Młody kolarz z Poznania rozegrał ostatnie kilometry trasy po mistrzowsku. Pomagał mu w tym cały team. Ostatnią prostą przejechali w oszałamiającym tempie. Na krótszych dystansach zwycięzcy także walczyli do ostatnich metrów.
Adrian Mrówka pokazał na mecie imponujące umiejętności sprinterskie. Zawodnik grupy Walbet Team na pokonanie 127-kilometrowej trasy potrzebował 3:04:34. Jego średnia prędkość zbliżyła się do 42 km/h.
"Na ostatnich kilometrach zostaliśmy w trójkę z Walbet Team. Postanowiliśmy, że będziemy się pilnować i rozprowadzimy się. Finisz był bardzo szybki z góry. Kamikadze trochę. Ostry zakręt i vabank. Cała trasa była bardzo selektywna. Liczyliśmy, że uda się nam zrobić większą selekcję na trasie, ale okazało się, że jest bardzo wielu mocnych zawodników i na końcu już trzeba było mocno finiszować." - mówi Adrian Mrówka - zwycięzca PZU Gran Fondo Gdynia.
Finisz PZU Gran Fondo Gdynia / Fot. Przemek Świderski / Sport Evolution
Rzeczywiście, trasa gdyńskiego etapu PZU Gran Fondo była wymagająca. Mówili o tym na mecie wszyscy uczestnicy. Także triumfująca w kategorii kobiet - Sonia Cięciel. Sonia, która jest jedną z najlepszych zawodniczek w amatorskim peletonie, w tym roku startowała tylko w Lublinie i Gdynia. Dziś zapowiedziała, że w 2026 roku pojawi się na wszystkich etapach PZU Gran Fondo.
"W przyszłym roku zaplanuję swoje starty tak, by być na każdym wyjściu w ramach serii Gran Fondo. To są bardzo dobrze zorganizowane wyścigi kolarskie wysokiej rangi. Na pewno warto na nich być." - podkreśla Sonia Cięciel - zwyciężczyni PZU Gran Fondo Gdynia w kategorii kobiet.
Fot. Przemek Świderski / Sport Evolution
Ostre ściganie było dziś także na krótszym dystansie - PZU Medio Fondo. Tu także zwycięzca został wyłoniony po finiszu z grupy. Piotr Krakowiak z Wieliszewa z czasem 2:05:10 był bezkonkurencyjny.
"Miałem dzisiaj "dzień konia" i żałuję, że nie pojechałem długiego dystansu. Wczoraj pojechaliśmy na objazd trasy i wiedziałem od razu, że dziś będzie mój dzień. Byłem pewny, mógłby robić zakłady, że w top 3 przyjadę." - Piotr Krakowiak - zwycięzca PZU Medio Fondo Gdynia
Finisz PZU Medio Fondo / Fot. Przemek Świderski / Sport Evolution
Najszybszą kobietą na trasie 80-kilometrowej była Milena Kołodziejczyk-Kotasińska. Ambasadorka PZU Gran Fondo dobrze znała trasę, bo jest mieszkanką Gdyni i jak przyznała na mecie, niejednokrotnie ją pokonywała podczas swoich treningów. Dzisiaj przejazd zajął jej 2:07:09.
"Mocny finisz, ale wszystkie siły zostawiłam jednak na trasie. Mieliśmy świetny peleton, w którym współpracowaliśmy. Trasa bajeczna. Nie opuściłam wyścigów PZU Gran Fondo w żadnej lokalizacji i na pewno będę na wszystkich w następnej edycji." - Milena Kołodziejczyk-Kotasińska - zwyciężczyni PZU Medio Fondo Gdynia w kategorii kobiet.
Fot.: Tomasz Markowski / Sport Evolution
Na gdyńskim odcinku PZU Gran Fondo Series pojawili się samorządowcy znani z miłości do rowerów, między innymi były i obecny prezydent Poznania - Ryszard Grobelny i Jacek Jaśkowiak. Województwo Pomorskie reprezentował Przemysław Dalecki - zastępca Dyrektora Departamentu Turystyki i Sportu Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego.
"Najważniejsze, że nie sprawdziły się prognozy zapowiadające deszcz. Jechało się super fajnie. Zwłaszcza że jazda na takiej trasie wyłączonej z ruchu, dobrze zabezpieczonej to ogromna frajda." - Przemysław Dalecki - z-ca Dyrektora Departamentu Turystyki i Sportu Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego.
