Nie milkną głosy oburzenia po dorzuceniu przez władze Słupska petycji i Obywatelskiej Inicjatywy Uchwałodawczej dotyczącej Warsztatów Terapii Zajęciowej Polskiego Stowarzyszenia na rzecz Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną (PSONI).
Grupa przyjaciół organizacji założyła na facebook'u wydarzenie Przyjaciele wspierają PSONI, którego celem jest poinformowanie mieszkańców o praktykach stosowanych przez władze Słupska w stosunku do osób niepełnosprawnych.
Organizatorką akcji jest Marzena Gmińska, która wychowuje niepełnosprawnego syna i problemy z tym związane przeżywa na co dzień.
Postanowiliśmy porozmawiać z nią o obecnej sytuacji.
[ZT]44995[/ZT]
Czy władze Słupska nie lubią WTZ PSONI?
Pytanie, na które nie sposób odpowiedzieć szybko i prosto. Dotychczas wśród opiekunów osób niepełnosprawnych panowało przekonanie, ze między władzami a Stowarzyszeniem jest bardzo dobra współpraca. Pamiętam jak z wielką pompą otwierano w 2018r Środowiskowy Dom Samopomocy w wydzierżawionych od Szpitala Psychiatrycznego. Jak się niedawno okazało dzierżawa została wymówiona. Dwa lata temu PSONI złożyło wniosek o przyznanie dla potrzeb Stowarzyszenia budynku po liceum przy ul. Grottgera. Pierwsza odpowiedź dawała nadzieję, jednak w międzyczasie podjęto decyzję o adaptacji tego budynku na biurowiec ZIM (Zarządu Infrastruktury Miejskiej). Stowarzyszenie wystąpiło z ponowną prośbą, przypominając o piśmie. Zaczęto ich zbywać a gdy wkroczyły lokalne media, proponować lokalizacje, o których z czystej choćby przyzwoitości nie powinno być mowy. Budynek szkoły, z której trzeba było usunąć szkołę ponieważ nie spełniał wymaganych norm bezpieczeństwa, pomieszczenia w nieużytkowanym centrum handlowym na obrzeżach miasta. To nie jest kwestia lubienia. Stowarzyszenie przeciwstawiło się, nie zgodziło na propozycje, wszczęło inicjatywę obywatelską, szeroko popartą w społeczeństwie i w mediach i przedstawiło władze miasta w świetle, w jakim władze nie chcą być przedstawiane. W prawdzie. To jest przyczyna.
Czym argumentują władze brak pomocy dla osób niepełnosprawnych?
Brak pomocy argumentują tym, że przekazanie budynku kłóci się z szeroko pojętym interesem osób niepełnosprawnych, ponieważ osoby niepełnosprawne nie będą mogły korzystać z usług biurowca ZIM. Argumentacja z kosmosu. Kuriozalna. Brak pomocy argumentują również pracami trwającymi w UE nową strategią finansową na lata 2021-2027. Stowarzyszenie ujawniło ich niewiedzę i niekompetencję.
Jeśli nie władze Słupska, to kto może pomóc niepełnosprawnym?
To władze Słupska powinny pomagać niepełnosprawnym. To one są do tego zobligowane. Stowarzyszenia wykonują ich statutowe działania wobec niepełnosprawnych. Wspomagają miasto i wykonują obowiązki władz.
Mógłby pomóc Marszałek, ale budynki, które mu przekazało w zasoby miasto nie spełniają kryteriów. Z tego co wiem zaproponował za horrendalną sumę dzierżawę zdewastowanych budynków po starym szpitalu innym Warsztatom Terapii Zajęciowej.
Sylwia07:17, 28.04.2021
Brawo, sprawę trzeba ruszyć!!! To nie pierwszy raz jak władze Słupska nie interesują się mieszkańcami!!!
Kolejarz16:11, 28.04.2021
Artykuł jest trochę niedbale napisany. Abstrahując od stylu wydaje się, że w tej konkretnej sprawie jedyną hamulcową jest Makuch, która wszelkimi sposobami walczy o hegemonię CIO na niwie słupskich NGOsów. Po to zresztą przyjęła posadkę wice. Bo Słupsk to takie szczególne miejsce, w którym wszystkie NGOsy powinny mieć czerwony kolor.
Walewski19:39, 28.04.2021
Pikanterii całej sprawie dodaje fakt, że to sama Krystyna Danilecka- Wojewódzka wpadła na pomysł przekazania słupskiemu PSONI jednej z dwóch wygaszanych w mieście szkół ( mowa o IV LO przy Grottgera i Gimnazjum przy Banacha). Ostatni raz deklaracje taką wygłosiła publicznie podczas inauguracji działalności II Środowiskowego Domu Samopomocy. Chwilę potem jednak usiadła na prezydenckim stołku i windując Makuchową do rangi wice, sprowadziła słupskie pozarządówki do roli pożytecznych idiotów miejscowej władzy. Taki układ PRAWIE wszystkim pasuje. Idioci cementują lokalne układy polityczno- towarzyskie, czapkują słupskim władzom niżej i częściej niż gogolowski Rewizor. W zamian dostają ochłapy z pańskiego stołu. Każdy przejaw niezależności i wolnomyślicielstwa jest natychmiast przez władze odnotowany, co skutkuje podziałem ochłapów, a właściwie wstrzymaniem ich dystrybucji. Za obecnej prezydentury okazało się nawet , że nie trzeba wcale być nieposłusznym. Wystarczy być jedynie pozarządówką na tyle dużą, aby wiceprezydent gubiła się w domysłach, jakie będą dalsze losy ukochanego CIO. Tylko z tego powodu PSONI zostało odprawione spod drzwi KDW z przysłowiowym kwitkiem. Proste i żałosne zarazem.
2 0
Trafiona ,zatopiona - dokładnie duża szpila Makuchowej