Jutro o godz. 14:00 na Narodowym Stadionie Rugby rozpocznie się mecz ligowy (III liga) pomiędzy Bałtykiem Gdynia a Zawiszą Bydgoszcz.
- W czwartek, 4 listopada z biura klubu Zawisza otrzymaliśmy prośbę z pozwoleniem na wejście na stadion 150 kibiców z Bydgoszczy. Nikt wcześniej nie zgłosił zapotrzebowania na bilety na mecz między Bałtykiem a Zawiszą. Dlatego klub przygotowywał się do organizacji meczu bez udziału kibiców drużyny przyjezdnej. W związku z późnym kontaktem drużyny gości w sprawie biletów, braków formalnych zgłoszenia dotyczących wniosku o udział kibiców drużyny przyjezdnej, faktem iż w tym dniu planujemy udział dużej grupy dzieci z AP Bałtyk Gdynia oraz po konsultacji z firma zabezpieczająca nasze mecze i zasięgnięciu opinii policji w Gdyni z ubolewaniem podjęliśmy decyzję, że ze względów bezpieczeństwa, zorganizowana grupa kibiców Zawiszy Bydgoszcz nie będzie mogła wejść na obiekt, co biorąc pod uwagę usytuowanie stadionu NSR nie wyklucza oglądania rywalizacji sportowej - przekazał Anna Szczygłowska, asystentka Zarządu SKS Bałtyk Gdynia.
Nie ma oficjalnego stanowiska zarządu. Przypomnijmy, że dotychczasowy prezes Jacek Paszulewicz podał się do dymisji po ty, jak wbrew jego stanowisku pozostali członkowie zarządu (Michał LISTKIEWICZ – wiceprezes zarządu i Andrzej ADAMCZYK) podpisali umowę z Akademią Piłkarską. Na oficjalnej stronie klubu nie pojawiły się żadne informacje.
Do niedzielnego meczu przygotowuje się również trójmiejska Policja. Należy spodziewać się wzmożonych patroli kontrolujących nie tylko kibiców zmierzających na mecz.
I choć Zawisza Bydgoszcz zwróciła się o rezerwację 150 miejsc, to jednak uczyniła to zbyt późno.
Przypomnijmy, że w 2011 kibice bydgoskiego klubu byli objęci zakazem wyjazdu zorganizowanych grup aż na 5 spotkań meczowych. Była to kara za zachowanie podczas meczu w Legnicy.
W 2013 roku również kibiców spotkały restrykcje po chuligańskich zachowaniach podczas meczu z Widzewem Łódź.
Natomiast w kwietniu 2014 roku grupa zamaskowanych pseudokibiców Zawiszy Bydgoszcz (mieli na sobie szaliki tej drużyny) wtargnęła do hali i zaatakowała widzewianki. Sprawa również trafiła na Policję.
W lipcu 2017 doszło do brutalnego zaatakowania młodych ludzi w Jeżewie. Policja po śledztwie w listopadzie tego roku zatrzymała co najmniej 16 mężczyzn
"Wtedy to kilkudziesięcio osobowa grupa zamaskowanych mężczyzn, w kominiarkach na głowach, uzbrojonych między innymi w pistolety pneumatyczne na metalowe kulki, drewniane kije, pałki teleskopowe i gaz obezwładniający, napadła na przejeździe kolejowym w Jeżewie, pow. świecki, na kierującego pojazdem marki renault 18-letniego mężczyznę, mieszkańca powiatu świeckiego, oraz dwoje pasażerów: 17-letnią kobietę i 19-letniego mężczyznę.Kierowcę w trakcie ucieczki napastnicy postrzelili w nogę, a pasażerowie zostali pobici. Zniszczyli także doszczętnie samochód, którym jechał pokrzywdzony, tłukąc po całej karoserii kijami oraz pałkami i wybijając w nim szyby, powodując straty w wysokości 13100 zł, a następnie zepchnęli pojazd na zamkniętą rogatkę kolejową, w wyniku czego została ona złamana." - tak pisała o zdarzeniu Gazeta Pomorska.
Jak będzie w niedzielne popołudnie?
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz