Terechów: burmistrz dopełnił formalności, teraz czas na przewodniczącego rady

- Sprawa utworzenia sołectwa Łoża niepotrzebnie jest przedłużana. Dla mnie wola mieszkańców jest najważniejsza. To oni przecież tworzą wspólnotę samorządową i obowiązkiem władz gminy, czyli Rady Miejskiej w Czarnem jest jak najszybciej odpowiedzieć na potrzeby mieszkańców. Liczę na to, że tym razem wszystko przebiegnie sprawnie i po myśli Łożan. Tym bardziej, że burmistrz Piotr Zabrocki dopełnił wszelkich formalności przekazując projekt uchwały. Obowiązkiem przewodniczącego jest wniesienie tego projektu do porządku obrad rady – podkreśla Jerzy Terechów, radny gminy Czarne w powiecie człuchowskim.

Przypomnijmy, że część radnych próbuje od kilku miesięcy storpedować wniosek mieszkańców Łoży.

Zostały przeprowadzone ponowne konsultacje w tej sprawie, choć już poprzednio mieszkańcy wypowiedzieli się jednoznacznie za utworzeniem sołectwa Łoża.

Brak uchwał w porządku obrad...

I tak przez kilka miesięcy trwało zaklinanie rzeczywistości przez przewodniczącego Andrzeja Wita, który mimo tego, że burmistrz Zabrocki przekazywał projekty uchwał, nie umieszczał ich w porządkach obrad Rady Miejskiej.

Wit nie lubi mieszkańców Łoży?

Sprawa jest o tyle nie zrozumiała, że bojkotowanie potrzeb mieszkańców jest zaprzeczeniem demokracji i funkcjonowania rady, jako ciała które z obowiązku ustawowego winno reagować na wnioski społeczności lokalnych.

Zabrocki formalności dopełnił!

„W związku z zakończeniem konsultacji społecznych w sprawie podziału Sołectwa Wyczechy-Łoża na dwa odrębne sołectwa — Sołectwo Wyczechy i Sołectwo Łoża przedstawiam projekt uchwały z dnia 04 czerwca 2025 r. i proszę o wprowadzenie go do porządku obrad na najbliższej czerwcowej sesji Rady Miejskiej w Czarnem.

Jednocześnie proszę o wycofanie złożonego przeze mnie projektu uchwały z dnia 08 maja 2025 r. w sprawie podziału Sołectwa Wyczechy-Łoża na dwa odrębne sołectwa — Sołectwo Wyczechy i Sołectwo Łoża.” - napisał burmistrz w piśmie skierowanym do przewodniczącego Wita.

Czy tak się stanie?

Czy jednak sprawa zakończy się w Sądzie Administracyjnym, gdzie mieszkańcy będą dochodzić swoich praw?

Wszystko teraz w rękach Wita i radnych...