Zgodnie z ustawą prezydent miasta MUSI mieć przynajmniej jednego zastępcę (wiceprezydenta).
Zgodnie z ustawą w Gdyni MOŻE być maksymalnie 4 zastępców, a o tym ilu ich będzie decyduje prezydent miasta.
Jeżeli ilość zadań w gminie nie uzasadnia powołania kilku zastępców, dopuszczalne jest łączenie funkcji zastępcy prezydenta z inną funkcją kierowniczą w urzędzie gminy.
Do niedawna prezydent Gdyni Aleksandrze Kosiorek, wystarczało 3 zastępców.
Zadań w gminie nie przybyło, ale z jakiegoś powodu Pani Prezydent postanowiła (zamiast powierzyć swoim zastępcom inne funkcje kierownicze w urzędzie miasta), utworzyć stanowisko czwartego zastępcy, oraz 2 nowe stanowiska dyrektorów zarządzających z kompetencjami zastępców prezydenta, usytuowane w strukturze organizacyjnej na zasadach przewidzianych dla zastępców prezydenta.
Tym samym, zamiast dotychczasowych 3 stanowisk zastępców mamy właściwie 6 zastępców prezydenta.
(4 zastępców i 2 dyrektorów zarządzających z uprawnieniami zastępców).
Przy czym zmiany nastąpiły bez jawności i nietransparentnie, w iście ekspresowym tempie, bez omówienia ich nawet na Kolegium Prezydenta.
Ujawnione w BIP zostały z dwu tygodniowym opóźnieniem, a o pośpiechu w tworzeniu dokumentów świadczą błędy w ich treści (wiemy z odpowiedzi na udip).
Tak się składa, że z tych 6 stanowisk 3 (2 zastępców i 1 dyrektor) prezydent powierzyła osobom związanym z klubem radnych KORMiL.
Mamy więc:
- całkiem nowego wiceprezydenta,
- nowego dyrektora zarządzającego w osobie byłego wiceprezydenta, który się poświęcił i zdegradował, aby zrobić miejsce dla całkiem nowego wiceprezydenta.
Wkrótce obowiązki obejmą:
- kolejny całkiem nowy wiceprezydent,
- kolejny dyrektor zarządzający w osobie byłego radnego KORMiL, który zrezygnował z mandatu, aby móc objąć to stanowisko.
Tłumaczenie mieszkańcom, że powyższe zmiany są wyłącznie dla ich dobra, że bez nich niemożliwa była współpraca Pani Prezydent z największym klubem rady miasta są żenujące.
Współpraca zależy od dobrej woli stron, a nie od zaoferowanych stanowisk.
Cała ta historia świadczyć może o próbie obejścia przez Panią Prezydent ustawowego ograniczenia liczby zastępców, i mam nadzieję, że zostanie to wkrótce wyjaśnione.
Nie pierwszy raz Pani Prezydent testuje odporność mieszkańców w kwestii tworzenia nowych stanowisk w Urzędzie Miasta, którego jest kierownikiem.
Kilka miesięcy temu utworzyła np. stanowisko Specjalisty administracji publicznej:
- do którego należy między innymi "przygotowanie koncepcji negocjacyjnych, projektów i porozumień",
- "asystowanie prezydentowi podczas wyjazdów i spotkań służbowych",
- z kompetencjami: "myślenie apolitycznie, rozwiązywanie problemów, ZARZĄDZANIE SOBĄ, negocjowanie, komunikatywność, dążenie do rezultatów",
- "stanowisko nie jest zastępowalne".
Ciekawe czy to ten Specjalista przygotował koncepcję negocjacyjną porozumienia podpisanego przez prezydent Aleksandra Kosiorek - prezydent m. Gdyni z radnym Tadeuszem Szemiotem?
Gabriela Czaplewska
Bryza
prezydent??!10:36, 11.12.2024
0 0
"Kowal zawinił, Cygana powieszono"...
Takie warunki pracy stworzyliśmy prezydentowi, że nie jest w stanie pełnić obowiązków z powodu szantażu i obstrukcji rzeszy przedstawicieli politycznych "kanap" zrzeszonych w "zmowie słabych".
To nie prezydent ma fanaberię rozbudowywać swój dwór, jest szantażem zmuszany do wkupywania się w "łaski" rady miasta. Bo nadal mamy ustrój "radziecki".
Proszę więc nie odwracać kota ogonem i nie oskarżać ofiary szantażu o jego skutki. Bo to działanie z cyklu "czyż prostytutkę można zgwałcić". Ano można, wychodzą poza umówiony zakres współpracy. 10:36, 11.12.2024
i kto to mówi!!!10:41, 11.12.2024
0 0
Przecież to bizancjum powstaje na żądanie KOrmil, pod "światłym" przewodnictwem Szemiota.
Spuścił kundelki z łańcucha, aby odwracały uwagę? 10:41, 11.12.2024