Zamknij

Ruszyła ogólnopolska akcja ratowania pumy Nubii. Poznańskie ZOO posunęło się do kłamstwa?

16:22, 12.07.2020 Aktualizacja: 16:32, 12.07.2020
Skomentuj

Pan Kamil w 2012 roku po powrocie z misji w Afganistanie zamarzył sobie o przyjaźni z trochę większym niż domowy, kotem średnim. Rozpoczął poszukiwania. Czytał, sprawdzał, kontaktował się z osobami i instytucjami. Po dwóch latach udało mu się sprowadzić pumę concolor, która na świat przyszła 19 marca 2014 roku.

Tu można poprzeć petycję Żądamy ułaskawienia Pumy Nubi i prawa do pozostawienia jej w domu!:

https://secure.avaaz.org/community_petitions/pl/spoleczenstwo__zadamy_ulaskawienia_pumy_nubi_i_prawa_do_pozostawienia_jej_w_domu_/

Kot wychowany w domu, śpiący z właścicielem, bawiący się z dziećmi, zwierzętami domowymi pod czujnym okiem opiekuna, w chwili odebrania go, zostanie skrzywdzony tak samo jak jego opiekunowie. Przez sześć lat mieszkania w domu, posiadając własny wybieg, ani razu nie sprawił kłopotu, nie stanowił zagrożenia, nie zrobił nikomu krzywdy. Sprawdził się jako przyjaciel człowieka, dlatego żaden człowiek nie ma prawa go za to karać, nie ma prawa odbierać mu rodziny, domu, miłości, opieki.” - czytamy w petycji.

Puma Nubia i jej historia

Przez kilka lat prowadził zajęcia warsztatowe, w których zwierzę odgrywało najważniejszą rolę. W miejscu zamieszkania na samym początku były pewne obawy, jednak dziś już wszyscy mieszkańcy przyzwyczaili się do egzotycznego zwierzaka i nie wyobrażają sobie, by miał zniknąć z Ogrodzieńca, bo właśnie gmina leżąca na terenie Jury Krakowsko-Częstochowskiej jest miejscem życia Nubii.

Kilka lat sielanki przerwał niespodziewany atak urzędników z poznańskiego ZOO, którzy postanowili panu Kamilowi i jego rodzinie odebrać pumę. Zaczęło się od oszczerstw, kłamstw i pomówień. Mimo posiadania wszelkich zgód, certyfikatów i opinii po kontrolnych, bezduszni urzędnicy skierowali sprawę do sądu.

10 lipca pracownicy ZOO zjawili się na posesji pana Kamila i próbowali odebrać pumę. Ten jednak nie wydał zwierzęcia i zniknął. Przyjaciele i osoby, które brały udział w warsztatach z Nubia postanowili działać. Tym bardziej, że ZOO posunęło się do kłamstwa i manipulacji. Nagrano filmik, w którym pokazują klatkę... z tym, że nie jest to klatka Nubii.

Tę można obejrzeć na FB (oczywiście również w rzeczywistości) i wcale nie przypomina tej prezentowanej przez pracownika ZOO.

Kiedy nastąpiła próba odebrania Nubii pan Kamil postanowił walczyć i tymczasowo ukryć się z kocicą. Sieć zawrzała.

Takiej bzdury i manipulacji dawno nie widziałem. Tym nas karmią media i niestety większość uwierzy, bo nie zna faktów. Bywałem u Kamila wielokrotnie i takiej miłości kota do człowieka wcześniej nie widziałem. Warunki dla kota bardzo dobre - do dyspozycji dom,woliera, spanie w łóżku z właścicielami, codzienne spacery. Kto inny da jej takie warunki i tyle miłości. Nubia bez Kamila umrze. Nie wiem komu ta sytuacja przeszkadzała, ale pewne jest, że pomysł odebrania Nubii Kamilowi zabije ją.” - napisał Jan.

Do akcji zaangażowano 200 policjantów. Sprawa śmierdzi na kilometr. Wszyscy doskonale wiedzą, że właściciel pumy spełnił wszelkie warunki do trzymania jej w domu, w którym przebywała wraz z psami. Nigdy nikomu nie zrobiła krzywdy. Jest udomowiona od maleńkości. Nie ma instynktu stadnego, gdyż na wolności pumy to samotnicy. Komuś bardzo zależy na zniszczeniu pana Kamila i odebraniu zwierzęcia. Tak się w Polsce traktuje BOHATERÓW? Przypomnijmy, że pan Kamil był na wojnie w Afganistanie, kiedy pracownicy poznańskiego ZOO mogli w komforcie żyć w pokoju, bez spadających bomb, niespodziewanych strzałów i zagrożenia śmierci.

Pan Kamil już z ukrycia 10 lipca br. wydał oświadczenie:

"W dniu dzisiejszym zostaliśmy zaatakowani przez pracowników ogrodu zoologicznego w Poznaniu. Jeden z pracowników próbował mnie powalić. Spróbował założyć klamrę i obezwładnić mnie. Definitywnie użył siły w stosunku do mojej osoby. Moja reakcja była jednoznaczna - bronić siebie, bronić imienia, bronić najukochańszego zwierzaka jakie mam - tak użyłem takich słów - że po moim trupie, ze względu na to, że Nubia jest moim dzieckiem, jest traktowana nawet wyżej niż moje dziecko, nie pozwolę na to, żeby ogród zoologiczny w Poznaniu wyciągnął ręce.

Cała sytuacja jest wielką tak naprawdę farsą. Ze względu na to, że ogród zoologiczny zdobył sobie ludzi przychylnych i ich zeznania. Zdobył również przychylność policji.

Pracownicy ogrodu zoologicznego weszli na teren posesji bez Policji, która przybyła dużo później. Dlatego wejście pracowników ZOO było nielegalne.

A to co teraz jest? Jest tylko nasza obrona! Czekamy na pomoc prawną, która jest nam w tym momencie bardzo potrzebna. Wspierajcie - udostępniajcie posty, które pokazują prawdziwe warunki Nubii. Wspierajcie - pokazujcie dokumenty, które pokazują, że mamy pozwolenia mamy różnego rodzaju kontrolę wykonywane co 3 lata.

Bardzo proszę bądźcie z nami. Pamiętajcie o tym, że ludzi żądnych sensacji, pogrążonych w jadzie będzie bardzo dużo. Będzie bardzo dużo również fejków, różnych innych historii, które będą po prostu zwykłym clickbajtem, który ma posłużyć jego autorom za promocję. Nie dajcie się zwieść wielkim tytułom. Sprawdzajcie na naszym FB (https://www.facebook.com/projektpumapl/)

Pamiętajcie przede wszystkim o tym, że jesteśmy na bieżąco wiele razy udostępniliśmy Live, wiele razy pomagaliśmy w wielu przypadkach. Mam nadzieję, że z tej sytuacji się wyjdziemy niepokonani.

Podkreślam - jestem zdeterminowany do tego, żeby walczyć do końca, zarówno ja, jak i Nubia. Jesteśmy bezpieczni. Jesteśmy poza zasięgiem różnego rodzaje służb, które zostały zaangażowane w poszukiwania. Jestem naprawdę zdziwiony tym, że aż tylu policjantów, takie służby i tak ogromne środki są potrzebne do tego, żeby zatrzymać jednego człowieka. Podkreślam - w stosunku do mojej osoby nie ma żadnych zarzutów karnych, nie ma zarzutów o popełnieniu przestępstwa.

Dramatyczność i dynamika akcji nie pozwala mi na przygotowywanie się do obrony i odpisywanie na Wasze wiadomości.

Szukam pomocy prawnej!”

Rzeczywiście zastanawia to, że panu Kamilowi nie został postawiony żaden zarzut, a zaangażowano tak olbrzymie siły. Wielokrotnie, kiedy poszukuje się zaginionego lub porwanego człowieka, nie uruchamia się takiej ilości osób i środków. Sprawa musi mieć drugie dno!

Czy ministrowie - sprawiedliwości i spraw wewnętrznych i administracji podejmą jakieś kroki w tej sprawie? Kto odpowie za uruchomienie armii funkcjonariuszy? Kto poleci za nadgorliwość, która jak zwykle jest gorsza od faszyzmu (bo polecieć ktoś musi, absurdalność działań nie pozostawiają cienia wątpliwości, że mamy do czynienia co najmniej z jakąś zemstą)? Gdzie jest wojsko, które powinno stanąć w obronie żołnierza z Afganistanu?

Zapewne ciąg dalszy nastąpi niebawem. Poinformujemy naszych czytelników o rozwoju sytuacji.

(Mariusz Sieraczkiewicz/ foto Projekt Puma - Nubia)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(11)

KatarzynaKatarzyna

4 3

Wiele osób sprowadza tę sprawę do walki między instytucją, a osobą prywatną. Jak w Polsce kochamy instytucje pisać nie muszę. Ja proponuję spojrzeć na to inaczej. Udostępnię perspektywę, z którą zgadzam się w 100 %.
https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=2803066106580248&id=1611050865781784

19:51, 12.07.2020
Odpowiedzi:1
Odpowiedz

maxmax

4 0

Pozwalam sobie przytoczyć również wyniki badania naukowego badacza Konrada Lorenza Laureata Nagrody Nobla – o tematyce „Czy dzikie drapieżne zwierzę można oswoić?” Jeżeli jest z człowiekiem od urodzenia, zachodzi zjawisko zwanym wdrukowaniem. Oznacza to, że u zwierzaka utrwala się wzorzec rodzica i utożsamia się z gatunkiem człowieka. Nie będzie tolerował osobników swojego gatunku. Próba zmiany jego środowiska na naturalne dla tego gatunku, sprawi że się nie odnajdzie i będzie nieszczęśliwe. Dlatego człowiek powinien brać dożywotnią odpowiedzialność za oswojone zwierzę.

