Ogólnopolskie Stowarzyszenie Kadry Kierowniczej Oświaty apeluje, by w obliczu licznych wad w propozycji zmiany prawa, MEN wycofało projekt nowelizacji prawa oświatowego i podjęło prace na nowo. „Proponujemy, aby tym razem podjęto prace w drodze realnych konsultacji i poszanowania opinii specjalistów w zakresie nauczania, jakimi są nauczyciele i zarządzania szkołą” – podkreśliło OSKKO.
- Wszelkie zmiany niekonsultowane rzetelnie ze środowiskiem nauczycielskim mogą kończyć się protestami i kwestionowaniem źle konstruowanego prawa. W tym przypadku możemy mieć do czynienia z próbami deregulacji zasad wypłacania subwencji lub celowego zwiększenia wpływu na szkoły. Jak informuje OSKKO istotne jest również konsultowanie zmian z rodzicami. Pominięcie rad rodziców to omijanie ustawy o systemie oświaty. Boję się, że zamiast skupiać się na edukacji polskich uczniów nadchodzący rok szkolny stanie się areną konfliktów, protestów, a nawet strajków, a wszystko za sprawą ministerstwa edukacji. Napięcie jest coraz większe i jeśli pani minister w porę się nie opamięta, to już w najbliższych dniach czeka ją wiele wyzwań - podkreśla Mirosława Dalecka, radna powiatu chojnickiego.
* * *
Ogólnopolskie Stowarzyszenie Kadry Kierowniczej Oświaty oceniło projekt zmian w prawie oświatowym w sposób jednoznacznie negatywny. Głównymi uwagami skierowanymi do MEN-u są: konsultowanie zmian w oświacie w czasie urlopów nauczycielskich, wprowadzanie nadmiernej biurokratyzacji szkół, próba ograniczenia autonomii w placówkach edukacyjnych a także brak zaufania do nauczycieli.
„W sytuacji tendencji do centralizacji decyzji o życiu szkoły zbędny może się stać docelowo statut szkoły. Zbędne też mogą być autorskie szkolne zasady, ustalane z uczniami, rodzicami i nauczycielami – bo powstaje „centralny regulamin ucznia”. Naszym zdaniem kwestionuje się tu ideę naszego państwa, opartego na konstytucyjnej zasadzie pomocniczości państwa” – podkreśla zarząd OSKKO
W ocenie stowarzyszenia, tak istotne zmiany legislacyjne dotyczące szkoły powinny być również konsultowane z funkcjonującymi w każdej placówce Radami Rodziców.
Zdecydowanie sprzeciwiono się utworzeniu centralnych przepisów dotyczących praw i obowiązków ucznia. W ocenie OSKKO, wewnętrzne regulaminy szkolne, kształtowane przez szkolną społeczność to duże dobrodziejstwo, z którego nie należy przestawać czerpać.
„Środowisko dyrektorów i nauczycieli odebrało ww. pomysł wręcz jako arogancję władzy – zaprzeczenie 3 dekad budowania różnorodnych, samorządowych szkół, tworzonych i kształtowanych przez środowisko lokalne” – zaznaczono
OSKKO sprzeciwiło się również powoływaniu Rzecznika Praw Ucznia w każdej szkole. Zdaniem stowarzyszenia wystarczające będzie funkcjonowanie tej instytucji na poziomie krajowym i wojewódzkim.
„Jaki jest powód tworzenia nowego stanowiska z takimi kompetencjami? Pomysł ten uwłacza wychowawcom i wprowadza w pewnych obszarach konflikt nadzorczy” – pyta OSKKO
Zwrócono też uwagę, że wątpliwa wydaje się kwestia obiektywizmu rzecznika będącego pracownikiem szkoły i podległego dyrektorowi.
Również obligatoryjne tworzenie Rad Szkół w ocenie stowarzyszenia jest zamachem na autonomię szkoły. Godzi bowiem w dotychczasową możliwość powoływania tego organu.
„Przymusowe istnienie RS stworzy konieczność fasadowych działań. W wielu szkołach jest problem z wyborem klasowych rad rodziców, bo rodzice się nie zgłaszają. Nie możemy z mocy państwa chce „uszczęśliwiać” szkoły nakazem aktywności w tym zakresie” – argumentuje zarząd
Za kontrowersyjny zapis w projekcie nowych przepisów OSKKO uznał też ten odnoszący się do skreślenia z listy uczniów w przypadku szkół niepublicznych.
Zdaniem zarządu stowarzyszenia błędy w projektowanych przepisach są tak mnogie, że bardziej zasadne wydaje się stworzenie ich od nowa.
mo/
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz