Jeśli kto uważa, że w Czarnem w powiecie człuchowskim lista porażek, błędów, złych decyzji czy absurdalnych inwestycji to zbiór zamknięty, to grubo się myli. Możemy się o tym przekonać przyglądając się bliżej sprawie przebudowy ul. Strzeleckiej.
O dość dziwny podejściu burmistrza Czarnego do Wojska Polskiego pisaliśmy już na łamach naszego portalu. Teraz „dojrzała” kwestia zamknięcia dla samochodów ciężarowych ul. Strzeleckiej, którą od zawsze poruszała się sprzęt wojskowy.
Naprawdę od wojny minęło już wiele lat i część społeczeństwa nie dopuszcza myśli, że na ich domy mogą spaść bomby. Jak widać w Ukrainie i po zachowaniu rosyjskich bandytów, wszystko może się zdarzyć.
Dlatego najbardziej zastanawia zachowanie burmistrza Zabrockiego, który zamiast szukać dialogu z jednostką wojskową każe postawić znak zakazu!
W sprawie kuriozalnych decyzji włodarza Czarnego została zorganizowana konferencja prasowa, w której głos zabrali: Mariusz Birosz – Przewodniczący Klubu Gazety Polskiej w Czarnem oraz Marcin Bełbot – radny Miasta Gdyni i Łukasz Kuriata – radny Miasta Lęborka.
1. Czyje interesy reprezentuje burmistrz Piotr Zabrocki?
Jeśli nie pracowników, w domyśle mieszkańców Czarnego – to czyje? Rozwój jednostek wojskowych oraz Zakładu Karnego w Czarnem to przecież nowe miejsca pracy, przecież należy zatrzymać dramatyczny proces wyludniania się Gminy Czarne.
2. Dlaczego wyremontowana droga do jednostki jest zamknięta dla wojska?
W Czarnem, przypomnę dwie największe jednostki wojskowe to: 52 Batalion Remontowy Ziemi Człuchowskiej i 11 Batalion Ewakuacji Sprzętu. Na terenie Garnizonu Czarne kilka lat temu została oddana do użytku najnowocześniejsza w Polsce hala remontowa dla Kołowych Transporterów Opancerzonych Rosomak a także czołgów. Sprzęt, który trafia do naprawy waży kilkadziesiąt ton.
3. Dlaczego dwa największe zakłady pracy w Czarnem mają utrudniony dostęp do świata?
Postawiony znak zakazu wjazdu dla samochodów ciężarowych spowodował, że aby wyjechać z jednostki ciężkim sprzętem należy na to poświęcić około 30 – 40 minut jadąc lasem drogami leśnymi do drogi krajowej 201.
4. Czy system komunikacji i transportu w obszarze wojska nie powinna regulować specustawa?
Dostęp do jednostek wojskowych jest bardzo utrudniony. Szerokość drogi pozostawia wiele do życzenia. Ulica Strzelecka jest szerokości 6 metrów, a skład wojskowy ma 3,5 metra.
5. Czy władze miasta Czarnego konsultowały inwestycję jaką był remont ulicy Strzeleckiej z Dowództwem Garnizonu Czarne?
Czy nie jest przypadkiem tak, że władze miasta pozostawiły rozwiązanie problemu jednostkom wojskowym z Czarnego i Ministerstwu Obrony Narodowej. Może jest tak, że burmistrz Piotr Zabrodzki uważa, że to wojsko ma problem, i niech we własnym zakresie wybuduje sobie drogę o odpowiednich standardach.
Przykład z życia: samochód ciężarowy jadący ze Szczecinka do jednostki wojskowej, jaką trasę musi dodatkowo pokonać po postawieniu znaku zakazu przy ulicy Strzeleckiej?
Odp. Aby dotrzeć do jednostki wojskowej nie łamiąc przepisów kodeksu drogowego musi zawrócić do Gwdy, aby następnie jadąc przez Biały Bór i Rzeczenicę dojechać do Czarnego, gdzie ulicą Ogrodową i przez tzw. „Komorowo” przejeżdżając przez most o odpowiedniej nośności można dojechać do jednostki wojskowej.
Po nim też nie może przebiegać ruch samochodów ciężarowych. Rzeczywistość jednak wygląda inaczej. W trakcie trwania konferencji (ok. 15 minut), która odbywała się obok Biedronki, przy drodze 201, przejechało kilkadziesiąt ciężarówek. Czy ich burmistrz nie zauważa? A co będzie jak most z dopuszczeniem do ruchu jedynie aut do 15 ton nagle popęka i będzie musiał być zamknięty? Dlaczego w tym przypadku nie reaguje? Dlaczego nie dba o bezpieczeństwo mieszkańców?
To jednak temat na oddzielny materiał...
Kolejnym mówcą był Marcin Bełbot, radny Rady Miasta Gdyni, który mając świadomość, że to do Portu Gdynia przypływa ciężki sprzęt wojskowy, który następnie trafia do Czarnego, postanowił również zabrać głos w tej sprawie.
- Jako samorządowcy i obywatele Rzeczypospolitej jesteśmy bardzo zaniepokojeni działaniami burmistrza Piotra Zabrockiego. Nasze zaniepokojenia i wątpliwości wzbudził remont Strzeleckiej w Czarnem. Pan burmistrze przeprowadzając go tak naprawdę nie przeprowadził odpowiednich konsultacji społecznych, ale również z zakładami pracy, takimi jak Zakład Karny i Wojsko Polskie. Została absolutnie zmieniona charakterystyka tej drogi, to znaczy została zwężona, zostały podniesione krawężniki, a co najistotniejsze, został wprowadzony zakaz poruszania się dla samochodów ciężarowych – mówił Bełbot.
Oceniając działania Zabrockiego naświetlił ich absurdalność. Przed wszystkim chodzi o szkodzenia mieszkańcom, którzy są pracownikami Zakładu Karnego oraz Garnizonu.
- Jakie skutki mają te działania burmistrza? Po pierwsze Zakład Karny, który jest dużym zakładem pracy ważnym dla lokalnej społeczności, został poważnie ograniczony, tym bardziej, że na terenie zakładu funkcjonuje przedsiębiorstwo, które produkuje okna. Są to produkty wielkogabarytowe, muszą być transportowane ciężkim sprzętem, ciężarówkami. W tej chwili dojazd został bardzo mocno ograniczony. Natomiast drugą kwestią, najistotniejszą z naszego punktu widzenia jest ograniczenie dostępu do jednostki wojskowej. Również należy zauważyć, że jest to ogromny zakład pracy, który tak naprawdę przez burmistrza powinien być wspierany. Natomiast z punktu widzenia całej Rzeczypospolitej obronność kraju to jest temat numer jeden i tutaj powinniśmy odłożyć wszelkie niesnaski, wszelkie różnice polityczne i działać wspólnie, czego nie widzimy po burmistrzu Zabrockim – stwierdził Bełbot.
Jest to bardzo ważne miejsce. 52 Batalion Remontowy jest jednym z najnowocześniejszych dla Wojska Polskiego, a ma w tej chwili utrudniony transport pojazdów. Wiemy, że Ministerstwo Obrony Narodowej planuje ogromne zakupy do 2030 roku. Mówi się o tym, że będziemy pancerną potęgą w tej części świata. I właśnie ten ciężki sprzęt miałby być remontowany między innymi w tym miejscu.
- Przez działania lokalnego samorządowca funkcjonowanie tu Wojska Polskiego jest znacznie ograniczona. Apelujemy do burmistrza o odpowiedzialność i podjęcie odpowiednich kroków, żeby tę sytuację naprawić. Dużo się mówi w tej chwili o całym systemie komunikacyjnym. Budujemy chociażby Centralny Port Komunikacyjny, który będzie miał wpływ na całą organizację ruchu w Polsce. Tu dotyka funkcji Military Mobility, której zadaniem jest jak najszybsze rozprowadzenie wojsk. Burmistrz miasta i gminy w nieodpowiedzialny sposób ogranicza dostęp Wojska Polskiego do drogi. Uważamy, że tę sytuację należy jak najszybciej naprawić – dodał Bełbot.
Warto przytoczyć tutaj fakt, który w Czarnem nie jest żadną tajemnicą. Kiedy zestawy niskopodwoziowe przewożąca Mrap'y wracały i zakopały się na rzekomej drodze ogólnodostępnej akcja wyciągania tego ciężkiego sprzętu trwała kilka godzin.
W lesie, bez odpowiedniej infrastruktury żołnierze musieli wyciągać z błota sprzęt. Gdyby teraz doszło do sytuacji kryzysowej, to sprzęt z garnizonu w Czarnem byłby całkowicie zablokowany. I to jest konsekwencja decyzji burmistrza Zabrockiego.
Po pierwsze nawet najlepiej obsługiwany Hardun – pojazd specjalny do ewakuacji sprzętu technicznego, m.in. KTO Rosomak, nie jest wstanie dokonać cudów. Wokół las i dużo niższa zdolność prowadzenie operacji. Chyba że wycięto by drzewa...
