co im się każe. Więc to nie ona jest bohaterem w tej sytuacji, tylko umiejętnie odwróciła sytuację.

21:14, 22.10.2021
Odpowiedzi:1
Odpowiedz

taka prawdataka prawda

0 0

To chyba dobrze, że pani dyrektor wie co się dzieje w jej placówce? A jak nauczycielom coś nie pasuje to zawsze mogą odejść ze szkoły, nikt nie będzie płakał, szczególnie po takich, którzy tylko terrorem i stresem próbują osiągać efekty. Bynajmniej nie w trosce o dzieci przecież - tu chodzi wyłącznie o nich bo jeżeli będą problemy z promocją do kolejnej klasy to oni oberwą najbardziej, zgadza się? Jesteście tak nieudolni i żenujący, że ręce opadają, kota bym wam nie powierzył, o dziecku nie mówiąc.

20:30, 13.11.2021

KATKAT

9 1

Co za bzdury. Co za sflustrowany rodzic wszczyna g...o burzę. Coś widzę że "młodagdynia.pl" idzie na dno.

20:37, 24.10.2021
Odpowiedzi:1
Odpowiedz

taka prawdataka prawda

1 0

A ja widzę tutaj wyłącznie atak "sflustrowanych" nauczycieli, którzy gotowi są zaszczuć, opluć i zdeptać każdego kto ośmieli się skrytykować tę specyficzną kastę.

20:28, 13.11.2021

NiktNikt

5 2

Kto jest autorem tego artykółó? Nie widzę podpisu.

21:57, 25.10.2021
Odpowiedzi:1
Odpowiedz

młodymłody

1 0

Twój stary.

20:30, 13.11.2021

AssAss

5 0

"rzekomo posiadają wykształcenie pedagogiczne". Żedana. To pisał jakiś matołek z podstawówki?

23:46, 26.10.2021
Odpowiedzi:1
Odpowiedz

taka prawdataka prawda

1 1

Nie od dziś wiadomo, że "wykształcenie nauczycielskie" od lat często posiadają rozmaite niemoty, które minęły się z powołaniem. To się ciągnie od czasów PRL, gdy na pedagogikę wszyscy zdawali bo potrzeba było mnóstwo nauczycieli. I to właśnie tacy ludzie najczęściej uczą (a w gruncie rzeczy niszczą) dzieci i młodzież.

20:26, 13.11.2021

MaryMary

6 1

Matko kochana. Kto "popełnił " ten artykuł ? Poziom dziennikarskiej rzetelności blisko dna.

18:25, 27.10.2021
Odpowiedzi:1
Odpowiedz

taka prawdataka prawda

1 0

Niezły pokaz cynizmu i mowy nienawiści w wykonaniu pani nauczycielki, w obliczu trudnych do przełknięcia faktów.

20:24, 13.11.2021

YaroYaro

4 1

Dzieciaki w pandemii przestały się uczyć, kombinowały i ściągały na potęgę, a teraz zdziwienie, że odzwierciedla się to w ocenach podczas zajęć stacjonarnych…. Pan „redaktor” zresztą sam powinien wrócić na zajęcia z języka polskiego, ciężko się czyta te wypociny.

21:11, 27.10.2021
Odpowiedzi:1
Odpowiedz

taka prawdataka prawda

1 0

I to oczywiście wina dzieci, że chciały sobie ułatwić życie? Wasza wcale? I teraz zamierzacie się odgrywać na dzieciakach? Jesteście tak nieudolni i żenujący, że strach wam kota powierzyć na minutę, a co dopiero dziecko na wiele godzin dziennie.

20:23, 13.11.2021

RodzicRodzic

6 1

Szanowny Panie Mariuszu,
mam nadzieję, że uczestniczył Pan w spotkaniu o którym napisał Pan artykuł? Osobiście, nie sygnowałabym nazwiskiem relacji czy opinii kogoś innego. Po pierwsze, stawia to pod znakiem zapytania wiarygodność treści, że o bezstronności dziennikarskiej nie wspomnę. Po drugie, z szacunku do ludzi, którzy stracili życie w obozach koncentracyjnych, sugerowałabym nie porównywać ich losu do problemów szkolnych. Przeładowany program nauczania i kwestia częstotliwości prac klasowych etc. nie dotyczy tylko tej jednej szkoły w Gdyni. Nie bardzo wiem, jak była Pana intencja? Poszukiwanie "taniej sensacji" jeszcze nikomu nie pomogło. Z pewnością nie poprawia relacji między stronami, ani nie rozwiązuje problemów żadnej społeczności, nie tylko szkolnej. Jedną z zasad etycznych w medycynie jest "Primum non nocere". Myślę, że bardzo trafne nie tylko w stosunku do mediów, ale i dla każdego z nas. Życzę zdrowia, szacunku, odpowiedzialności i kompromisów :)

12:26, 28.10.2021
Odpowiedzi:1
Odpowiedz

taka prawdataka prawda

1 1

Jaki "rodzic"? Raczej kolejny sfrustrowany i urażony nauczyciel z tej szkoły, któremu zdaje się w dodatku, że zieje elokwencją na pół internetu i wygłasza prawdy objawione. A fakty są takie, że przez waszą nieudolność uczniowie nic nie umieją. To są efekty waszej zdalnej edukacji czyli obijania się przez tyle czasu za nasze pieniądze. A teraz co? Zwalanie winy na wszystkich po kolei? Stresowanie i pędzenie dzieciaków jak bydło, żeby nadrobić to, czego nie umieliście osiągnąć przez tyle miesięcy udawania, że pracujecie? Ręce opadają. Naprawdę. Wasz tupet i cynizm nie ma granic. I ty jeszcze ośmielasz się życzyć komukolwiek odpowiedzialności? Brak słów.

20:42, 13.11.2021

taka prawdataka prawda

1 1

Cóż za wzmożenie nauczycielskie pod tym artykułem. Cyniczne ataki na każdego kto nie z wami i pokaz wyrachowanej mowy nienawiści. To co robicie i jak reagujecie na jakąkolwiek krytykę jedynie kolejny raz pokazuje kim jesteście. Wielkie brawa dla pani dyrektor, a także dla niniejszego portalu za nagłośnienie tej historii. Wszystkim rodzicom zaniepokojnym zdrowiem psychicznym i emocjonalnym swoich dzieci przebywających pod wpływem takich nauczycieli jak tutaj widoczni, przez wiele godzin dziennie, przypominam ponadto, niejako przy okazji, że w myśl prawa unijnego, nie istnieje "obowiązek szkolny". Istnieje jedynie obowiązek edukacji, a formy realizacji tego obowiązku są rozmaite, włącznie z nauczaniem domowym. Radzę zapoznać się ze szczegółami - już wiele tysięcy rodzin w Polsce korzysta z takiej możliwości. Wystarczy pisemko do dyrektora placówki.

20:20, 13.11.2021
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Sp 40Sp 40

2 2

Wszystko jest zamiatane pod dywan. Nikt nie przyznaje się do popełnionych błędów pomimo wołania o pomoc. A kiedy dochodzi do drastycznych wydarzeń to winą obarczają tylko rodziców I kierują dziecko do psychiatry.

10:53, 15.01.2022
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%