Zamknij

W Rumi w hali MOSIR oficjalnie odpalono fajerwerki w trakcie finału WOŚP. Kto na to pozwolił? Ustala Policja

20:06, 29.01.2024 PAP Aktualizacja: 20:11, 29.01.2024
Skomentuj screen/FB screen/FB

"To było straszne!"

Skomentował prowadzący, który był równie zaskoczony jak zgromadzona w hali MOSIR Rumia publiczność.

"To było okropne!"

Momentalnie posypały się z trybun głosy krytyki.

Nie nam oceniać stan intelektu i psychiki osoby, która wpadła na ten pomysł i tej, która na to pozwoliła, jednak osoby za to odpowiedzialne powinny się przebadać, gdyż budzą wiele wątpliwości w aspekcie odpowiedzialności za zdrowie i życie ludzi, a przecież na imprezach masowych to stan naturalny. Dopuszczenie do fajerwerków w pomieszczeniu to emocjonalnie ogromne zachwianie i brak jakiegokolwiek poczucia odpowiedzialności i liczenia się z potencjalnymi zagrożeniami.

"Policjanci zabezpieczyli materiał filmowy dotyczący odpalenia fajerwerków na sali MOSiR w Rumii" - podała oficer prasowa wejherowskiej policji asp. sztab. Anetta Potrykus.

Policja zabezpieczyła nagrania z finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy zorganizowanego w hali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Rumi (Pomorskie). W trakcie wydarzenia, w zamkniętym pomieszczeniu, odpalono fajerwerki.

Z art. 160 kodeksu karnego

Wyjaśniła, że na podstawie nagrań funkcjonariusze zainicjowali czynności służbowe w niezbędnym zakresie w kierunku art. 160 kodeksu karnego, tj. spowodowania narażenia człowieka na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

"Obecnie policjanci pracują na miejscu zdarzenia, m.in. wykonywane są oględziny, zabezpieczane ślady, przesłuchiwani świadkowie oraz zabezpieczana jest dokumentacja dotycząca tego wydarzenia" - zaznaczyła.

Do zdarzenia doszło w niedzielę w hali MOSiR w Rumii w trakcie finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Na nagraniach umieszczonych w mediach społecznościowych przez uczestników, widać jak fajerwerki lecą w niekontrolowany sposób m.in. w stronę trybuny, na której zasiadali widzowie.

Jak przekazała policjantka nikomu nic się nie stało.

W poniedziałek rano w mediach społecznościowych Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Rumi zamieszczono oświadczenie Sztabu Miejskiego WOŚP Rumia. "Jest nam bardzo przykro i przepraszamy wszystkich z powodu zaistniałej sytuacji. Pragniemy, by to zdarzenie nie przekreśliło udanych 14 lat pracy Sztabu Miejskiego WOŚP w Rumii" - podano.

Zapewniono, że na miejscu przez cały czas była obecna wykwalifikowana służba medyczna. "Na szczęście nie odnotowaliśmy, by zgłosił się do niej ktokolwiek poszkodowany. Pomimo, że nikt fizycznie nie ucierpiał, bardzo ubolewamy, że w ogóle doszło do tego wydarzenia" - zaznaczono w oświadczeniu.

"Zamierzamy wyciągnąć wnioski na przyszłość z tego wydarzenia. Jesteśmy na etapie ustalania szczegółowego przebiegu zdarzenia. Szefowa sztabu odpowiada na pytania służb porządkowych" - podano.(PAP)

autor: Piotr Mirowicz

pm/ apiech/

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%