"Ponieważ na prywatnym profilu Wojciecha Szczurka, dawniej SWS, który udaje oficjalny profil prezydenta miasta, jestem uznawana za lidera wśród fanów czuję się w obowiązku komentować posty tamże publikowane, a także informować gdynian w jaki sposób p. Wojciech Szczurek używa swojej funkcji do prywatnych celów promocyjnych."
- skomentowała Gabriela Czaplewska.
Sprawa dotyczy Gdyńskiego Centrum Informatyki, które jak większość miejskich tworów generujących przede wszystkim koszty i "produkujących" kolejne "pułki" urzędników podległych w taki czy inny sposób prezydentowi miasta.
Funkcjonowanie GCI od samego początku wzbudza wiele emocji i wątpliwości. Miało być takim głównym organem IT w mieście, a póki co armia informatyków rośnie... A może po lotnisku idzie nowe i władze Gdyni chcą teraz "inwestować" w polską Krzemową Dolinę w "Dolinie Redy i Chylonki"?
Czaplewska umiejętnie wychwytuje gdyńskie absurdy i z doskonałym zacięciem oratora komentuje irracjonalne zachowania władza miasta.
"No to musicie wiedzieć, że dziś p. Szczurek gratuluje w poście Gdyńskiemu Centrum Informatyki, że wykonuje to, co do niego należy." - dodała Czaplewska.
"Najwidoczniej, w urzędzie kierowanym przez p. Szczurka to nie jest norma." - zauważyła.
Sprawa jeszcze bardziej komplikuje się, kiedy wkraczamy w przestrzeń finansowania (oczywiście z kieszeni gdynian) owych arcymistrzowskich działań GCI.
"Zapytałam p. Szczurka pod postem, dlaczego mimo ponoszenia kosztów na Gdyńskie Centrum Informatyki, które rocznie wynoszą 3 860 902 zł, dodatkowo wydaje na:
utrzymanie systemów, serwerów i sieci 4.998.002 zł;
rozwój i utrzymanie aplikacji miejskich 409 483 zł;
funkcjonowanie gdyńskiej strony internetowej 235.621 zł.
Jest to ponad 4 500 000 zł. I jeszcze prawie 30 000 zł za dostęp do e-uslugi SmartPZP?
Ponad 8 milionów co roku na działania w tym zakresie jest szokującą kwotą, i obawiam się, że niekonieczną."
- przedstawiła Czaplewska.
* * *
Kampania wyborcza już rozpoczęła się. Opozycyjne do Samorządności Wojciecha Szczurka środowiska ruszają na swoiste starcie o "wszystko". Gabriela Czaplewska od kilku lat wskazuje mieszkańcom Gdyni działania władz miasta, które powinny je całkowicie zdyskwalifikować i definitywnie odsunąć od rządzenia.
Czy tak stanie się 7 kwietnia?
Dowiemy się w poniedziałek, 8 kwietnia br....
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz