Poczynania wójta gminy Szemud Ryszarda Kalkowskiego od dawna są krytykowane przez społeczność lokalną. W wielu przypadkach chodzi o brak konsultacji i podejmowania decyzji, które nie działają na korzyść mieszkańców.
Teraz przez gminę przetoczyła się informacja, że podczas sesji Rady Gminy Szemud wójt Kalkowski złożył propozycję dopłaty do Gminnego Przedsiębiorstwa Komunalnego Szemud Sp. z o. o.
Pieniądze te mają umożliwić zakup dodatkowego wozu asenizacyjnego do wywozu ścieków z szamb przydomowych.
Wójt, który tak często powołuje się na Unię Europejska, chyba nie odrobił lekcji i nie ma świadomości, że przepisy unijne nakładają również na Polskę likwidację szamb i stuprocentowe wybudowanie sieci kanalizacyjnej w każdej polskiej (europejskiej) gminie.
Można powiedzieć, że swoją propozycją wójt działa przeciw Unii Europejskiej.
Mieszkańcy są oburzeni, że w tak ważnej dla społeczności lokalnej sprawie wójt nie zdecydował się na konsultacje społeczne, w których oni mogliby się wypowiedzieć. Tym bardziej, że gminę obsługują firmy prywatne, do których do tej pory nie było żadnych zastrzeżeń.
„Nie bardzo rozumiem takie postępowanie, może mi ktoś wyjaśni. Czemu z naszych pieniędzy mamy kupować wóz, skoro na terenie gminy działa kilka prywatnych podmiotów, które świadczą te usługi.
Czy to nie jest przypadkiem nieuczciwa konkurencja podcinająca lokalnych przedsiębiorców? Czy jest za tym jakaś głębsza myśl.” - zastanawia się jeden z mieszkańców.
Mieszkańcy działania wójta interpretują jednoznacznie – jest to próba wyeliminowania prywatnych firm i powrót do komunistycznych wzorców decydowania o wszystkim przez władzę. Jeśli tak się stanie to część podmiotów gospodarczych zajmujących się wywozem nieczystości padnie, bo nie będzie miało pracy. Nie zdążą się przekwalifikować, co spowoduje wzrost bezrobocia i stanie się dramatami wielu rodzin. Czy o to chodzi Kalkowskiemu?
„A ja tu widzę chęć ograniczenia konkurencji. Obecnie występują opóźnienia w odbiorach gdyż firmy nie mogą zrzucać w Szemudzie (mają limit 1 beczki dziennie) i muszą czekać na zrzut w innych lokalizacjach. Oczywiście gminny GPK zrzuca bez limitu. Stad chęć zakupu nowych aut i zrobienia lokalnego monopolu.” - dodaje mieszkanka.
„Jak powiedziałam to w GPK to facet strasznie się oburzył i powiedział, że to nie prawda i zagroził, że nie będą mi wywozić bo nie mam podpisanej umowy… poziom obsługi klienta na najwyższym poziomie...” - oburza się kolejna osoba.
Generalnie mieszkańcy uważają, że w obecnym kształcie GPK jest zbędne w gminie.
„Na mój damski rozum. Ta spółka nie ma racji bytu pod względem ekonomicznym. Powinno rozpisać przetargi na różne usługi. Wówczas gminę i nas nie interesują zwolnienia lekarskie, urlopy itd. Za złe wykonanie robót można naliczać kary umowne i wymagać właściwego wykonania usługi. Odśnieżanie to porażka, wywóz szamba najdroższy w okolicy. Mało tego ograniczają przyjęcia w zlewni. Remonty dróg to marzenie ściętej głowy. Nas nie stać na wymysły wójta i jego dworu. Czas na zmiany. Czy wiadomo już jacy są kandydaci na wójta? Wymienić też trzeba radę na właściwe osoby i posprzątać ten bajzel.” - podsumowuje następna mieszkanka.
„Całościowym udziałowcem GPK jest gmina Szemud. Skoro GPK będzie zarabiać więcej to wydaje mi się, że gmina na tym zyskuje? Nie znam się na tym. Osobiście zamknęłabym te instytucje, bo na wywóz szamba czeka się prawie dwa tygodnie, a odśnieżanie też im nie wychodzi co pokazali dobitnie ostatniej zimy.” - uzupełnia kolejna.
* * *
O tym kto będzie wójtem, a kto zasiądzie w Radzie Gminy mieszkańcy zadecydują w wyborach 7 kwietnia br.
0 0
GPK ma sporo sprzętu, kilka wozów asenizacyjnych itp. Nad GPK nie ma żadnej kontroli, gdyż nawet nie ma sprawozdań itd. Ciekawe jak są rozstrzygane przetargi, kto jest dostawcą tego sprzętu ? Bo kto jest w Radzie Nadzorczej i kto kontroluje GPK to wiadomo…