Przede wszystkim mieszkańcy płacą miliony złotych z kasy miasta na prawników. Za te pieniądze można by było na przykład prowadzić zajęcia dodatkowe w ramach otwartej szkoły w innych gdyńskich placówkach i skorzystałyby z tego setki gdyńskich dzieci.
A tak władze szastają (nie swoimi a mieszkańców) pieniędzmi, by zaspokoić czyjeś pretensjonalne i narcystyczne ambicje.
A teraz w świat poszła informacja o kolejnej porażce ekipy Szczurka i kolejnym przegranym procesie sądowym.
I tak mamy do czynienia z sytuacją, w której Szczurek za wszelką cenę (wydając pieniądze mieszkańców) tkwi w mrocznych latach komuny i nie ma zamiaru oddać ziemi prawowitym właścicielom.
Ci jednak nie ulegają i od 30 lat walczą o ziemię zabraną przez komunistów. Szczurek nie oddając gruntów staje się spadkobiercą „bandytów” którzy te działki zabrali.
- Tym co dzieje się ze szkołą sportową zainteresowałem się na przełomie lat 2019/2020, kiedy gdyńskie władze zamierzały zlikwidować Szkołę Podstawową nr 51 na Kamiennej Górze, do której uczęszczał mój syn. Z planów tych na szczęście dla Gdyni nic nie wyszło. Kolejne pomysły na zagospodarowanie obiektu szkoły sportowej, pojawiające się w kolejnych latach były coraz bardziej absurdalne. Wszystko wskazywało na to, że władze Gdyni nie mają pomysłu na ten obiekt, a brak naboru wskazywał, że szkoła sportowa jest stopniowo wygaszana – mówi Sławomir Januszewski z Bryzy.
Nasza redakcja jako pierwsza napisała o planach likwidacji szkoły sportowej już w 2017 roku, kiedy na szumnie obchodzonym jubileuszu 60 lecia placówki zabrakło wiceprezydenta Bartosza Bartoszewicz, który był tego dnia w Gdyni, ale do ZSSO (ul. Władysława IV) miał za daleko z Urzędu Miasta (Al. Piłsudskiego). Zaznaczmy, że jest to ok. 500 metrów do przejścia z gmachu ratusza do budynku szkoły...
Wtedy wylała się na nas cysterna hejtu. Głoszono, że piszemy bzdury i kłamstwa, odsądzano nas od czci i wiary. Nie trafiały żadne argumenty.
Mimo tego, że podawaliśmy w kolejnych materiałach „wyroki” sądowe na niekorzyść miasta, uważano, że Szczurek da radę i obroni zabraną prawowitym właścicielom ziemię, by nadal pozostała w władaniu władz Gdyni.
- Jeszcze większym zaskoczeniem w tych okolicznościach była informacja, iż pomimo wygaszania szkoły, władze zdecydowały się przeprowadzić kompleksową termomodernizację obiektu. Po co? To wyjaśniłem czytelnikom Bryzy w filmiku w lipcu 2021 roku. Twierdziłem wtedy, że Gdynia będzie musiała oddać działkę na której stoi budynek szkoły. Część gdynian nie dawała wtedy wiary w moje twierdzenia. Tu muszę oddać palmę pierwszeństwa redaktorowi Sieraczkiewiczowi, który jako pierwszy już w roku 2017 twierdził, że szkoła sportowa będzie wygaszana. Dziś wiemy, że zarówno redaktor Sieraczkiewicz jak i Bryza mieliśmy rację. Gdynia przegrała proces z prawowitym właścicielem działki o pow. 3000m2, która znajduje się pod budynkiem szkoły. To był bezsensowny i bardzo kosztowny dla nas proces – dodaje Januszewski.
I tu pojawia się rok 2019, kiedy to jak grom z jasnego nieba pojawiła się informacja, że Urząd Miasta Gdyni w osobie Bartosza Bartoszewicza chce zlikwidować szkołę sportową.
Nie przewidział jednak, że natrafi na opór rodziców i uczniów. Szkoły zbuntowały się i rozpoczęły się protesty, które odbywały się przed szkołami i samym ratuszem. Sprawa rozlała się szeroko, trafiła nawet do Ministerstwa Edukacji, które ucięło temat i nie pozwoliło Bartoszewiczowi na likwidację.
- Szczurek nie ma w zwyczaju i nie potrafi negocjować, działa z pozycji silniejszego, dlatego przegrywa kolejne procesy, jak choćby ten w sprawie Parku Rady Europy. Ile lat gdynianie zamierzają jeszcze tolerować ten upór i nieudolność ekipy Samorządności? To Ty droga czytelniczko i Ty drogi czytelniku płacisz za te fanaberie Prezydenta, a na inwestycje brakuje pieniędzy – podkreśla Januszewski.
Największym problemem jest brak odpowiedniej komunikacji. A wystarczy zestawić grunty przy Władysława IV, których Gdynia nie chce oddać z terenem Pekinu, gdzie wyrzucano mieszkańców i miasto ochoczo przekazywała działki prawowitemu właścicielowi. Dlaczego nie chce tego zrobić w przypadku gruntów, których stoi szkoła sportowa?
To już temat na kolejny artykuł...
* * *
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz