Bełbot: z obwodnicą Witomina jest na razie jak z tunelem na Puckiej

Jak zauważa radny Marcin Bełbot – realizacja obwodnicy Witomina póki co stoi pod wielkim znakiem zapytania. Władze Gdyni obiecują, organizują konferencje prasowe, pokazują wizualizacje, mówią coś o projektach i pieniądzach, a inwestycja jest „w polu”, a raczej „w lesie”.

Bełbot skierował do prezydenta Wojciech Szczurka interpelację w sprawie realizacji „Obwodnicy Witomina".

- Zapytałem pół roku temu prezydenta na jakim etapie obecnie jest inwestycja oraz czy zrealizowano projekt? Ile kosztował? Poprosiłem o przedstawienie harmonogramu inwestycji. Jakie i kiedy będą podejmowane działania ze strony miasta w celu realizacji inwestycji? - informuje radny Marcin Bełbot.

21 sierpnia 2023 tak odpowiedział wiceprezydent Marek Łucyk:

„Zamawiający otrzymał projekt budowlany, projekty wykonawcze, specyfikacje techniczne, przedmiary robót oraz kosztorys inwestorski. Trwa weryfikacja projektów wykonawczych, przedmiarów i kosztorysów. Z uwagi na trwający proces weryfikacji przekazanej dokumentacji (w tym części kosztowej) oraz fakt, iż Zamawiający planuje ogłoszenie przetargu na roboty budowlane, w chwili obecnej przekazanie informacji dotyczącej kosztów nie jest możliwe.

W okresie najbliższych trzech miesięcy planowane jest przygotowanie wniosku o zezwolenie na realizację inwestycji drogowej i jego złożenie do organu.”

I nie tylko minęły 3 miesiące, a pół roku, a z realizacją „Obwodnicy Witomina" nadal nic się nie rusza.

Za to sam Wojciech Szczurek pod koniec stycznia mówił coś o optymalnym rozwiązaniu i strategii rozwoju transportu publicznego. Jednak do tej pory nic nie zostało zaprezentowane, a gadanie Szczurka należy raczej traktować w aspekcie kiełbasy wyborczej niż rzeczywistych planów działania.

Władze raz chcą budować „Obwodnicę Witomina", raz odstępują od pomysłu. I jak wierzyć takim ludziom, którzy sami nie wiedzą czego chcą?

- Działania Wojciecha Szczurka i gdyńskiego ratusza są dla mnie kompletnie niezrozumiałe. Wszyscy widzą jak Witomino się korkuje, jaki problem stanowi przejechanie przez dzielnicę w drodze na Chwarzno – Wiczlino. Przecież musi to widzieć również prezydent Szczurek. Mam nieodparte wrażenie, że z „Obwodnicą Witomina" jest tak, jak z tunelem na Puckiej pod torami kolejki. Co wybory Samorządność obiecuje, a po wyborach ucieka od tematu – podsumowuje Bełbot.

A mieszkańcom przyjdzie kolejny raz czekać aż wreszcie ktoś łaskawie pochyli się nad tym palącym problemem.