- To była jedna z najważniejszych akcji przeprowadzona przez żołnierzy polskiego podziemia antykomunistycznego. Została bardzo dobrze przygotowana i przeprowadzona. Odbyła się praktycznie bez strat własnych atakujących żołnierzy, pomimo że więzienie praktycznie z każdej strony otoczone było przez siły polskiego wojska, Urzędu Bezpieczeństwa oraz wojska rosyjskiego - powiedział PAP dyr. Ośrodka Myśli Patriotycznej i Obywatelskiej w Kielcach Marek Maciągowski, który przypomniał, że podczas akcji uwolniono ponad 350 więźniów.
W Kielcach uczczono 80. rocznicę rozbicia komunistycznego więzienia przez oddział Zrzeszenia "Wolność i Niezawisłość" pod dowództwem kapitana Antoniego Hedy ps. Szary. W nocy z 4 na 5 sierpnia 1945 roku uwolniono tam ponad 350 więźniów.
- Uratowała od egzekucji wielu dowódców i żołnierzy Armii Krajowej, którym groziła natychmiastowa śmierć - podkreślił Maciągowski. Uroczystości związane z 80. rocznicą rozbicia więzienia kieleckiego rozpoczęły się od zapalenia zniczy pod bramą straceń. Później Stowarzyszenie Rekonstrukcji Historycznych "Jodła" zaprezentowało inscenizacje historyczną "Rozbić więzienie UB" nawiązującą do wydarzeń z 1945 roku.
- W tegorocznej inscenizacji skupiliśmy się na mniej znanych uczestnikach wydarzeń sprzed 80 lat. Mało kto zapewne wie, że część żołnierzy z oddziału Antoniego Hedy "Szarego", który zaatakował więzienie, pochodziła aż z województwa nowogródzkiego. Byli to bowiem żołnierze z 27. Pułku Ułanów - podkreślił w rozmowie z PAP prezes Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznych "Jodła" Dionizy Krawczyński.
Kolejny wątek inscenizacji został poświęcony ppłk. Antoniemu Żółkiewskiemu ps. "Lin", dowódcy 2. Dywizji Piechoty Legionów AK.
- Został aresztowany w Krakowie, a wiosną 1945 roku przewieziono go do kieleckiego więzienia. Skazany na karę śmierci, został uwolniony przez żołnierzy +Szarego+ podczas tej akcji. Umarł praktycznie na ich rękach między bramą więzienia, a dzisiejszą ulicą Jana Pawła II - powiedział prezes Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznych "Jodła".
Na zakończenie inscenizacji zaprezentowano unikalne, pośmiertne zdjęcie ppłk. Żółkiewskiego. Krawczyński dodał, że zrobiono je prawdopodobnie 7 sierpnia 1945 roku.
Dowodzony przez "Szarego" oddział Zrzeszenia "Wolność i Niezawisłość" zaatakował więzienie przy ul. Zamkowej 5 w Kielcach w nocy z 4 na 5 sierpnia 1945 roku. Uwolnił trzon uwięzionej przez UB i NKWD konspiracyjnej struktury okręgu. Według danych Instytutu Pamięci Narodowej uwolniono wówczas ponad 350 osób.
Szturm na kieleckie więzienie poprzedzono upozorowanym atakiem na oddalony o 50 km Szydłowiec. Gdy stacjonujący w Kielcach żołnierze sowieccy, oddziały Milicji Obywatelskiej i Urzędu Bezpieczeństwa podążali w stronę sfingowanej strzelaniny, partyzanci wkroczyli do miasta i uwolnili towarzyszy broni.
Dowodzący akcją Antoni Heda "Szary" (1916-2008) był uczestnikiem wojny obronnej 1939 r., żołnierzem Armii Krajowej, więźniem politycznym okresu stalinowskiego. Po wojnie ukrywał się z rodziną pod różnymi nazwiskami. W 1948 r. został aresztowany i skazany na karę śmierci, zamienioną później na dożywocie. Wyszedł na wolność w 1956 roku. Odznaczony był Orderem Virtuti Militari (dwukrotnie), Krzyżem Walecznych i Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski. Awans generalski otrzymał w 2006 roku. Zmarł w 2008 roku w Warszawie. (PAP)
Po akcji w Kielcach zaprzestał działalności konspiracyjnej – pod zmienionym nazwiskiem, jako Antoni Wiśniewski, wyjechał na Wybrzeże, a później do Emilianowa k. Ostródy. Był poszukiwany przez MBP i w 1948 został aresztowany w Gdyni, koło dworca PKP Gdynia Chylonia. Otrzymał cztery wyroki śmierci, w końcu dzięki interwencji byłych oficerów AL, którzy współdziałali z nim w 1944, karę śmierci zamieniono na dożywocie. Był więziony na Rakowieckiej, w Rawiczu i we Wronkach.
Obecnie na budynku dworca PKP Gdynia Chylonia widnieje tablica upamiętniająca zatrzymanie Antoniego Hedy.
maj/ aszw/
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz