Zamknij

Terechów: najpierw trzeba ustanowić jasne i przejrzyste prawo dotyczące farm wiatrowych

22:15, 16.10.2024 PAP Aktualizacja: 22:16, 16.10.2024
Skomentuj

Przepisy wymuszają tak naprawdę uchwalanie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego przez gminy pobliskie, choćby dotyczyło to skrawka ich terenu – wskazuje Związek Powiatów Polskich w uwagach do nowelizacji ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych. Według samorządowców może to prowadzić do wzajemnego blokowania inwestycji przez sąsiadujące gminy.

- Jak widać, na razie mamy w Polsce prawo niedostosowane do inwestycji związanych ze stawianie farm wiatrowych. Stąd wiele niedomówień, konfliktów czy rywalizacji gmin, które do niczego dobrego nie prowadzą. Wszelkie działania lobbystyczne prześcigają się w pomysłach, które mogą szkodzić przyrodzie i ludziom. Dlatego najpierw powinno się dokładnie i szczegółowo uregulować przepisy prawne, a dopiero potem przystąpić do planowania i realizacji inwestycji. To nad czym obecnie procedują posłowie może mieć istotny wpływ na działanie samorządów zarówno w aspekcie uchwalania miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego, jak i sposobów ustalania ich zapisów jeszcze na etapie projektowym. Chodzi tu między innymi o zależność zapisów mpzp od wyniku konsultacji społecznych, w tym kwestii związanych z przeprowadzeniem referendum, również w sprawach związanych z lokacją wiatraków czy innych urządzeń, które wzbudzają sprzeciw mieszkańców - podkreśla Jerzy Terechów, radny gminy Czarne w powiecie człuchowskim.

* * *

Związek Powiatów Polskich w ramach uzgodnień z Komisją Wspólną Rządu i Samorządu Terytorialnego zgłosił uwagi do projektu ustawy o zmianie ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych oraz niektórych innych ustaw. Chodzi m.in. o wprowadzenie przepisów, na podstawie których inwestycja w jednej gminie wymusza działanie planistyczne w gminie sąsiedniej.

„Przepisy wymuszają tak naprawdę uchwalanie MPZP przez gminy pobliskie, choćby dotyczyło to skrawka ich terenu. Czy w ten sposób gminy mogą wzajemnie blokować inwestycje wiatrakowe u sąsiada? Z brzmienia przepisu tak wynika – bez MPZP w gminie sąsiadującej nie można przeprowadzić inwestycji (obecny art. 7 ust. 3 ustawy wiatrakowej i identyczny art. 15a ustawy planistycznej brzmią kategorycznie)” – wskazano w opinii do projektu. „Problemu tego nie rozwiązuje MPZP zmniejszający wymaganą odległość od zabudowań w planie” - dodano.

Przedstawiciele powiatów proponują też zmniejszenie odległości inwestycji wiatrakowych od obszaru parku narodowego z proponowanych 1500 m do 1000 m.

„1500 metrów wydaje się zbyt daleko idącym rozwiązaniem. Przeciętna wysokość wiatraka wynosi między 80 a 120 metrów, więc 1500 metrów przekracza nawet odległość według zasady 10H. W kontekście odległości od budynków zasadnym jest by uwolnić w Polsce jak największy obszar pod możliwe inwestycje” – zaznaczono.

Wątpliwości samorządowców wzbudziły też propozycje zmian w ustawie o OZE. Przedstawiciele powiatów chcą wiedzieć, dlaczego moc instalacji, którą może wykorzystywać gmina bezpośrednio do produkcji energii sprowadza się do mocy mikroinstalacji. 

Zgodnie z przedstawionym przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska projektem ustawy minimalna odległość wiatraków od zabudowań na lądzie ma wynosić 500 metrów, a od parków narodowych 1500 m. Nowe przepisy mają również uregulować możliwość zlokalizowania elektrowni wiatrowej na podstawie szczególnego rodzaju miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, jakim jest Zintegrowany Plan Inwestycyjny. Jeśli gmina będzie chciała zlokalizować elektrownie wiatrowe w trybie ZPI, będzie musiała przeprowadzić „co najmniej spotkanie otwarte ze społecznością lokalną w terminie 30 dni od dnia wyrażenia przez radę gminy zgody na przystąpienie do sporządzenia ZPI oraz na etapie konsultacji publicznych”.

 

mr/

 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

1 0

Dramatycznie niszczą przestrzeń te wiatraki. Oczywiście niemieckim zleceniodawcą nie przeszkadza te 500metrów i najchętniej zmniejszyliby do 200 byle tylko jak najwięcej wiatraków opchnąć do Polski. Przerażające, że Polską rządzi obecnie opcja całkowicie uległa wobec Berlina 10:03, 17.10.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%