- ostrzega Grzegorz Pogorzelski.
W czasie samorządowej kampanii wyborczy tyle było krzyku o zadłużenie miasta. Wtedy jeszcze kandydaci (dziś już rozpasana władza, która czerpie garściami) atakowali Wojciecha Szczurka i jego administrację za dług miasta. Gdyński Dialog uruchomił nawet specjalną stronę, na której prezentowano rzekomy wzrost zadłużenia. Teraz strony już nie ma i nikt nie chce się podjąć pokazywania dzisiejszego długu Gdyni.
Aleksandra Kosiorek zadłuży Gdynian na 444 miliony złotych.
Na dodatek w Wieloletniej Prognozie Finansowej o ponad 116 milionów zwiększono deficyt miasta. Mówiąc wprost - w grudniu w WPF przegłosowano 140 milionów złotych na minusie w 2025 r, co już było największym minusem jednorocznym w historii Gdyni.
Teraz prezydent Kosiorek chce zwiększyć ten minus w budżecie do 256 milionów złotych, prawie ćwierć miliarda złotych manka w kasie. Najprawdopodobniej będzie to musiało być pokryte kolejnymi pożyczkami.
Przy takich praktykach powiększenie długu Gdyni do 2 miliardów to wysoce prawdopodobna konsekwencja!
Sto milionów to za mało
Sto milionów to za mało.
Wydać więcej by się chciało…
Pamiętacie, jak w grudniu 2024 roku władze Gdyni (Platforma i Gdyński Dialog) przegłosowały największy w historii miasta minus w budżecie? Mówiąc prosto: chcieli wydać 140 milionów złotych więcej, niż miasto ma w kasie.
Ale to jeszcze nic. 28 maja 2025 roku ma być w radzie Miasta głosowanie.
Prezydent Kosiorek chce w tym roku wydać aż 256 milionów złotych więcej, niż mają z podatków i innych wpływów. To prawie ćwierć miliarda złotych na minusie – w zaledwie jeden rok!
Przez 25 lat rządów Prezydenta Szczurka miasto zadłużyło się na prawie miliard złotych. Gdyński Dialog uczynił z tego jeden z głównych filarów swojej krytyki poprzednich władz. Ba! Zrobili nawet licznik gdyńskiego długu, którym chwalili się na prawo i lewo. I co? I jak tylko poczuli publiczny pieniądz w swoich lepkich rączkach, zaczęli robić dokładnie to samo – tylko bez skrupułów i po bandzie.
Idąc w tym tempie, w cztery lata Dialog i Platforma zadłużą miasto (Was i mnie) na tyle, na ile Samorządność zadłużała je przez prawie 25 lat. To jest ta „nowa jakość”? To dramat.
Estakada rozwalona
Węzeł Karwiny się rozpada
Tunelu pod Pucką nie ma
Zmian w SPP nie ma
Przebudowy linii kolejowej 201 – brak
Za to są:
Gale
Rady takie i śmakie
Tęczowe piątki pani Gorzeńskiej
Nowi dyrektorzy wykonawczy za miliony
Profile na Facebooku
Loże i fotki na Arce
Wycieczki na Tajwan
* * *
I tak miasto Gdynia bez nowych inwestycji, bez rzeczywistej strategii, bez koniecznych zmian w systemie dróg (w tym przeprawy przez linie kolejowe 202 - Gdynia - Słupsk na wysokości ul. Puckiej oraz przebudowy węzła Karwiny), bez realizacji wcześniej zaplanowanych projektów na Kaczych Bukach...
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz