Zgodnie z niedawną rekomendacją Metropolitalnego Związku Komunikacyjnego Zatoki Gdańskiej, która dotyczyła zmian cen biletów w gminach wchodzących w skład związku, od 3 kwietnia będą obowiązywać nowe stawki opłat za przejazdy komunikacją miejską. Jednak decyzją prezydenta Gdyni Wojciecha Szczurka ceny niektórych biletów będą znacznie niższe niż stawki rekomendowane przez MZKZG i uchwalone przez gdyńskich radnych.
- Władze miasta ogłaszają, że ceny są niższe niż rekomendowane. Owszem część biletów obniżono, jednak to na czym najbardziej zależało mieszkańcom pozostało bez zmian. Bilet, tzw. czasowy na 75 minut będzie po 6 zł, czyli tyle ile miało być. Mówienie zatem, że władza obniża podwyżkę cen biletów jest nie do końca prawdą. Tradycyjnie mydlenie oczu i udawanie, że Samorządność wsłuchuje się w głos mieszkańców. Bilety w Gdyni od poniedziałku drożeją i to jest fakt bezsprzeczny! Nieumiejętność zarządzania gminą miasta Gdyni i wydawanie pieniędzy na lewo i prawo dziś odbija się na mieszkańcach, nie pierwszy raz - podkreśla radny Marcin Bełbot.
Przypomnijmy: w styczniu przedstawiciele 14 samorządów wchodzących w skład Metropolitalnego Związku Komunikacyjnego Zatoki Gdańskiej przyjęli uchwałę, która rekomendowała nowe, maksymalne ceny biletów. Kolejno poszczególne rady gmin i miast przegłosowywały uchwały, zmieniające dotychczasowe ceny na rekomendowane przez Związek. Stosowną uchwałę w tej sprawie przyjęła również Gdynia.
Z czego wynikają zmiany cen biletów? Gdynia, pomimo trudnej sytuacji finansowej samorządów, w budżecie miasta na nowy, 2023 rok, zwiększyła wydatki na komunikację miejską ze 166 na 181 milionów złotych. Jednak „dołożenie” kolejnych 15 milionów złotych na kursy autobusów i trolejbusów to jednak tylko kropla w morzu potrzeb. Kilkudziesięcioprocentowe wzrosty podstawowych składników kosztów (wynagrodzeń, paliw, energii elektrycznej, eksploatacji pojazdów czy zewnętrznych usług) wymusiły dalsze poszukiwanie środków. Kryzys najsilniej uderza m.in. w korzystającą wyłącznie z elektrycznych trolejbusów miejską spółkę PKT – tutaj wydatki na energię elektryczną wzrosną o 60%. Z kolei inny z miejskich przewoźników, spółka PKM musi z kolei liczyć się z podwyżką cen gazu o blisko 66%.
Budżet miasta nie jest w stanie pokryć kolejnych wydatków. Problemy miast i gmin w całym kraju są takie same – są rezultatem niekorzystnych zmian prawnych, związanych z wprowadzeniem przez rząd tzw. Polskiego Ładu. Z niego właśnie wynikają mniejsze dochody. Zarówno do Gdyni, jak i innych gmin w Polsce dochody z podatku PIT, które były jednymi z najważniejszych dochodów każdego samorządu, trafią o wiele niższej kwocie. Obok mniejszych dochodów dziurę budżetową pogłębiają coraz większe wydatki w niemal każdym aspekcie funkcjonowania miasta. To powody, dla których nie tylko Gdynia, ale i pozostałe samorządy zrzeszone w MZKZG przyjęły uchwały zmieniające taryfy opłat w przejazdach komunikacją miejską.
Mimo tak trudnej sytuacji budżetowej gminy, katalog bezpłatnych przejazdów gdyńską komunikacją miejską nie zmienia się. Za przejazdy nie płacą dzieci i młodzież, mieszkańcy Gdyni. Z opłat zwolnione są również osoby z niepełnosprawnościami, duże rodziny, a także seniorzy po osiągnięciu określonego wieku. Pełen katalog osób, uprawnionych w Gdyni do bezpłatnych przejazdów znajduje się tu – kliknij link.
Zmiany obejmą ceny biletów jednorazowych i okresowych oraz karnetów sprzedawanych w pojazdach. Warto tu jednak podkreślić, że przyjęte w Gdyni nowe stawki za przejazdy komunikacją miejską, które będą obowiązywać od 3 kwietnia, w wielu przypadkach są o wiele niższe od tych, przyjętych uchwałą Metropolitalnego Związku Komunikacyjnego Zatoki Gdańskiej. Warto podkreślić, że w następstwie uchwalenia przez Radę Miasta Gdyni uchwały o cenach maksymalnych, Prezydent Miasta Gdyni nie ustalił cen za usługi gdyńskiej komunikacji zbiorowej na maksymalnym możliwym poziomie. Przykładowo, maksymalną cenę biletu miesięcznego określono na kwotę 176 zł, a biletu semestralnego na kwotę 333 zł. Prezydent Wojciech Szczurek jednak zdecydował się na obniżenie tych cen do poziomu odpowiednio 142 zł w przypadku miesięcznego biletu imiennego i 299 zł.
Najtańszy bilet: jednoprzejazdowy, jednorazowy, ulgowy w sieci obsługiwanej przez ZKM Gdynia będzie kosztował 2,40 zł (oczywiście będzie to bilet ulgowy). Przy tych zmianach cenach pamiętać należy również, że wielu pasażerów gdyńskiej komunikacji miejskiej, jak członkowie dużych gdyńskich rodzin, seniorzy, osoby z niepełnosprawnościami, a także dzieci i młodzież szkolna, mają nadal bezpłatne przejazdy.
Rekomendowana przez MZKZG i przyjęta przez gdyńskich radnych cena biletu jednorazowego jednoprzejazdowego na liniach zwykłych i nocnych miała wynosić 6 zł (będzie wynosić 4,80 zł), cena biletu imiennego miesięcznego miała wynosić maksymalnie 176 zł (tymczasem cena zawiera się w przedziale od 103 do 126 zł, w zależności od wybranej strefy taryfowej), a maksymalna cena biletu semestralnego – 333 zł (5-miesięczny semestralny to od 3 kwietnia koszt 299 zł).
Oto ceny biletów jednoprzejazdowych i czasowych od 3 kwietnia, w kilku przypadkach również niższe niż uchwalone przez gdyńskich radnych:
W pojazdach gdyńskiej komunikacji miejskiej będą dostępne dwa rodzaje karnetów dwuodcinkowych, składających się z dwóch biletów ulgowych. Karnet 24-godzinny będzie kosztować 22 zł i złożony będzie z dwóch odcinków po 11 zł każdy. Dostępny będzie też karnet 75-minutowy w cenie 6 zł, złożony z dwóch odcinków po 3 zł.
Ceny biletów miesięcznych będą kształtować się w następujący sposób:
Zmiany cen biletów semestralnych:
Nowe stawki za ceny biletów zostaną wprowadzone 3 kwietnia 2023 roku w Gdyni oraz we wszystkich miastach i gminach obsługiwanych przez ZKM w Gdyni.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz