"W dyskusjach o finansach miasta często słyszymy porównania: "Kiedyś na inwestycje wydawano więcej/mniej niż dziś”. Problem w tym, że takie zestawienia, bez uwzględnienia inflacji, są po prostu mylące." - podkreśla gdyński radny Jakub Ubych.
Inflacja, zawirowania na rynku (na przykład z cłami), hossa i bessa na giełdzie, konieczność realizacji inwestycji czy wreszcie wymogi terminowe - to między innymi elementy regulujące ceny. A te mają definitywny wpływ na koszt inwestycji.
Również istotnym warunkiem są przepisy prawa, które nakładają na samorządy określone zasady. Musi być zachowana dyscyplina finansowa i wszelkie działania muszą być realizowane tylko i wyłącznie w oparciu o konkretne artykuły wynikające z ustaw i innych przepisów obowiązujących w samorządach.
"Przykład z Gdyni (#WITOMINO):
Pod koniec 2019 r. podpisano umowę na przebudowę ul. Hodowlanej wraz ze zbiornikiem przy II MPS.
Koszt wtedy: 24,5 mln zł.
Gdyby podpisać tę samą umowę dziś przy oficjalnej inflacji w tym okresie. Koszt wyniósłby 36,5 mln zł.
To wzrost o 12 mln zł… bez zmiany zakresu prac.
Dlatego, analizując budżet i inwestycje, warto pamiętać, że rosnące kwoty nie zawsze oznaczają większy rozmach. Często to po prostu cena czasu i realiów gospodarczych.
Ten przykład zawiera oczywiście uproszczenie, ponieważ zawiera uśrednioną inflację, a nie wyspecyfikowaną dla robót budowlanych, która mogłaby być jeszcze większa. Stąd wysiłek inwestycyjny w ostatnich latach należy analizować bardziej szczegółowo jak porównując kwoty 1:1." - Ubych pokazuje relacje finansowe.
* * *
Kwoty zawarte w budżecie na początku roku mogą w zupełności wystarczyć na inwestycję. Jednak w ciągu kilku miesięcy może się coś wydarzyć - np. pandemia koronawirusa czy wojna w Ukrainie - co znacząco zmieni ceny na rynku i wtedy potencjalny wykonawca albo negocjuje wcześniej ustalone sumy albo rezygnuje z realizacji zadania.
Budżet gminy to tak naprawdę "żywy dokument", który musi być nowelizowany w zależności od zmian wynikających z realizacji inwestycji, w tym przede wszystkim od wielkości kwot finansowych potrzebnych do właściwego zrealizowania zadania.
To właśnie w swojej wypowiedzi pokazał radny Jakub Ubych.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu dziendobrypomorze.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz