W komunikacie prok. Adamiak podała również, że "analiza protestów przekazywanych przez Sąd Najwyższy wykazała zasadność sformułowania przez Prokuratora Generalnego kolejnego wniosku do tego organu o dopuszczenie dowodu z przeprowadzenia oględzin kart wyborczych".
Chodzi o głosy oddane w II turze wyborów prezydenckich w jednej z komisji obwodowych w Biszczy (pow. biłgorajski).
Prokurator Generalny Adam Bodnar otrzymał z Sądu Najwyższego łącznie 172 protesty wyborcze dotyczące ważności wyboru Prezydenta RP i zajął stanowisko w 111 z nich - podano w piątkowym komunikacie rzeczniczki PG prok. Anny Adamiak.
"W ocenie Adama Bodnara, zajęcie prawidłowego stanowiska co do zasadności ocenianego protestu, z uwagi na zawarte w nim informacje, powinno być poprzedzone ponownym przeliczeniem głosów oddanych w tej komisji" - zaznaczono w komunikacie.
Wskazano, że ustalenia wymaga nie tylko faktyczna liczba głosów oddanych tam na poszczególnych kandydatów, ale również poprawność wprowadzenia tych danych do końcowych protokołów wyników głosowania w tej obwodowej komisji.
Jak poinformowano, Prokurator Generalny wniósł o wyłączenie sędziów Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego od rozpoznania tej sprawy oraz o przekazanie jej do rozstrzygnięcia sędziom Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Najwyższego, "gwarantującym sędziowską bezstronność i niezawisłość". (PAP)
mk/ sdd/ mhr/
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz