Sprawa mostu w Prądach wyszła na światło dzienne, kiedy na fejsbukowej grupie Czarne. Tu się dzieje! Pojawił się komentarz mieszkanki, która poinformowała, że od lat „walczy” z tematem i nikt nie chce się tym zająć.
[FOTORELACJA]11060[/FOTORELACJA]
[ZT]51951[/ZT]
Burmistrz Zabrocki twierdził nawet, że nie jest to most gminny, bo budowała go Armia Czerwona i należy do wojska.
W dyskusję z mieszkanką wszedł Jerzy Terechów, szef Stowarzyszenia Czarne. Tu się dzieje!
[ZT]52747[/ZT]
Dokonał wizji lokalnej i postanowił sprawą zainteresować Mariusz Birosza. Ten sprawdził w garnizonie, jak wyglądają stosunki właścicielskie. Rozpoczęły się również rozmowy z Wodami Polskimi i Zarządem Dróg Powiatowych w Człuchowie. Wszyscy zgodnie oświadczyli, że jest to konstrukcja (drewniana, rozlatująca się) gminy Czarne.
- Miło zostałem zaskoczony, gdy zobaczyłem na jakim etapie jest realizowana inwestycja mostowa w miejscowości Prądy. Myślę że niebawem zostanie ukończona ta inwestycja i nowy most, tak oczekiwany przez mieszkańców zostanie udostępniony do użytku, jak i innym użytkownikom. Mimo początkowej nieprzychylności obecnej władzy samorządowej w Czarnem, która początkowo nie przyznawała się w pismach do własności tego mostu, udało się doprowadzić do realizacji tej inwestycji. Przypomnę, że po nagłośnieniu tej sprawy na naszym portalu i zaangażowaniu Mariusza Birosza, który organizował spotkania z mieszkańcami, osobami decyzyjnymi w Nadleśnictwie Czarne, ta sprawa nabrała tempa, nawet na spotkaniu z Piotrem Müllerem w domu wspomnianego wcześniej Mariusza Birosza, udało się pozyskać fundusze na realizację tego zadania – mówi Jerzy Terechów, który monitorował sprawę budowy nowego mostu.
Warto zaznaczyć, że Mariusz Birosz spotkał się z mieszkanką Prądów podczas sprzątania cmentarza ewangelickiego. Wtedy poprosiła go o pomoc w zrealizowaniu inwestycji i wsparcia grona mieszkańców, dla których ten most jest najlepszym rozwiązaniem komunikacyjnym.
[ZT]52733[/ZT]
Jest on również ważny dla Nadleśnictwa Czarne Człuchowskie, gdyż przejeżdża się po nim w drodze do leśniczówki Leśnictwa Prądy.
Sprawa mostu niebawem zakończy się jego definitywnym oddaniem do użytku. Ciągnęła się jednak latami. Dopiero interwencja Jerzego Terechowa i Mariusza Birosza sprawiła, że wokół problemu zaczęło się coś dziać. Warto dodać, że po wizji lokalnej starego mostu został nawet wyłączony z użytku. To musiało przyspieszyć inwestycję.
Patrząc na zdjęcia widzimy, że ku końcowi ma się budowa solidnej, betonowej konstrukcji.
[ZT]52421[/ZT]
Jak widać warto rozmawiać, również ponad podziałami i kierować się interesem mieszkańców, bo to oni są w każdej gminie najważniejsi.
Klon11:42, 12.02.2024
Tak ! I Terechow jest jego wykonawca oraz sponsorem brawo Jerzy ! 11:42, 12.02.2024
Aga23:32, 12.02.2024
Najlepiej zablokować osoby na Czarne tu się dzieje, osoby które prawdę piszą i są nie wygodne.
Co za tchórzostwo... 23:32, 12.02.2024
Pis22:45, 13.02.2024
Pan Terechów, oraz reszta z mostem nie miała nic wspólnego. Nikt nic nie monitorował. Same brednie.
Kreują się za czyjąś pracę, a sami żadnego wkładu nie wnoszą.
Zachowanie trzech Panów, jest poniżej godności. Zresztą, co można oczekiwać od karierowiczów. Mogli dołożyć, z 100000 zł, ale po co jak można się ślizgać za darmochę. Pchają się do władzy, a taka władza nic nie zrobi dla ludzi. A chcą brać pensję, a to wszystko z publicznych pieniędzy. Wiec trzeba się zastanowić. Czy warto takich ludzi opłacać.
22:45, 13.02.2024
PiS 22:52, 13.02.2024
0 0
Tak, widziałem, jak kładli fundamenty, było ich trzech, w każdym z nich inna krew.
Słyszałem, że za wykonanie robot, żaden nie chciał wynagrodzenia. Bo jak twierdzili to dla dobra Narodowego.
Panie Jerzy oraz panie pisarzu, poniosło Was i to grubo.
Ludzie mają oczy i widzą, a Was tu nikt nie widział, przynajmniej nie w pracy, jaka trzeba było wykonać.
Same brednie.
Trzeba mieć charakter. A nie bojazliwosc 22:52, 13.02.2024