Każda pomorska miejscowość ma swoją tajemnicę. Ma swoją historię, która przez lata znana jest tylko jej mieszkańcom i mimo postępu cywilizacyjnego i internetu nie wypływa poza granice wsi, gminy, miasta...
Tak jest na przykład w gminie Czarne, które od lat jest znane z garnizonu wojskowego i zakładu karnego...
A okazuje się, że wokół miasteczka można znaleźć miejsca, które czekają na swoje ponowne odkrycie.
Dziś przedstawimy dwa takie miejsca, a konkretnie dwie nekropolie. Pierwsza to ogromny obszar leśny przy drodze z Czarnego do Szczecinka przez Gwdę Wielką, czyli Stalag II B Hammerstein – niemiecki hitlerowski obóz jeniecki, który zlokalizowany był wśród lasów, na zachód od miasta Czarne.
Obóz dla jeńców rosyjskich znajdował się w tym miejscu już podczas I wojny światowej. Po dojściu do władzy Adolfa Hitlera zorganizowano w tym miejscu kolejny obóz, tym razem dla wrogów nazizmu, z czasem przekształcony w obóz koncentracyjny. Po rozpoczęciu II wojny światowej nastąpiło kolejne przekształcenie jednostki, tym razem w stalag dla jeńców wojennych. Początkowo byli to jeńcy polscy, których przymuszano do zrzeczenia się statusu jeńca i zatrudniano do pracy niewolniczej. Z czasem w obozie przetrzymywano również jeńców francuskich, belgijskich, holenderskich, amerykańskich, włoskich, radzieckich i innych. Więźniowie dwóch ostatnich narodowości przetrzymywani byli w obozie Ost (na południe od linii kolejowej nr 210), w bardzo ciężkich warunkach. Pozostałych więziono w obozie głównym Nord (na północ od linii kolejowej, bliżej miasta).
Drugie miejsce to zapomniany cmentarz niemiecki z XIX wieku położony w miejscowości Prądy. Zaniedbany, zarośnięty i zapomniany przez władze. Na domiar złego mieszkający nieopodal leśniczy ubzdurał sobie, że „on rządzi” tym cmentarzem i przeganiał ludzi, którzy chcieli odwiedzić nekropolię.
29 października 1 Czarneńska Drużyna Harcerzy ZHR "Orlęta" z drużynowym Mariuszem Biroszem wraz z mieszkańcami malowniczo położonej miejscowości Prądy nad rzeką Szczyrą uprzątnęła teren na dawnym i zapomnianym cmentarzu z XIX wieku.
- Pan Jerzy Terechów zaprosił harcerzy do wspólnego sprzątania grobów przed zbliżającymi się uroczystościami Wszystkich Świętych oraz liturgicznym obchodem Dnia Zadusznego. Bardzo się cieszymy, że młodzież ochoczo odpowiedziała na apel Pana Jurka - postawa godna naśladowania. Na zakończenie zapalono znicze i odmówiono modlitwę za zmarłych – podkreśla Mariusz Birosz.
Wkrótce napiszemy o tym dużo więcej, bo dużo więcej się wydarzy... i leśniczy będzie musiał zrozumieć, że nagle na cmentarzu zaczną pojawiać się goście i zaczną się dziać rzeczy, o których raczej mu się nie śniło.
Trzy dni wcześniej, 26 października 2021 r. uczniowie z Ośrodka Szkolenia i Wychowania w Człuchowie wraz z wychowawcami i członkami Stowarzyszenia "Brygada Inki" wysprzątali teren przy pomniku upamiętniającym jeńców ze Stalagu II B Hammerstein.
Na zakończenie młodzież z człuchowskiego ośrodka złożyła wiązankę kwiatów i zapaliła znicz, dając w ten sposób wspaniały przykład do naśladowania.
Inicjatywa Brygady Inki jest godna pochwalenia i naśladowania. Rzec można, że są to działania ekumeniczne. Trzeba o takich akcjach pisać i pokazywać ich pomysłodawców i wykonawców.
Gratulacje należą się m.in. ekipie ze Stowarzyszenia Brygada Inki, czyli Jerzemu Terechowi, Adamowi Górskiemu, Mirosławowi Zasuwie, Arturowi Pietrasowi i prezesowi organizacji Mariuszowi Biroszowi oraz wychowawcom z Ośrodka Szkolenia i Wychowania w Człuchowie, czyli Januszowi Wilczek, Bartoszowi Capar i kierownikowi Ośrodka Krystynie Waszkiewicz.
Nie są to jedyne akcje tej ekipy. Wiele już zrobili i niebawem zorganizują kolejne wydarzenia.
Galeria z wydarzenia poniżej
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu dziendobrypomorze.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz