- Komitet Polityczny PiS zatwierdził pełnomocników wojewódzkich, w tym pełnomocnika dla miasta stołecznego Warszawy. Przed nami ważny czas i niezwykle istotne wybory samorządowe oraz europejskie, do których chcemy się jak najlepiej przygotować. Nie bez znaczenia jest struktura partii, stąd takie decyzje - powiedział PAP rzecznik partii Rafał Bochenek.
Ta nominacja na pewno nie spodobała się wielu działaczom partii Jarosława Kaczyńskiego na Pomorzu.
Po latach nieograniczonego wpływu na to co dzieje się w PiSie w powiatach: chojnickim, człuchowskim, bytowskim, a wcześniej również słupskim i lęborskim władzę całkowicie stracił były już szef okręgu poseł Aleksander Mrówczyński, który jako metodę rozwiązywania problemów wybrał zawieszanie lub usuwanie z partii co bardziej odważnych członków, wyrażających swoje zdanie głośno. Często ich spostrzeżenia były bardzo istotne i mogące mieć wpływ na wyniki wyborów.
Dziś można już śmiało powiedzieć, że zacementowane układy Mrówczyńskiego i Mariusza Łuczyka (jeszcze wicewojewody), który praktycznie przez lata był osobą numer 2 w strukturach, doprowadziły do klęski wyborczej w okręgu nr 26 (Gdynia – Słupsk).
Pod wielkim znakiem zapytania jest dalsza przeszłość w PiS jako liderów kilku innych pełnomocników powiatowych i miejskich. O ich losie decydował będzie właśnie Piotr Müller.
Samo powiat wejherowski to przysłowiowa stajnia Augiasza, gdzie struktury są w totalnym rozkładzie. Podobnie jest w powiecie kartuskim czy puckim (tu za nowe otwarcie odpowiadał Andrzej Jaworski, który również zniknął ze wierzchołków władzy PiS).
Wiele do zrobienia jest w powiecie człuchowskim, gdzie dotychczasowy pełnomocnik najbardziej zasłynął ze wspólnego zdjęcia z wicewojewodą Łuczykiem... Innych znamiennych „sukcesów” brak. Do tego jeszcze jego żona prezes, która odmawiała odpowiedzi mediom.
W powiecie człuchowskim były już pełnomocnik okręgowy Mrówczyński jest skłócony praktycznie z większością członków.
Zapewne teraz wiele się zmieni. Piotr Müller ma ugruntowaną pozycję w partii, silne poparcie (jeszcze istniejących) struktur na Pomorzu i sprawną ekipę, którą mocno było widać w czasie minionej kampanii wyborczej. To daje mu na starcie dużą wartość dodaną, dzięki której będzie mógł wprowadzać zmiany, by myśleć o walce pomorskiego PiSu w wyborach samorządowych.
Tak naprawdę musi oprzeć się o część młodych kadr, które nie mają aferalnych „garbów” i już wielokrotnie pokazały, że są gotowe stoczyć nie jeden bój.
* * *
W województwie zachodniopomorskim szefem okręgu został nowy szef MSWiA Paweł Szefernaker, w woj. pomorskim rzecznik rządu Piotr Müller, w woj. świętokrzyskim b. wiceminister sportu Anna Krupka. Do tego grona można też zaliczyć b. ministra w KPRM Łukasza Schreibera, który pokieruje pracami partii w woj. kujawsko-pomorskim, wojewodę śląskiego Jarosława Wieczorka (zajmie się strukturami na Śląsku) oraz wojewodę warmińsko-mazurskiego Artura Chojeckiego (będzie odpowiadał za warmińsko-mazurskie).
Szefami okręgów zostali też politycy "starej gwardii". Strukturami na Dolnym Śląsku pokieruje b. marszałek Sejmu Elżbieta Witek, Lubelszczyźnie - b. szef MEiN Przemysław Czarnek, w Lubuskiem - Marek Ast, Łódzkim - Robert Telus, Małopolsce - Andrzej Adamczyk, Mazowszu - Marek Suski, Wielkopolsce - Zbigniew Hoffmann, Podlasiu - Jacek Sasin.
Strukturami podkarpackimi będzie rządzić poseł Ewa Leniart, zaś warszawskimi b. wicemarszałek Sejmu Małgorzata Gosiewska. Partia nie zdecydowała na razie, kto pokieruje strukturami opolskimi. (PAP)
kgr/
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz