Zamknij

Propaganda sukcesu... A gdzie oświetlenie, plac zabaw, przystanek, chodniki?

11:22, 16.10.2021 Aktualizacja: 11:34, 16.10.2021
Skomentuj

Zaczyna się pięknie... Zbliżenie na szosę. No fantastyczny wizerunek. Kawał asfaltu... Ale cóż to? A gdzie są latarnie? Nie ma? A miały być!

Za to, czego na filmie nie widać, idą dzieci w zupełnych ciemnościach rano, by zdążyć na autobus, który jest w rozkładzie jazdy, ale nie wiadomo czemu – do Wronkowa nie wjeżdża. Idą te biedne dzieci, potykają się, drżą. Nigdy nie wiadomo, czy nagle z ciemności nie wyłoni się pędzący samochód osobowy albo wielka ciężarówka.

No cóż, może jakiś zakładzik – kiedy wreszcie w tych ciemnościach dojdzie do tragicznego wypadku?

No, ale jaki burmistrz – takie oświetlenie!

I oglądamy film dalej...

Szukamy wiaty przystankowej, bo przecież w rozkładzie jazdy z Człuchowa do Czarnego są kursy przez Wronkowo. No w rozkładzie są. Jak to mówią – papier jest cierpliwy, papier wszystko przyjmie.

Złośliwi mogą powiedzieć – nie ma wiaty, nie ma kursów, bo gdzie ma się autobus zatrzymać?

Ale oglądajmy dalej... szukając placu zabaw dla dzieci, bo dzieci też mieszkają we Wronkowie.

Filmik pokazuje wiele ujęć z góry tak, że nawet słabo kojarzący widok z góry dostrzegłby plac zabaw. Nie widzimy jednak takowego! Dlaczego? Bo nie ma, a też miał być.

Już nie będę czepiał się takiego czegoś jak chodniki, bo to szczegół...

Są za to ludzie – mieszkańcy, zostawieni sami sobie, bez jakiekolwiek zainteresowania ze strony włodarza. Czują się oszukani, pomijani i dyskryminowani, jakby byli niechcianą częścią gminy Czarne. Piszą pisma, nikt im nie odpowiada. Nikt się nimi nie interesuje...

Stop! Zainteresowanie przecież jest. Zlecono nagranie filmiku promującego. Tylko co on promuje? Niekompetencję burmistrza, który z niewiadomych przyczyn sam sobie strzela w kolano puszczając do publicznej wiadomości materiał, w którym obnaża sam siebie: nie ma oświetlenia, nie ma przystanku, nie ma placu zabaw... i nie ma chodników!

Czy to tylko megalomania, czy rzeczywista próba zrobienia ludziom wody z mózgu?

To działanie do złudzenia przypomina lat 70 ubiegłego wieku, kiedy towarzysz Gierek jeździł po Polsce z "niezapowiedzianą", gospodarską wizytą i coby ładnie było lokalni towarzysze zlecali malowanie trawy na zielono, najlepiej farbą olejną, żeby koloryt i głębia naturalnej zieleni biła w oczy towarzysza pierwszego, że tu i ówdzie tak piękna zielona trawa rośnie.

W 1981 roku Gierka podsumował na Przeglądzie Piosenki Prawdziwej w Gdański Andrzej Rosiewicz utworem "Propaganda sukcesu", który zaczynał się tak:

Szła sobie drogą z kulawą nogą,

głodna i biedna, odarta z marzeń,

deszcze padały, psy ją szarpały,

szarpali też dziennikarze.

Już przez nikogo nie kochana,

jak nocna służba, jak druga zmiana

zapomniana przez pana, wyklęta przez lud

szła, szła na wschód.

Reszta w materiale archiwalnym:

A burmistrza podsumują mieszkańcy!

I jeszcze jedna kwestia, finansowa. Czy nie lepiej zamiast kręcić bzdurne materiały, niby promocyjne, przeznaczyć fundusze choćby na plac zabaw?

Takich filmików jest dużo więcej! Czyli dużo więcej wydanych pieniędzy! A dzieci nie bawią się błocie, w kałuży, która po każdym deszczu pojawia się we Wronkowie...

(Mariusz Sieraczkiewicz)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%