Zamknij

Bońdos: zaklinanie rzeczywistości nie zmieni faktu, że od obecności na eventach nie poprawia się jakość życia mieszkańców

20:24, 06.06.2025 Aktualizacja: 21:00, 06.06.2025
Skomentuj

Grzegorz Bońdos podsumował podejście prezydentki Aleksandry Kosiorek do spraw, które są najważniejsze dla Gdyni i jej mieszkańców. Zarzucił "szefowej" ratusza, że nie rozumie na czym polega kierowanie samorządem, bo na pewno nie na bywanie na wszelkiej maści imprezach i udzielaniu wywiadów mediom.

Obecna kadencja nie rysuje się różowo dla Gdynian

Brak wizji, brak strategii, zaniechania i odwoływanie inwestycji, chaos na realizowanych zadaniach (ul. Unruga, obwodnica Witomina). Ciągłe zmiany kadrowe, a to przesunięcie wiceprezydenta na dyrektora (tworzenie zbędnych stanowisk dyrektorskich), odejście zastępcy, zwolnienie dyscyplinarne "miszcza" i twórcy sukcesu wyborczego Kosiorek, znikanie naczelników...

Transparentność i jawność działań to fikcja i nie pomoże zaklinanie rzeczywistości przez udawaną rzekomo promująca działania strażnicze działaczkę, która stała się rzeczniczką partii współrządzącej Gdynią. 

Bońdos o Kosiorek

Wczoraj Prezydent Miasta Gdyni, Aleksandra Kosiorek, udzieliła wywiadu Radiu Kaszëbë. Z rozmowy wyłania się zatrważająco niski poziom zrozumienia, gdzie naprawdę tkwią problemy miasta. Trudno powstrzymać się od komentarza.

Pani Prezydent tłumaczy, że trudna sytuacja finansowa Gdyni wymusiła odsunięcie niektórych inwestycji drogowych. Obawiam się jednak, że to uzasadnienie stanie się leitmotivem tej kadencji - obok intensywnego udziału we wszelkiego rodzaju galach i wydarzeniach, stanowiących wygodną okazję do zdjęć z największymi grupami potencjalnych wyborców: od środowisk edukacyjnych po seniorów.

Zaklinanie rzeczywistości nie zmieni faktu, że od obecności na eventach nie poprawia się ani stan infrastruktury, ani jakość życia mieszkańców. Przeciętni gdynianie już dostrzegli, że cięcia w inwestycjach nie są żadną strategią naprawczą.

Zastanawia, że przy dochodach budżetowych przekraczających 2 miliardy złotych, odpowiedzią na trudności jest dalsze ograniczanie inwestycji (które w 2024 roku stanowiły zaledwie 8,6%), zamiast redukcji wydatków bieżących - tych, po których nie pozostaje nic trwałego. Mowa tu nie tylko o galach, działaniach promocyjnych i delegacjach zagranicznych, ale również o kosztownych fanaberiach w rodzaju „interaktywnych map” czy dziesiątek miejskich stron internetowych, choć i tak głównym kanałem komunikacji pozostaje prezydencki profil na Facebooku.

Wydatki bieżące to także wynagrodzenia dla pracowników wydziałów i jednostek, które z powodu braku środków nie realizują swoich zadań. To również koszt wynajmu lokali, mimo że od lat mówi się o wykorzystaniu zasobów należących do gminy.

Dlaczego w ramach deklarowanej transparentności w żadnym z urzędowych dokumentów nie publikuje się budżetów wydziałów i jednostek budżetowych oraz planowanych oszczędności w ich wydatkach bieżących?

Dane o zatrudnieniu czy zleceniach zewnętrznych trzeba wręcz wyciskać z urzędu - w trybie dostępu do informacji publicznej. I z nielicznymi wyjątkami nie jest to ani szybkie, ani proste.

#Oszczednosci

#WydatkiBiezace

(Mariusz Sieraczkiewicz za: Grzegorz Bońdos/Bryza)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%