- Należy pokazać kuriozalną decyzję burmistrza Zabrockiego, która wpłynęła na transport sprzętu militarnego. Jest to sprzęt natowski. Na skutek tej decyzji zostaje zablokowany. Dlatego burmistrz powinien, ponad podziałami jak najszybciej tę decyzję cofnąć. Problem z dojazdem do jednostki wymaga natychmiastowych decyzji. Infrastruktura krytyczna nie może być w taki sposób blokowana. Decyzję burmistrza Zabrockiego uważam za wadliwą i wnoszę o jak najszybsze cofnięcie tej decyzji. Teraz auta wysokogabarytowe muszą nadrabiać kilkadziesiąt kilometrów, żeby dojechać do jednostki. Jest to niepojęte – podkreślał Łukasz Kuriata, radny z Lęborka.
I tak tylko czekać, kiedy dojdzie do międzynarodowego skandalu w strukturach NATO, jak w lesie zakopią się zestawy niskopodwoziowe przewożąca Abramsy lub Leopardy, co może stać się bardzo szybko.
Stosunek burmistrza Zabrockiego do Wojska Polskiego pokazuje również inna decyzja, dotycząca oczyszczalni ścieków, która kiedyś należała do armii, a została przekazana gminie.
- Jest jeszcze jedna kwestia,która ukazuje jak burmistrz Zabrocki traktuje tak naprawdę Wojsko Polskie. To kwestia oczyszczalni ścieków, która obsługiwała jednostkę wojskową. Burmistrz w tej chwili podjął decyzję, że będzie ją zamykał, a wiadomość o tym jednostce przekazał z miesięcznym wyprzedzeniem. W związku z tym Wojsko Polskie zostaje bez obsługi oczyszczalni ścieków. Uważamy, że w takim działaniu burmistrz marnotrawi publiczne środki, ponieważ mógł w porozumieniu z wojskiem, z rządem polskim, wydobyć środki państwowe na inwestycję, żeby zmodernizować oczyszczalnię ścieków. Podłączyć do niej jednostkę wojskową. Na tym skorzystali by również mieszkańcy – zaznaczył Marcin Bełbot, radny z Gdyni.
To że burmistrz Zabrocki ma ogromny problem ze ściekami od wielu miesięcy nie jest już tajemnicą. Teraz swoją decyzją doprowadził do kolejnego konfliktu...
Bezpośrednio do Zabrockiego skierował swoje słowa na koniec konferencji prasowej Łukasz Kuriata.
- Gdzie były konsultacje społeczne panie burmistrzu? Zwracam się do pana wprost. Gdzie one się podziały? Gdzie harmonogram takich działań? Gdzie dokumentacja papierowa? To pana ewidentny błąd! - pytał Kuriata.
Najpierw powinno zbudować się jakąkolwiek obwodnicę, a dopiero potem remontować Strzelecką i wprowadzać ograniczenia w ruchu.
Burmistrz Zabrocki twierdzi, że zamknął Strzelecką dla ruchu ciężarowego w trosce o dzieci i budynki. O tym będzie w kolejnych materiałach.
„Główna droga do jednostek wojskowych oraz Zakładu Karnego w Czarnem zamknięta dla samochodów ciężarowych!
Czy radni oraz burmistrz nie powinni zabiegać o prawidłowe funkcjonowanie najważniejszych zakładów pracy w mieście?
Przecież znak B-5, który został postawiony na ulicy Strzeleckiej stosuje się w celu wyeliminowania ruchu samochodów ciężarowych, pojazdów specjalnych i używanych do celów specjalnych, o dopuszczalnej masie całkowitej przekraczającej 3,5 t.
Uważam osobiście, że spore utrudnienia w ruchu drogowym z jakimi mamy do czynienia nie stwarzają pozytywnego i przyjaznego wizerunku naszej gminy. Moim skromnym zdaniem, w świat idzie przekaz, że władza lokalna Czarnego niestety nie dba należycie o pracodawców i przedsiębiorców.
Na pocieszenie dodam, iż jest przychylna grupa osób, która pomimo różnych przeciwności od wielu miesięcy czyni starania, aby jednostki wojskowe w Czarnem się rozwijały. Jestem przekonany, że w niedługim czasie mieszkańcy Czarnego dostrzegą pozytywne zmiany, które będą miały wpływ na rozwój i prestiż gminy.
Warunek podstawowy: aby postawić znak zakazu, to wcześniej należałoby udostępnić kierowcom alternatywną drogę (mam na myśli planowaną drogę od ZK do drogi wojewódzkiej 201). Burmistrz zapowiada, że ona będzie. Nasuwa się pytanie, kiedy? Czyli mamy do czynienia z działaniem na opak.
