Wypadki na gdyńskich ulicach są i nic nie wskazuje na to, żeby miało ich nie być. Najlepiej wiedzą o tym policjanci, medycy i prokuratorzy, którzy potem przy nich pracują. Mieszkańcy oburzają się i co jakiś czas powraca dyskusja o rozwiązaniach ruchu drogowego na naszych drogach.
Sytuację związaną z tragicznym w skutkach wypadku na Drodze Gdyńskiej skomentował radny Gdyni Jakub Ubuch.
"Pod pierwotnym materiałem rozgrzała się dyskusja o kolejnych ograniczeniach na tej drodze / odcinku. W mojej ocenie nie ma fizycznego zabezpieczenia przed alkoholem czy środkami odkurzającymi. Kolejne utrudnienia wpływają na wszystkich uczestników, ale są powodem haniebnych zachowań pojedynczych.
Kluczem jest prewencja - kontrola - przez służby gdyńskiej Drogówki. Nie oburzajmy się na akcje "dmuchania", które są co jakiś czas. W każdej z nich wyłapuje się osobę na podwójnym gazie, niejednokrotnie z wynikiem powyżej promila. Tacy kierowcy stanowią zagrożenie dla nas wszystkich. Również dla Ciebie, dla mnie, dla naszych rodzin." - oświadczył Ubych.
Przypomnijmy informacje z Komendy Miejskiej Policji w Gdyni:
We wtorek rano (ok. 5:15) na Drodze Gdyńskiej doszło do poważnego wypadku. Samochód osobowy wypadł z drogi, uderzył w drzewa i dachował. W wyniku zdarzenia zginął 32-letni mieszkaniec Gdyni. Śledztwo wykazało, że za kierownicą siedział 27-latek, który był pod wpływem alkoholu i początkowo zaprzeczał, że prowadził pojazd. Wczoraj sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu na 3 miesiące. Grozi mu od 5 do 20 lat więzienia.
Liczba pijanych kierowców w Polsce – statystyki
Jazda po alkoholu wciąż jest powszechnością na polskich drogach. Tylko w pierwszym półroczu 2023 r. policjanci zatrzymali 47 235 kierowców „nad podwójnym gazie”. W całym 2022 r. takich sytuacji było aż 97 856, przeciętnie 268 dziennie.
Rok wcześniej – prawie 102 tysiące. Choć liczby te w ostatnim czasie nieznacznie maleją, problem pozostaje bardzo poważny. Tym bardziej, że statystyki pokazują wycinek rzeczywistości, odnosząc się jedynie do tych, którzy wpadli na „gorącym uczynku”.
Alkohol pozostaje jedną z głównych przyczyn wypadków. W 2022 roku osoby znajdujące się pod jego wpływem uczestniczyły w 2248 zdarzeniach, w których odnotowano 268 ofiar śmiertelnych i 2567 rannych.
Jazda po pijaku stanowi więc realne zagrożenie, mimo że dane w tej materii systematycznie poprawiają się. W 2021 roku wypadków z alkoholem w tle było 2488, w 2020 – 2540, w 2019 – 2717. Zaś dekadę temu, w roku 2013 – aż 4028.
Alkohol może być zabójczy na drodze, ponieważ zaburza zdolność prawidłowego postrzegania rzeczywistości oraz oceny sytuacji, obniża też szybkość reakcji. Negatywne oddziaływanie można zaobserwować nawet przy minimalnej dawce, zaś z każdą kolejną możliwość bezpiecznego prowadzenia auta maleje. Szczegółowo wpływ ten opisuje poniższe zestawienie (dane: Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych):
Więcej: prawodlakierowcow.pl/jazda-po-alkoholu
Foto: Miejska Stacja Pogotowia Ratunkowego w Gdyni
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu dziendobrypomorze.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz