A 3 tygodnie później, odmówił złożenia ślubowania i nie przyjął powierzonego mu przez wyborców mandatu radnego.
Ile lat musi upłynąć, żeby mieszkańcy zrozumieli, że bycie radnym i bycie wiceprezydentem to dwie zupełnie różne sprawy.
Często stojące w sprzeczności. Interesy partii jaką jest Samorządność, niekoniecznie są tożsame z interesami mieszkańców.
Przecież ktoś, kto jest od 2 kadencji lub więcej wiceprezydentem, jeśli teraz będzie kandydował do funkcji radnego, to nie po to żeby być radnym. Pomyślcie o tym!
Michał Guć np. zawsze startuje do funkcji radnego i NIGDY nie objął mandatu radnego.
Głosuj na radnych społecznych, nie uwikłanych w żadne układy.
Sławomir Januszewski
Bryza
* * *
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz