Bimodalne zespoły trakcyjne, pociągi hybrydowe, pojazdy dwu napędowe lub 36WEhb. Wiele nazw ale chodzi o jedno. To pociągi korzystające zarówno z napędu elektrycznego jak i spalinowego. Dzięki temu mogą dojechać wszędzie, gdzie są przejezdne tory. Cztery takie składy kupił samorząd województwa pomorskiego.
Pojazdy hybrydowe będą obsługiwać ruch na liniach Pomorskiej Kolei Metropolitalnej: - Kościerzyna - Gdańsk Osowa - Gdynia Główna, - Kościerzyna - Gdańsk Wrzeszcz - Gdynia Główna, - Kartuzy - Gdańsk Wrzeszcz, - Gdańsk Wrzeszcz - Gdańsk Port Lotniczy - Gdynia Główna.
Ktoś może zapytać po co nam pociągu dwunapędowe. Przecież jedne składy kursują na liniach z siecią trakcyjną inne na liniach gdzie konieczny jest napęd spalinowy.
– Składy hybrydowe to zupełnie nowa jakość. Przypomnę, że dzięki połączeniu silników elektrycznych i spalinowych w nowych pojazdach nie będzie trzeba się przesiadać pomiędzy pociągami elektrycznymi i spalinowymi na odcinkach o zróżnicowanej infrastrukturze kolejowej. Nowe pociągi pozwolą nam m.in. w jakimś stopniu rozwiązać problem wciąż niezelektryfikowanej linii 201 Kościerzyna – Gdynia, z którą łączy się zelektryfikowaną linią PKM – wyjaśnia Mieczysław Struk, marszałek województwa pomorskiego.
Ale takie pociągi to również korzyść dla środowiska, ponieważ podwójny napęd oznacza oszczędność paliwa i ograniczenie emisji zanieczyszczeń.
Nie mniej jednak to wycofanie się poprzednich władz Gdyni z przebudowy węzła Karwiny w pierwotnej koncepcji. To uniemożliwiło położenie trzeciego toru przez PKP PLK i elektryfikację trasy. Urząd Marszałkowski zelektryzował jedynie linię od Gdańska Wrzeszcza do Gdańska Rębiechowo. Dalej to już domena PKP, które zostało zablokowane przed administrację Szczurka.
* * *
Skoro mówimy o nowych pomorskich pociągach wypada wiedzieć, o czym mówimy. Hybrydy. Starszym słowo to może kojarzyć się z jednym z najstarszych klubów studenckich w Polsce, w którym karierę zaczynali choćby Stańko, Młynarski czy Kofta. Młodsze pokolenie określenie „hybryda” kojarzyć może z samochodami jednej z największych azjatyckich marek. Ale hybrydy to także pojazdy kolejowe.
– Choć wolimy jednak nazwę pojazdy dwu-napędowe – zaznacza Konrad Niziński, z firmy Newag, która buduje pomorskie pociągi. O czym tak naprawdę mówimy? – Są to pojazdy, które mogą jeździć zarówno przy zasilaniu z sieci trakcyjnej, jak i z silników spalinowych. Zmiana zasilania podczas postoju zajmuje kilka minut. A zasięg na silniku spalinowym? To nawet do tysiąca km. – opisuje.
Warto podkreślić, że tego typu składy to w naszym regionie absolutna nowość. Do tej pory wzmocniliśmy flotę pojazdów spalinowych, a cały czas inwestujemy w tabor elektryczny. Ale hybryd jeszcze nie kupowaliśmy.
Kontrakt z Newagiem na dostawę czterech pojazdów (hybrydowych) bimodalnych został podpisany wiosną 2023 r.
– Jesteśmy w trakcie realizacji umowy na dostawę czterech pojazdów hybrydowych. Zgodnie z umowa pierwsze dwa pojazdy miały być przekazane do końca września 2024 r. kolejne do połowy października. Ale udało nam się przyspieszyć harmonogram produkcji. Pierwsze dwa pojazdy będą do końca czerwca, a dwa następne jeszcze w tegoroczne wakacje – mówi Bogdan Laciuga, Nweag S.A. kierownik projektu.
Te oznaczone 36WEhb-005 i 006 są już na Pomorzu. Całkowita wartość zamówienia złożonego przez samorząd województwa w nowosądeckiej fabryce to prawie 128 mln zł. Zakup czterech wieloczłonowych pojazdów kolejowych z napędem hybrydowym (elektryczno-spalinowym) do obsługi przewozów pasażerskich w województwie pomorskim zostanie dofinansowany z Rządowego Funduszu Polski Ład: Programu Inwestycji Strategicznych, w ramach którego drugiej edycji województwu pomorskiemu przyznano 65 mln zł, co stanowi 50,81 % ostatecznej wartości inwestycji.
Mówiliśmy o tym już wcześniej, ale jeśli ktoś jeszcze nie wie to przypomnimy. Składy będą przystosowane do potrzeb osób z niepełnosprawnościami, w tym przewozu wózków inwalidzkich, a także będą posiadać miejsca przeznaczone do przewozu rowerów. Pojazdy będą wyposażone m.in. klimatyzację, toalety przystosowane do obsługi osób z niepełnosprawnościami, monitoring wewnętrzny i zewnętrzny, dostęp do bezprzewodowej sieci Wi-Fi, nowoczesny system informacji pasażerskiej, jak również defibrylatory AED. Hybrydy będą osiągać prędkość eksploatacyjną 160 km/h w trakcji elektrycznej oraz 120 km/h przy wykorzystaniu silnika spalinowego.
0 0
i dwa bohuny...
Ale co 20 minut. To jest to, co jest potrzebne.
A takie gadgety jak te hybrydy, to kwiatek do kożucha... I tło na sweet fotek dla urzędników.