Ok. godz. 10:30 „Dar Młodzieży” przebywał na wodach Zatoki Gdańskiej. Wtedy to, jak informują naoczni świadkowie, uczestnicy rejsu, ich 19 letni kolega, który tak jak oni odbywał praktyki, wszedł na reję i skoczył (reja do belka poprzeczna przytwierdzona do masztu, do której przymocowany żagiel).
Są również tacy, którzy twierdzą, że 19 latek wszedł na maszt i z niego skoczył. Na początku brano pod uwagę nieszczęśliwy wypadek, jednak po wstępnych ustaleniach funkcjonariusze badający sprawę założyli, że było to samobójstwo.
Istotne jest to, że chłopak wszedł na dość sporą wysokość bez zabezpieczenia, co jest niedopuszczalne na „Darze Młodzieży”. Wszyscy uczestnicy praktyk i załogancie mają wpojone, że wchodzenie bez zabezpieczenia jest zabronione i również młody człowiek, który dziś zginął także to wiedział. Stąd domniemanie, że celowo targnął się na swoje życie.
Żaglowiec w chwili zdarzenia znajdował się 3,5 mili od portu w Gdyni, czyli od Nabrzeża Pomorskiego, przy którym jednostka cumuje, kiedy załoga schodzi na ląd oraz wymieniają się ekipy praktykantów.
Jako że żaglowiec znajdował się na morzu, powiadomiono Morską Służbę Poszukiwania i Ratownictwa SAR, która po przybyciu na „Dar Młodzieży” potwierdziła zgon 19 latka. Wcześniej już to określił lekarz pokładowy. Pracownik SAR powiadomił z morza Policję, która zawiadomiła prokuraturę.
„Dar Młodzieży” do Nabrzeża Pomorskiego zacumował ok. godz. 13:00. Na żaglowiec czekała już Policja i prokurator. Niezwłocznie weszli na pokład i rozpoczęli czynności wstępne. Wszystkim osobom, które brały udział w rejsie tymczasowo wstrzymano możliwość zejścia na ląd. Organa śledcze rozpoczęły wstępne przesłuchania i analizę zdarzenia.
Na razie nie wiadomo co mogło być powodem targnięcia się na życie. Jest wiele plotek i spekulacji, więc nie będziemy ich powtarzać, czekając na ustalenia Policji i prokuratury.
Na pewno to przykre zdarzenie nie jest dobrą wiadomością dla władz i społeczności Uniwersytetu Morskiego w Gdyni, który świętuje 100 lecie istnienia.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz