Zamknij

W Gdyni trwają zdjęcia do „Heweliusza”

19:06, 10.02.2024 hs za: UM Gdyni Aktualizacja: 19:12, 10.02.2024
Skomentuj

Po Świnoujściu przyszła pora na Gdynię. W naszym mieście gości ekipa serialu „Heweliusz”. To pięcioodcinkowy fabularyzowany serial dramatyczny inspirowany historią zatonięcia promu Jan Heweliusz. Nad produkcją dla Netfliksa czuwają: reżyser Jan Holoubek, scenarzysta Kasper Bajon i producentka Anna Kępińska. Premierę „Heweliusza” zaplanowano w przyszłym roku.

Pierwszy klaps na planie „Heweliusza” padł w styczniu w Świnoujściu. Obecnie zdjęcia kręcone są w Gdyni. Licząca ponad 140 osób ekipa filmowa spędzi w naszym mieście dwa tygodnie. Zdjęcia do serialu potrwają około 8 miesięcy i będą się odbywać w 10 różnych lokacjach. Samych scen katastroficznych ma być ponad 130.

Z kolei ujęcia kaskaderskie będą kręcone w Brukseli – w najnowocześniejszej hali filmowej ze specjalnym basenem. Producenci serialu podkreślają, że to nie tylko historia o katastrofie promu, ale też o żałobie, stracie i walce z dysfunkcyjnym państwem o dobre imię i godność tych, którzy zginęli.

Kiedy zobaczymy serial na platformie Netflix? Prawdopodobnie jesienią przyszłego roku.

* * *

Tragedia „Heweliusza”

Prom „Jan Heweliusz” zatonął podczas sztormu na Bałtyku 14 stycznia 1993 roku. To największa katastrofa w historii polskiej żeglugi, która wydarzyła się w czasie pokoju. Podczas feralnego rejsu ze Świnoujścia do Ystad zginęło 55 osób, w tym 20 członków załogi i 35 pasażerów (10 ciał nigdy nie odnaleziono).

Z katastrofy uratowano jedynie 9 osób. Jako przyczyny wypadku Odwoławcza Izba Morska wskazała zły stan techniczny statku, który nie powinien był wypływać wtedy w morze, a także błędy kapitana.

Wrak „Heweliusza” wciąż spoczywa na dnie Bałtyku, a jego tragiczna historia budzi nieustanne zainteresowanie wśród filmowców, historyków i dziennikarzy.

 

(hs za: UM Gdyni)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%