Zamknij

Kibice na to czekali!

Mariusz Sieraczkiewicz 22:15, 07.11.2021 Aktualizacja: 22:38, 07.11.2021
Skomentuj

„Goły” wyprowadzony z trybun przez ochronę...

W ostatnim domowym spotkaniu Bałtyk Gdynia podejmował Zawiszę Bydgoszcz. Miał to być bardzo trudny przeciwnik.

Pasmo zwycięstw trwa

Spotkanie na Narodowym Stadionie Rugby okazało się szczęśliwe dla gospodarzy. Piłkarze wyszli na murawę w doskonałych humorach. Licznie przybyli kibice Bałtyku od pierwszego gwizdka nie spuszczali z tonu – dopingiem wspierali biało-niebieskich na boisku.

Ostatnie mecze:

  • BG - Unia Janikowo 2:0
  • Polski Cukier Kluczevia Stargard - BG 1:2
  • Chojniczanka II Chojnice - BG 0:6 (w ramach V rundy Pucharu Polski)

Dzisiejszy mecz był ważny dla wszystkich. Kibice liczyli, że dobra passa to nie przypadek. I tak się dziś okazało. Zawodnicy Bałtyku wiedzieli po co są na boisku. I choć było kilka niewykorzystanych szans, to można powiedzieć, że i najlepszym się zdarza.

Tak kibice Bałtyku dopingowali swoich piłkarzy

Za płotem (od strony Gdyni Areny) w liczbie ok. 200 osób zgromadzili się kibice Zawiszy Bydgoszcz, w tym ok. 50 osobowa ekipa z Lęborka (kibice Pogoni). Mimo dość ordynarnego dopingu (spiker zwracał im uwagę, że mimo tego, iż są za płotem, to powinni kulturalnie się zachowywać) nie udało im się zachęcić piłkarzy z Bydgoszczy do pokonanie Biało-niebieskich.

Bramki strzelili:

1:0 - 8' Oktawian Skrzecz

2:0 - 41' Damian Garbacik

2:1 - 67' Adrian Brzeziński (Zawisza)

3:1 - 90+2' Igor Jankowski

W ósmej minucie kapitalne zagranie Macieja Kaźmierczaka i jeszcze lepsze wykończenie Oktawiana Skrzecza! Po kilku chwilach mogło być 2:0, ale Michał Marczak trafił wprost w bramkarza.

Potem daliśmy się zepchnąć Zawiszy. Graliśmy za głęboko i liczyliśmy na kontry. Kilka razy się kotłowało w naszym polu karnym, ale tylko raz było gorąco.

Zapędy gości ugasił Damian Garbacik, który zamienił na bramkę idealne dośrodkowanie Mateusza Gułajskiego.

Po zmianie stron Dominik Wołowski powinien podwyższyć na 3:0, ale skiksował. I znów rywale mocniej zaatakowali. W efekcie gol kontaktowy Adriana Brzezińskiego.

Ostatnie fragmenty to nerwówka, ale to my byliśmy groźniejsi. Wyprowadzaliśmy kontry. Najlepszą akcję zmarnował Skrzecz.

Gdy Michał Marczak słaniał się już na nogach, w jego miejsce wszedł w 89 minucie Igor Jankowski. W drugiej minucie doliczonego czasu gry odbiór piłki przez Skrzecza, dogranie w pole karne i Jankowski przypieczętował zwycięstwo!

Dwa ostatnie mecze w tym roku Bałtyk zagra w delegacji.

Kto wygrał mecz?

Podczas pierwszej połowy spotkania doszło do incydentu na trybunach. Jeden z kibiców (?) zaczął w dość nachalny sposób wyrażać swoje zdanie o byłym członku zarządu BG. Mimo próśb o zaprzestanie psucia pięknego widowiska sportowego jak w amoku atakował słowem. Mówił coś o skandalu, o pieniądzach i niszczeniu Bałtyku.

Jednak dla wielu innych to właśnie ów „krzykacz” swoim zachowaniem (nie tylko podczas dzisiejszego meczu) i wpisami na portalach społecznościowych oraz stronie internetowej niszczy Bałtyk, zarówno jego legendę, jak i przyszłość.

W pewnym momencie jego zachowanie stało się uciążliwe dla większości kibiców. Zaowocowało to ingerencją ochrony i wyprowadzeniem nadpobudliwego gościa z trybun. Miał dużo szczęścia, że ochrona go eskortowała...

Skąd takie zachowanie?

Jest to konsekwencja działań, które miały rzekomo przywrócić normalność, a za którymi stoją decydenci z Gdyńskiego Centrum Sportu. Jeśli według nich takie zachowanie to normalność – to osiągnęli co chcieli...

(Mariusz Sieraczkiewicz)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(4)

Marian Marian

2 0

Zgoda buduje.

00:08, 08.11.2021
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

UżytkownikUżytkownik

Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.


MarikaMarika

1 0

Pozwolę sobie dodać ze dwa zdania komentarza - kulturalnego w przeciwieństwie do sposobu przekazu treści artykułu przez dziennikarza. Zważę, że publiczne hejtowanie kogokolwiek winno być zakazane i za tym się opowiadam. Obnażanie prawdy być może ma sens, jednakże na sali sądowej wychodzi to znacznie bardziej precyzyjnie, bowiem tam obie strony mają szanse na sprawiedliwą konfrontację pod okiem organów władzy publicznej. Czytanie tak marnego artykułu godzi w słuszność mediów społecznościowych - tutaj rekomenduję spotkanie obu stron celem wyjaśnienia i rzetelnego wówczas przekazu, podkreślę kulturalnego bez zbędnych antagonizmów.

22:15, 08.11.2021
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

GalawGalaw

0 0

Florek oddaj dwa miliony

11:50, 09.11.2021
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%