Na starcie PZU Family Fondo stanęło dzisiaj kilkanaście osób, które musiały przejechać 24 kilometry. Choć dystans nie był długi, to jednak także na tej trasie były wymagające podjazdy. Zwycięzcą został 16-letni Nikodem Paszke.
"Góry dały w nogi, już na samym początku. Ale trasa była bardzo przyjemna, bez dziur i wybojów. To był świetny trening rowerowy dla mnie. Moja główna dyscyplina to triathlon." - Nikodem Paszke - zwycięzca PZU Family Fondo Gdynia.
Nikodem Paszke - zwycięzca PZU Family Fondo Gdynia / Fot. Przemek Świderski / Sport Evolution
Kolarski weekend w Gdyni rozpoczęły wczoraj wyścigi dzieci. Najmłodsi rywalizowali na różnych dystansach i w różnych grupach wiekowych. Dwulatki - zwykle na rowerkach biegowych - ścigały się na 150 metrach, najstarsze dzieci - 11-12-letnie rywalizowały na dystansie 3200 metrów.
Zwycięzcy poszczególnych kategorii PZU Gran Fondo Kids:
Pełne wyniki: https://wyniki.b4sport.pl/pzu-gran-fondo/m1341.html
Wczorajszym wydarzeniem było także spotkanie z wyjątkowym człowiekiem - Andreą Pusaterim. To paraolimpijski kolarz, ultratriathlonista, Ironman, motywacyjny mówca i twórca projektu “Beyond Limits”, a także ambasador zondacrypto. Jako dziecko w tragicznym wypadku stracił nogę. Nie poddał się, zamienił swoje doświadczenia w siłę. Dziś inspiruje ludzi na całym świecie, pokazując, że niepełnosprawność nie jest ograniczeniem, lecz mocą.
Andrea Pusateri / Fot. Tomasz Markowski / Sport Evolution
PZU Gran Fondo Gdynia kończy tegoroczną serię wyścigów kolarskich dla amatorów. Ta zaczęła się w Ełku, a następnie gościła w Lublinie i Poznaniu. W sumie w klasyku dla amatorów wystartowało niemal 3 tysiące zawodników. Marek Rutkiewicz - dyrektor PZU Gran Fondo Series - podkreśla, że Gran Fondo, to już społeczność.
"Mam wielką satysfakcję, że udało się nam namówić tak dużą grupę kolarzy - amatorów do udziału w wyścigach, które wcale nie należały do najłatwiejszych. Biorąc pod uwagę współpracę na trasie, emocjonujące finisze sprinterskie i zaangażowanie naszych ambasadorów pomiędzy wyścigami, wiem już, że udało się nam zbudować społeczność, dla której Gran Fondo to nie tylko wyścigi. To okazja do spotkania i rozmów. Tu rodzą się super przyjaźnie." - Marek Rutkiewicz - dyrektor PZU Gran Fondo Series.
Sprzyjają temu akcje społeczne, które organizatorzy PZU Gran Fondo prowadzą od samego początku tego projektu. Pierwsza z nich to "Miejsce przyjazne rowerzystom" - baza kawiarni i serwisów rowerowych, w których można się spotkać i spędzić czas w atmosferze sprzyjającej cyklistom.
"Cały czas trwa także akcja "Ktoś czeka na mnie w domu". Razem z ambasadorkami - Ritą Malinkiewicz i Kasią Konwą, wciąż apelujemy o wzajemny szacunek dla kierowców i rowerzystów. Wierzymy, że może być normalnie i bezpiecznie. Nasze wyścigi odbywają się z wyłączonym ruchem samochodowym, ale treningi kolarzy odbywają się już na drogach z samochodami. Pamiętajmy o bezpieczeństwie, tak byśmy znów mogli spotkać się na starcie PZU Gran Fondo w 2026 roku." - Maciej Stroiński - rzecznik prasowy PZU Gran Fondo Series.
Cykl PZU Gran Fondo wróci na wiosnę przyszłego roku. Wkrótce zostaną zaprezentowane szczegóły dotyczące przyszłorocznego cyklu.
Fot.: Tomasz Markowski / Sport Evolution
Sponsorem tytularnym wydarzenia jest PZU. Sponsorem głównym jest zondacrypto. Sponsorami są: Activejet, Technogym, Cisowianka, 4Move, VW Samochody Dostawcze. Partnerem wydarzenia jest Miasto Gdynia.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz