Kontrola Wód Polskich podczas wizji lokalnej, która odbyła się 3 lutego 2023r stwierdziła brak rowu melioracyjnego (RS-J) na działce 263/2 oraz na działce drogowej 262/1 przy ul. Lipowej w obrębie Barniewice - Nowy Świat.

Stwierdzono fatalny stan rowu i brak drożności na całej jego długości!

Po 5 latach powtórzyło się to, co już w 2017 roku stwierdziła kontrola Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gdańsku.

Rów, który jest, ale go nie ma!

Stwierdzono wówczas brak odpływu w rowie do rzeki Strzelenki, co powoduje podtopienia łąk, pastwisk i gruntów położonych w Barniewicach i Gdańsku Osowa.

Do Starosty Kartuskiego skierowano wówczas pismo, w którym czytamy m.in.:

„Zgodnie z art. 64b ustawy Prawo wodne w przypadku nienależytego utrzymywania urządzenia wodnego, powodującego zmianę jego funkcji lub szkodliwe oddziaływanie na grunty, organ właściwy do wydania pozwolenia wodnoprawnego może, w drodze decyzji, nakazać przywrócenie poprzedniej funkcji urządzenia wodnego lub likwidację szkód, określając warunki i termin wykonania tych czynności. Właściwym organem do rozpoznania tej sprawy zgodnie z art. 140 ust.1 ustawy Prawo wodne jest starosta. Przywrócenie prawidłowego utrzymania danego urządzenia melioracji wodnej szczegółowej zgodnie z dyspozycją art. 64 b ustawy Prawa wodnego powinno przywrócić prawidłowe funkcjonowanie tego rowu. W związku z powyższym, na podstawie uprawnień określonych na wstępie, wystąpienie o wszczęcie postępowania jest w pełni uzasadnione.”

5 lat później znów odbyła się kontrola...

„Gmina Żukowo planuje wydać decyzje pozwalającą na odprowadzenie wód opadowych z planowanego osiedla „Ostoja Nowy Świat”, którego inwestorem jest deweloper Makurat Invest z siedzibą ul. Jabłoniowa 7, 83-330 Żukowo. Inwestor planuje odprowadzenie wód opadowych, nie tylko budynków osiedla, ale również z wszystkich dróg tworzących infrastrukturę osiedla.

Przedmiotowy rów nie ma technicznej możliwości przyjąć jakąkolwiek dodatkową wodę, ponieważ w obecnej chwili już powstaje rozlewisko na terenach przylegających do przedmiotowego rowu.

Problem występuje obecnie, nie alarmujemy, informując tylko zapobiegawczo co może nastąpić. Zgłaszamy, że problem z brakiem drożności rowu i konsekwencje z tym związane już występują. Przerażająca jest myśl, jak sytuacja się pogorszy w momencie, gdy burmistrz gm. Żukowo wyda pozwolenie do odprowadzenie dodatkowej wody do w/w rowu.” - podkreślają mieszkańcy.

Do Barniewic dotarła informacja, że burmistrz gminy Żukowo, chce wydać zgodę, która może przyniesie szerokie konsekwencje dla mieszkańców, w postaci zalanych nieruchomości, znajdujących się w sąsiedztwie rowu melioracyjnego. Co z kolei może obciążyć mieszkańców przyszłymi inwestycjami, mającymi na celu naprawę wyrządzanych szkód. I kto za to zapłaci?

Czy mieszkańcy już dziś nie powinni wymóc na burmistrzu notarialnej deklaracji naprawy przyszłych szkód, które mogą wyniknąć z budowy osiedla?

Władze gminy Żukowo nie wybiegają do przodu, nie patrzą na konsekwencje. Jak mówią mieszkańcy burmistrz Kankowski stwierdza, że nie widzi problemów, które oni zgłaszają w tej sprawie.

Woda zaleje nowe osiedle?

Mało tego, jak to zwykle w Żukowie i w tej sprawie nie było żadnych konsultacji społecznych. Nikt nie zapytał żyjących tam ludzi o ich propozycje rozwiązania problemu. Co będzie jak zdenerwują się i pobudują „specjalne zapory” chroniący ich przed zalewanie? Wtedy woda cofnie się i zaleje nowe osiedla. Zaczną się procesy sądowe, awantury, pikiety, a może nawet okupacje Urzędu Miejskiego.

O planowaniu nowych dopływów do rzekomego rowu melioracyjnego mieszkańcy Nowego Światu – Barniewic nie dowiedzieli się od burmistrza czy służb mu podległych.

Sprawa od samego początku jest otoczona jakimś parawanem tajemniczości. Deweloper podjął rozmowy z mieszkańcami dopiero po ich protestach dotyczących budowy nowego osiedla. Jednak o problemie odprowadzania wody absolutnie nie było mowy.

Dlatego właśnie sprawą zajęły się Wody Polskie i zarządzono kontrolę.

- Kontrola przeprowadzona przez Wody Polskie była wynikiem interwencji mojej i innego sąsiada, 5 lat temu, w sprawie zasypanego rowu na działce 263/2, co jest główna przyczyną jego niedrożności i wylewania. Prze 5 lat nic nie robiono w tej sprawie. Teraz jak doszła kwestia kolejnego pozwolenia, mocno interweniowaliśmy, podnosząc argument, że wielokrotnie pisaliśmy w sprawie problemu. Co najwidoczniej w końcu zmobilizowało Wody Polskie do kontroli – mówi pan Sławomir.

Do udziału w kontroli mieszkańcy poprosili żukowskich radnych. Stąd udział w niej Marioli Zmudzińskiej i Adama Stromskiego z klubu Nasza Gmina Żukowo.

Zaniedbany rów – zalane posesje

„Największy odcinek rowu, na którym jest problem należy do prywatnego właściciela gospodarstwo rolne Hasse farm. Zgłaszaliśmy kilkukrotnie problem właścicielowi. On nie widzi problemu. Chociaż właściciel Hasse farm, podczas kontroli przyznał, że rów nie istnieje na działce 263/2 i nie ma kontynuacji i że ogólnie jest niedrożny. Gminie wielokrotnie przez 6 lat składaliśmy pisma, skargi, wezwania w tej sprawie. Komunikowaliśmy ten problem przez 6 lat. Dwudzieste pismo było złożone w tej sprawie ze zdjęciami wylewania itd. Alarmowaliśmy prosząc o interwencję również Wydział Ochrony Środowiska w Kartuzach. Nikt w tej sprawie nic nie robi.” - dodaje poszkodowany mieszkaniec.

Smaczku całej sprawie dodaje fakt powiązań rodzinnych.

Mieszkańcy informują, a my pytamy – czy właściciel firmy, która chce budować osiedle jest rodzinnie skoligacony z właścicielem gruntu, przez który przebiega niedrożny rów melioracyjny?

Do mieszkańców dotarła również informacja, że jest rozważana kwestia likwidacji owego rowu i wykorzystania prywatnych działek mieszkańców na zbudowanie zbiorników retencyjnych.

„W tych okolicznościach zaskakująca jest przychylność burmistrz gm. Żukowa do inwestycji dewelopera Makurat Invest, zagrażających obecnym mieszkańcom. Burmistrz gminy Żukowo nie zachowuje należytej ostrożności w zamiarach inwestora Makurat Invest. Nie dąży do przywrócenia sprawności i odbudowy rowu melioracy6jnego przed WYDANIEM POZWOLEŃ umożliwiających deweloperowi odprowadzanie wód opadowych z osiedla „Ostoja Nowy Świat”. Burmistrz w rozmowach z mieszkańcami unika rozmowy na tematy znikającego rowu melioracyjnego na działce 263/2 oraz pod ulicą Lipową w Barniewicach. Bagatelizuje problem udając, że go nie ma. W rozmowie zainteresowanego sytuacją mieszkańca z przedstawicielami dewelopera Makurat Inwest, na zorganizowanym spotkaniu w przedmiotowej sprawie, przedstawiciele inwestora poinformowali że gmina Żukowo na własny koszt wyczyści fragment rowu. Nie chodziło o fragment, na którym rów nie istnieje (działka 263/2). Natomiast jest to rozmowa o rzeczach przyszłych, niepewnych. Deweloper nie posiada pisemnego zobowiązania władz gminy Żukowo. Nie można traktować tego poważnie, ponieważ co w sytuacji, gdy po wydaniu zgody na odprowadzanie wód opadowych gmina Żukowo wycofa się z ustnego niezobowiązującego zapewnienia. Tego typu ustalenia muszą być zawarte oficjalnie, zobowiązująco pisemnie.” - dodaje mieszkaniec.

Biorąc taką alternatywę na poważnie, trzeba zadać sobie pytanie dlaczego gmina Żukowo na koszt mieszkańców ma czyścić prywatny rów znajdujący się na działce prywatnej osoby, dając korzyści deweloperowi?

O obecnych okolicznościach, Burmistrz Żukowa, mógłby zmusić inwestora, firmę, która ma korzyść, by partycypował w kosztach uregulowania stanu prawnego i przywrócenia stanu technicznego rowu melioracyjnego. Natomiast działania Burmistrza nie zmierzają w tym kierunku.

Czy zatem burmistrz gminy Żukowo dba o interesy prywatnego przedsiębiorcy Makurat Invest czy o interes mieszkańców?

Odpowiedz wydaje się oczywista. Obecny stan jaskrawo pokazuje, że znów w Żukowie mamy do czynienia z działaniami przeciw mieszkańcom, którzy w coraz większej ilości uważają, że czas rządów Kankowskiego kończy się i oby nigdy więcej już nie nastąpił.

Sprawa jest rozwojowa i niebawem do niej wrócimy

GALERIA poniżej>>>