Uważam, że jest to działanie wysoce szkodliwe dla prawidłowego funkcjonowania 52 Batalionu Remontowego Ziemi Człuchowskiej, 11 Batalionu Ewakuacji Sprzętu oraz Zakładu Karnego w Czarnem, a dokładniej funkcjonującego na terenie zakładu produkcyjnego.
O martwych przepisach i absurdalnych działaniach władz lokalnych, niech świadczą łamane przepisy ruchu drogowego przez wielu kierowców.
Ze względów oczywistych przepisów nie będą łamać żołnierze wojska polskiego pomimo tego, że mamy do czynienia z marnotrawstwem czasu i utratą ogromnych funduszy na paliwo. Gdyby urzędnik jeden z drugim miałby pokryć tygodniowy koszt zużycia paliwa wszystkich pojazdów, które musiały krążyć drogami leśnymi, aby wyjechać z jednostki w kierunku Szczecinka, to szybko by się zreflektował i wycofał z obecnego pomysłu. Ale cóż, to nie są urzędników pieniądze tylko podatników. Aż w tym przypadku się prosi, aby przypomnieć o wielu tysiącach złotych miesięcznie przeznaczanych na wywóz „beczkowozami” ścieków z Wyczech do Czarnego. Najpierw trucie środowiska, a teraz wyrzucanie pieniędzy podatników w błoto. Przecież to nie radnych ani burmistrza pieniądze.
Warto wspomnieć, a zdarzyło się to już wielokrotnie, że ciężki sprzęt gąsienicowy musiał „wyciągać” pojazdy należące do wojska, które najzwyczajniej w świecie się „zakopały” na drogach leśnych. Ciekawe, kto za to zapłacił?
Znacząca część mieszkańców Czarnego to pracownicy ZK lub wojska. Przypuszczam, że pracownikom oraz ich rodzinom zależy na prawidłowym funkcjonowaniu zakładu pracy, dzięki któremu mają na życie. Prawidłowe funkcjonowanie wyżej wymienionych zakładów powinno być jednym z głównych priorytetów rządzących gminą.
Burmistrz Piotr Zabrodzki w swojej wypowiedzi dla TVP Gdańsk oświadczył, że „jest to niebezpieczne dla dzieci, które zmierzają do szkoły”, zapewne chodziło o przejeżdżające samochody ciężarowe na ulicy Strzeleckiej. Korzystając z okazji, jak ta wypowiedź się ma do trasy tzw. „Małej obwodnicy”, która ma przebiegać wzdłuż parku, między innymi ulicą kolejową, czyli nieopodal Szkoły Podstawowej. Przecież w tej samej sprawie swój kategoryczny sprzeciw złożyli przedstawiciele Rady Rodziców wspomnianej Szkoły Podstawowej im. Danuty Siedzikówny ps. „Inka”. Rodzice nie chcą aby w pobliżu szkoły przebiegała obwodnica.
W tym przypadku jest wszystko ok? Czy mamy do czynienia z podwójnymi standardami?
„Mała obwodnica” Czarnego, nie spełnia podstawowych warunków obwodnicy. Proponuję się zapoznać, co oznacza słowo obwodnica. W moim odczuciu używanie słowa obwodnica do projektu forsowanego przez burmistrza jest nadużyciem. Obwodnica ma na celu wyprowadzenie ruchu kołowego z miasta!
Znak zakazu wjazdu dla samochodów ciężarowych pojawił się na ulicy Strzeleckiej po oddaniu remontowanej drogi. Warto zaznaczyć, iż wcześniej takiego znaku nie było. Jest to droga prowadząca do największych zakładów pracy w Czarnem, czyli do Zakładu Karnego oraz do jednostek wojskowych. Samochody ciężarowe oraz pojazdy wojskowe jadące od strony Szczecinka do jednostek wojskowych, aby nie łamać przepisów ruchu drogowego przed Czarnem zjeżdżają w drogę leśną, którą jadą do celu około 30-40 min. A tak wygląda druga alternatywna droga: otóż należy zawrócić i dojechać do Gwdy Wielkiej, następnie przez Biały Bór oraz Rzeczenicę należy dojechać do Czarnego, aby ulicą Ogrodową i przez tzw. „Komorowo” dotrzeć wreszcie do wymarzonego celu. Należy pamiętać, że mostem nad Czernicą w centrum miasta nie przejadą pojazdy powyżej 15 ton ładowności. Reasumując, jadąc od strony Szczecinka do jednostki nie łamiąc przepisów ruchu drogowego albo należy jechać drogą leśną i stracić dodatkowo ponad 30 minut albo nadrobić drogą asfaltową ponad 50 km.”
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz