Jak to zwykle bywa, kiedy wydarzy się co pozytywnego dla mieszkańców, tym bardziej przed wyborami, politycy, którzy nie mają nic wspólnego z działaniem zaczynają je sobie przypisywać.
[ZT]61080[/ZT]
O porządek i zapewnienie bezpieczeństwa użytkownikom jeszcze w ubiegłym roku starania rozpoczęli radni: powiatowy Wojciech Duda i gminny Marcin Łukasiewicz.
A teraz nagle, jak Filip z konopi wyskoczył radny Daniel Chwaryński, który jako członek zarządu powiatu doskonale wiedział, że starosta wstrzymywał wszelkie działania tłumacząc to zakazem.
- Nie jest dla mnie zrozumiałe, dlaczego radny Chwarzyński podpina się pod nie swój sukces? Dlaczego udaje, że cokolwiek zrobił w tym temacie? Mieszkańcy doskonale wiedzą kto naprawdę walczył o ich bezpieczeństwo. To przykre, że człowiek, który nawet nie kiwnął palcem nagle chce przekonać wszystkich, że to jego zasługa. Wspólnie z radnym gminy Trzebielino Marcinem Łukasiewiczem od kilku miesięcy zajmowaliśmy się sprawą. Po akcji rzekomych ekologów napisałem najpierw do starosty, a potem do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Stąd obecna interwencja służb powiatowych – wyjaśnia Wojciech Duda, radny powiatu bytowskiego.
Tu warto zadać kilka pytań, na które jednoznacznie winien odpowiedzieć radny powiatowy Daniel Chwarzyński?
Ile odbył spotkań z mieszkańcami w sprawie zagrożeń wynikających z opadających gałęzi na drogę w Cetyniu? Jak ma te spotkania udokumentowane? Ile sporządził notatek i w jakiej formie oraz kiedy przekazał je staroście powiatu bytowskiego?
Ile razy interweniował u starosty (jeśli tak to kiedy) w opisywanej sprawie i jak to jest udokumentowane?
Gdzie był członek zarządu Daniel Chwarzyński jak radny Łukasiewicz apelował na sesji, że jest problem przez ostatnie dwa lata?
Najlepiej, żeby zaprezentował wszelkie pisma o swojej działalności w sprawie suchych gałęzi i zapewnienia bezpieczeństwa użytkownikom drogi w Cetyniu.
Najlepiej „wypinać pierś do odznaczenia”, kiedy inni wykonali całą robotę.
- Daniel przestań kłamać i blokować działania, tylko dla tego że jesteś członkiem zarządu. Naprawdę cieszę się, że obrałeś inna drogę i kandydujesz do innego samorządu. Jest takie przysłowie "baba z wozu koniom lżej”. Może jeszcze przypiszesz sobie lustro drogowe i to, że się dołożyłeś finansowo? - mówi zdenerwowany Wojciech Duda.
Z odpowiedzi starosty powiatu bytowskiego Leszka Waszkiewicza wynika jasno, że „nie ma możliwości wykonanie cięć pielęgnacyjnych”, a ma to związek z zawiadomieniem Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Pismo w tej sprawie do starosty skierował radny Wojciech Duda, jeszcze w grudniu 2023 roku.
Duda po otrzymaniu odpowiedzi od starosty poczynił dalsze kroki i skierował zapytanie do Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.
„Szanowni Państwo, mam zapytanie czy wstrzymanie wszelkich prac w związku z decyzją Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w m. Cetyń powiat bytowski numer drogi powiatowej 1705G powoduje nawet wstrzymanie prac pielęgnacyjnych, które to dotyczą zapewnienia bezpieczeństwa uczestnikom ruchu drogowego oraz mieszkańcom miejscowości Cetyń. Tak wynika z pisma, które otrzymałem od Starosty Bytowskiego. Nadmieniam, że sytuacja w m. Cetyń zagraża zdrowiu i życiu mieszkańców ponieważ spadające konary drzew, gałęzie spadają bezpośrednio na drogę powiatową przy której to mieści się między innymi plac zabaw.
Do pisma dołączam pismo Starosty oraz dokumentację fotograficzną.
Z poważaniem
Wojciech Duda”
Natomiast starosta Waszkiewicz powołuje się na nieistniejący zakaz o pielęgnacji i słucha to członek zarządu Chwarzyński, a teraz „to ja, to ja...”
* * *
Czy zatem taki człowiek powinien w ogóle funkcjonować w samorządzie jako przedstawicie mieszkańców?
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz