Gdyńskie szkoły psychicznie i fizycznie krzywdzą osoby LGBT+? Tak pokazuje mapa równości. Posłanka lewicy pisze do dyrektorów szkół podstawo

Trwa projekt „Mapa równości”, w którym organizatorzy chcą zdiagnozować podejście społeczności szkolnych do osób LGBT+. Jest specjalna mapa z możliwością oceny.

Okazuje się, że wiele szkół pomorskich jest nieprzyjaznych środowiskom gejów i lesbijek. W wielu pomorskich miastach szkoły oznaczane są różowym znacznikiem, co oznacza 'szkoła nieprzyjazna'. W Gdyni są to m.in. I Akademickie Liceum Ogólnokształcące, V LO, VI LO, Ekonomik, Plastyk, ZSET, Zespół Szkół Katolickich, ZSJ, CKZiUnr 1, CKZiU nr 2, Medyk (ul.Żeromskiego), Cosinus, TEB. Jedynie III LO jest przyjazne, jednak według metryczki nie jest zaangażowane.

Patrząc na oznaczenie na tej mapie należy zapytać prezydent Wojciecha Szczurka – czy zdaje sobie sprawę z tego, że gdyńskie szkoły „zieją” nienawiścią? W otwartym i nowoczesnym mieście tylko negatywnych opinii o placówkach oświatowych. Coś musi być nie tak, skoro osoby biorące udział w badaniu tak oznaczają.

Czy Urząd Miasta monitoruje sytuacje? Czy wie, że jest taka mapa, która pokazuje, że gdyńskie szkoły nie są przyjazne środowiskom LGBT+?

- Mam nadzieję, że Pan prezydent Szczurek oraz Pan wiceprezydent Bartoszewicz - odpowiedzialny za gdyńską oświatę, spojrzą na tą mapę i wyciągną wnioski. W całej Gdyni jest tylko jedna szkoła na zielono - tj. przyjazna osobom LGBT. Dziwi mnie to, gdyż w ostatnim czasie Pan prezydent wielokrotnie pokazywał swoje zaangażowanie na rzecz osób transpłciowych i LGBT - czy to podczas festiwalu literackiego towarzyszącego Nagrodzie Literackiej Gdyni, czy finansując organizacje promujące LGBT. Czy Pan prezydent chce nam powiedzieć, że w działalności kulturowej LGBT jest ok, ale już w szkole nie? Czemu Pan prezydent dopuścił do takiej dyskryminacji w gdyńskich szkołach? - zastanawia się radny Marek Dudziński. Czyżby znów władze Gdyni marketingowo potraktowały LGBT+, a tak naprawdę nie ma żadnego monitoringu i nikt nic nie wie...? Warto przede wszystkim zadać pytanie – dlaczego tak jest? W takiej sytuacji nie pozostaje nic innego jak poddanie pod wątpliwość całej akcji, a przy okazji, co robi radny M. Dudziński, z uśmiechem zwrócenie uwagi władzom Gdyni, że nie ogarniają rządzonego przez siebie miasta.

Jest to o tyle zastanawiające, gdyż po protestach pod koniec ubiegłego roku, to uczniowie deklarujący wiarę katolicką byli wyszydzani i wyśmiewani. A tu nagle wielki ogólnopolski projekt, z którego wynika, że w części gdyńskich szkół może dochodzić do dyskryminacji.

[FOTORELACJA]10256[/FOTORELACJA]

Podobnie jest w Kartuzach, Wejherowie, Rumi, Malborku, Kościerzynie czy Chojnicach. Jednak największym zaskoczeniem jest Słupsk, gdzie aż 10 szkół zostało zaznaczonych na różowo! Czy oznacza to, że w mieście, w którym Robert Biedroń był prezydentem jest aż taka wielka nienawiść do gejów, lesbijek i transseksualistów?

Jeśli tak dzieje się w rzeczywistości, to dlaczego nikt nie poinformował opinii publicznej, dlaczego Policja nie prowadzi żadnych czynności, dlaczego sami uczniowie nie eksponują sprawy?

Sposób przygotowania badania jest bardzo niefortunny. Każdy może oznaczyć to, co uzna za stosowne, niekoniecznie zgodnie z prawdą.

Co na to gdyńskie szkoły oznaczone na różowo, czy potwierdzają, że nie są przyjazne środowiskom LGBT+?

Czy poseł Joanna Senyszyn (Lewica) korzystała z mapy przygotowując swoje stanowisko? Może tak być. Parlamentarzystka wraz z trzema innymi osobami skierowała do dyrektorów szkół podstawowych oraz ponadpodstawowych w Trójmieście apel, który został przekazany trójce włodarzy trójmiejskich, w tym także prezydentowi Wojciechowi Szczurkowi.

"Szanowni Państwo, 

„Mapa Równości” to interaktywna platforma, która prezentuje podział  szkół  pod względem  podejścia uczniów i kadry wobec  osób LGBT+. Każdy uczeń lub uczennica może wypełnić ankietę anonimowo. 10 najbardziej inkluzywnych szkół otrzyma „Dyplom Równości”, symbolizujący tolerancję  i bezpieczeństwo w szkole. 

Obecnie młodzież w Polsce jest zastraszana i nie może w pełni wyrażać siebie. W czasie masowych protestów spowodowanych wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego, nauczycielka z I Liceum Ogólnokształcącego w Końskich wykluczała z zajęć uczniów, którzy na zdjęciach profilowych ustawili sobie czerwone błyskawice, symbolizujące solidarność ze Strajkiem Kobiet. Podobne sytuacje miały miejsce w szkołach w Szydłowcu, Szczecinie, Radomiu, Gdańsku, Łodzi. Gdy w nocy z 29 na 30 września 2020 r. na budynku Ministerstwa Edukacji i Nauki zostały wypisane imiona dzieci, które popełniły samobójstwo, bo nie wytrzymały nagonki i szykan z powodu swojej orientacji seksualnej, ówczesny Minister Edukacji Narodowej, Dariusz Piontkowski, nazwał autorów napisów „idiotami i barbarzyńcami”.

Brak odpowiednich reakcji na dyskryminację i zgoda na rozprzestrzenianie się homofobii i transfobii są przyczynami myśli samobójczych u 70 proc. nastolatków LGBT+ w Polsce. Szkoły powinny być placówkami apolitycznymi, umożliwiającymi uczniom swobodne wyrażanie siebie, dochodzenie do prawdy, naukę wzajemnego szacunku i tolerancji.

Jako sojusznicy osób nieheteronormatywnych, zwracamy się do Państwa z prośbą o nagłośnienie akcji „Mapa Równości” i stałe wprowadzanie w swoich placówkach oświatowych polityki równości, wolności oraz działań, które zapobiegną psychicznemu i fizycznemu krzywdzeniu dzieci LGBT+. Nie wyobrażamy sobie, by żaden z 10 „Dyplomów Równości” nie trafił w tym roku do szkoły w Trójmieście. Wspólnie sprawmy, by polskie szkoły stały się miejscami przyjaznymi i wolnymi od prześladowań dzieci LGBT+."

Z wyrazami szacunku,

prof. Joanna Senyszyn - Posłanka na Sejm RP

Bartosz Treder - Radny Dzielnicy Suchanino w Gdańsku

Jędrzej Włodarczyk - Sekretarz Pomorskiej Rady Wojewódzkiej Nowej Lewicy

Danuta Sowińska - Prezeska Fundacji „Diversity Polska”