Wolny rynek ma to do siebie, że najlepsi wygrywają! Kiedy konkurencja jest rzeczywiście wolna konkurencja i do tego dołożymy funkcjonowania samorządu, to dobry włodarz zawsze wybierze interes mieszkańców, a nie podwyżkę wynagrodzenia prezesa firmy "zbierającej" śmieci...
Od kompetencji, zaangażowania i odpowiedzialności prezydenta, burmistrza czy wójta zależy czy miasto lub gmina będzie współpracować z przedsiębiorstwem, która oferuje konkurencyjne ceny i optymalną obsługę. Natomiast firma, w której ważniejsza jest wysokość pensji prezesa a nie dobro mieszkańców powinna zniknąć z rynku, a jej klienci winni trafić do podmiotów, które rozumieją co znaczy obsługiwać samorząd i jego mieszkańców.
Włodarz który rozumie potrzeby mieszkańców i dba o nich zawsze będzie podejmował transparentne decyzje, w których to mieszkaniec jest najważniejszy!
"Władze Miasta Wejherowo zrezygnowały ze współpracy z Eko Doliną i teraz współpracują z firmą ELWOZ ECO.
Reda nie jest w żaden sposób bardziej przywiązana do Eko Doliny niż było Wejherowo i też może zmienić instalację zajmującą się zagospodarowaniem odpadów. Zasada bliskości wręcz zobowiązuje do zmiany, bo powinno się wozić tam gdzie jest stosowana najlepsza dostępna technika. O Eko Dolinie tego powiedzieć nie można.
W Wejherowie podstawowa stawka opłaty to 1,75PLN/m2.
To o 75gr/m2 mniej niż w Redzie. Dobrze jest gdy władze miasta szanują domowe budżety mieszkańców i realnie szukają rozwiązań, by ich nadmiernie nie obciążać." - podkreśla Marcin Ruszczyk z Redy.
Samorządy dbające o mieszkańców "szukają sposobu, a nie powodu". Niestety w Redzie władze potrafiły jedynie podnieść drastycznie opłaty za śmieci.
Sytuacja związana z "opuszczaniem" Eko Doliny przez samorządy może doprowadzić do kolejnych podwyżek. Przypomnijmy, że nie tylko miasto Wejherowo zrezygnowało z dotychczasowej współpracy. Również Sopot wypowiedział umowę Eko Dolinie. I podobno to nie koniec...
* * *
Co dzieje się z naszymi odpadami po wyrzuceniu do kosza? Historia z ZZO w Chlewnicy.
Czy zastanawialiście się kiedyś, co dzieje się z odpadami w momencie, gdy opuszczą nasze kosze? Większość z nas wrzuca śmieci do odpowiedniego pojemnika i zapomina o sprawie, uznając, że na tym kończy się nasza odpowiedzialność. Tymczasem to dopiero początek ich podróży – podróży, która w dużej mierze decyduje o tym, czy odpady staną się problemem, czy szansą. Odpowiedź kryje się m.in. w Zakładzie Zagospodarowania Odpadów w Chlewnicy, gdzie każdego dnia odpady przechodzą proces przemiany w surowce wtórne, paliwo alternatywne, a nawet w środek poprawiający właściwości gleby.
Zakład, który prowadzimy od lat pełni kluczową rolę w gospodarce odpadami regionu. To nowoczesne centrum, które łączy technologię, odpowiedzialność środowiskową i lokalne zaangażowanie. Pracuje tu blisko 100 osób, w dużej mierze mieszkańców gminy i okolic, a zakład obsługuje tysiące ton odpadów miesięcznie, stale inwestując w modernizację i dostosowując się do rosnących wymagań Unii Europejskiej. Ale najważniejsze jest to, że w Chlewnicy odpady przestają być „śmieciami”, a zaczynają być traktowane jako zasoby.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz