Zamknij

Rossmann i Stokrotka wycofują rosyjskie i białoruskie produkty

Mariusz Sieraczkiewicz 17:11, 01.03.2022 Aktualizacja: 17:21, 01.03.2022
Skomentuj

Wiele sieci sklepów oraz marketów budowlanych w Polsce poinformowało, że wycofują ze swojej oferty rosyjskie i białoruskie produkty. Wśród nich znajdziemy również sklepy z Gdyni.

To wyraz solidarności z okupowanym narodem ukraińskim. Wycofanie ze sprzedaży tych produktów to kolejny krok w kierunku wsparcia Ukrainy. 

Towary, jakie są w sklepach i magazynach, mają trafić na cele charytatywne.

- Odpowiadamy też w ten sposób na docierające do nas sugestie od klientów, którzy chcą mieć pewność, że robiąc zakupy w naszych sklepach, w żaden sposób nie będą wspomagać rosyjskiej agresji - uzasadnił Rossmann.

"Firma Rossmann nie chce w żaden sposób wspierać producentów z Rosji, których podatki - zasilając rosyjski budżet - mogą być również przeznaczane na cele związane z atakiem na Ukrainę.

Dlatego w trybie natychmiastowym zdecydowaliśmy o zdjęciu z półek naszych drogerii 52 artykułów wyprodukowanych bezpośrednio w Rosji (decydującym czynnikiem był EAN wskazujący na Rosję jako kraj pochodzenia) oraz 101 produktów polskiego dystrybutora (chodzi o markę Natura Siberica, dostarczającą kosmetyki na licencji rosyjskiej spółki Natura Siberica LTD)." - poinformowała Agata Nowakowska.

Rossmann to nie jedyna sieć. Jak informuje portal Wirtualne Media produkty wycofuje również Stokrotka.

- Podjęliśmy decyzję o wycofaniu ze sprzedaży artykułów pochodzenia rosyjskiego i białoruskiego, które dostępne były w naszej ofercie. Produkty, które już znalazły się w sklepach i magazynach Stokrotki, takie jak na przykład artykuły higieniczne dla dzieci i dorosłych, zostaną przekazane na cele charytatywne związane ze wsparciem dla Ukrainy - mówi Mirosław Wawryszczuk, członek zarządu Stokrotki, dyrektor sprzedaży i marketingu.

Jak informują dziennikarze Wirtualnych Mediów, InPost nie będzie kupował od rosyjskich i białoruskich firm.

- Zarząd Inpost podjął decyzję o niekupowaniu usług i towarów firm rosyjskich i białoruskich, ale też od firm, w których akcjonariacie jest kapitał tych krajów - poinformował w poniedziałek na Twitterze prezes InPostu Rafał Brzoska. Firma jest jednym z czołowych operatorów logistycznych w Polsce, obsługuje wiele platform e-commerce, działa też w kilku innych krajach europejskich.

Towary z Rosji i Białorusi można rozpoznać po kodzie kreskowym.

Pochodzenie produktu zdradzają trzy pierwsze cyfry kodu.

Rosja

  • 460
  • 46
  • 462
  • 463
  • 464
  • 465
  • 466
  • 467
  • 468
  • 469

 Białoruś

  • 481
(Mariusz Sieraczkiewicz)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%