14:02, 26.07.2020

Katarzyna Katarzyna

3 4

Uzupełnienie poprzedniej wypowiedzi
https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=2782187598552129&id=853475784756663

20:26, 12.07.2020
Odpowiedzi:1
Odpowiedz

MogyMogy

0 0

To troll, uważajcie

21:56, 25.07.2020

MonikaMonika

16 4

Wreszcie ktoś pisze prawdę o naszym kochanym Kamilu i Nubisi, dziękuję, to jest prawdziwe dziennikarstwo.

21:55, 25.07.2020
Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Obserwator SprawyObserwator Sprawy

0 2

Prawdę powiadasz, szkoda, że niezbyt pokrywającą się z realiami.
Przykłady?
Posesja pana Kamila - coś takiego nie istnieje i nigdy nie istniało. Niestety Kamil nie miał i nie ma prawa własności do jakiejkolwiek nieruchomości. Nawet nie miał umowy najmu bądź dzierżawy.
Pokazana przez poznańskie zoo klatka jest klatą Nubii, co prawda transportową, jednak do transportu już od dawna nie wykorzystywaną.
Pokazany wybieg-klatka w artykule, to miejsce z poprzedniej lokacji Nubii, dokładnie z Mnichowa.
Może warto zadać sobie trud i ustalić faktyczny stan sprawy Nubii, oraz motywy kierujące Kamilem i dyrektorką poznańskiego zoo, by mieć rzeczywisty obraz całości?
Chciałbym poznać prawdę.

22:30, 25.07.2020

AgaAga

7 13

Hehehe takich bzdur to dawno nie było hehe prawdziwe dziennikarstwo? Hehehe

22:27, 25.07.2020
Odpowiedzi:1
Odpowiedz

mAXmAX

4 0

Twoje prawdziwe dziennikarstwo to pewnie TVP!

13:56, 26.07.2020

Obserwator SprawyObserwator Sprawy

6 12

Prawdę powiadasz, szkoda, że niezbyt pokrywającą się z realiami.
Przykłady?
Posesja pana Kamila - coś takiego nie istnieje i nigdy nie istniało. Niestety Kamil nie miał i nie ma prawa własności do jakiejkolwiek nieruchomości. Nawet nie miał umowy najmu bądź dzierżawy.
Pokazana przez poznańskie zoo klatka jest klatą Nubii, co prawda transportową, jednak do transportu już od dawna nie wykorzystywaną.
Pokazany wybieg-klatka w artykule, to miejsce z poprzedniej lokacji Nubii, dokładnie z Mnichowa.
Może warto zadać sobie trud i ustalić faktyczny stan sprawy Nubii, oraz motywy kierujące Kamilem i dyrektorką poznańskiego zoo, by mieć rzeczywisty obraz całości?
Chciałbym poznać prawdę.

22:38, 25.07.2020
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

mAXmAX

4 1

Twoje prawdziwe dziennikarstwo to pewnie TVP!

14:04, 26.07.2020
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ItaIta

4 13

co za bzdurny artykuł !!!! W Polsce nie wolno hodować zwierząt niebezpiecznych jak puma i pan Stanek o tym dobrze wiedział. Próbował obejść prawo, ale sąd w to nie uwierzył. Jedynym błędem było zabranie zwierzaka tak późno. Nie wspomnę o warunkach zwierzęcia ani o wykorzystywaniu go na tzw warsztatach. WSTYD!!!!

13:32, 29.07.2020
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

SokratessSokratess

1 0

Jak zwykle, każdy ma swoją prawdę. A jak mawiał ks. Tischner jest świento prawda, tys prawda i gówno prawda

15:54, 29.07.2020
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

AnnaAnna

4 2

Wreszcie opisane rzetelnie co i jak. Brawo. Dziękuję. Czekamy na cd.

09:17, 31.07.2020
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Jola Jola

1 5

co stek kłamst , masakra ...

09:15, 01.08.2020
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

PumPum

0 1

i burza o nic, byle se popisać, a ja tam chciałbym mieć tygrysa

15:35, 07.08.2020
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%