W Chojnicach zaczęła się zmiana. Działania prowadzone między innymi przez radną miejską Marzennę Osowicką zmierzają do rzeczywistej transparentności i spowodowania jawności władzy. Osowicka może liczyć na wsparcie innych członków Chojnickiego Dialogu, m.in. Mirosławy Daleckiej – radnej powiatu chojnickiego i Michała Gruchała – pozarządowca prowadzącego działania strażnicze.
Marzenna Osowicka jako radna miejska na bieżąco reaguje na postulaty i problemy mieszkańców, co głośno akcentuje. Niekoniecznie podoba się to burmistrzowi, który coraz częściej wyprowadzony z równowagi krytykuje Osowicką. Jednak jego argumenty są żadne. Mało tego, w wypowiedziach burmistrza jest coraz więcej konfabulacji, a nawet nieprawdy.
Ostatnie trzy lata w Chojnicach to mimo wszystko ewolucja, w której Finster ponosi klęski. Choćby przegrane przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym czy Samorządowym Kolegium Odwoławczym.
Teraz sprawa dotyczy nieprawdziwego wieku osiedla, którego mieszkańcy od ponad 40 lat czekają na ulice z prawdziwego zdarzenia. Finster stwierdził, że Osiedle Widokowa/Młodzieżowa nie ma 30 lat. Prawda jest zgoła inna.
[FOTORELACJA]11142[/FOTORELACJA]
Radna Marzenna Osowicka wytknęło Arseniuszowi Finsterowi kłamstwo!
„PROTESTUJĘ!
PROTESTUJĘ przeciwko doprawianiu mi gęby i kolejnym stwierdzeniom ustępującego burmistrza, że mówię nieprawdę! (konferencja w ratuszu z dnia 12 maja br.) PROTESTUJĘ przeciwko insynuacjom, że nie znam mojego osiedla, mojego sąsiedztwa oraz, że nie rozmawiam z mieszkańcami! PROTESTUJĘ przeciwko publicznym kłamstwom rozpowszechnianym przez burmistrza na temat moich działań, podważaniu wiedzy, która wynika z bycia od lat członkinią Zarządu Osiedla Hallera – Bursztynowe! PROTESTUJĘ przeciwko zakłamywaniu rzeczywistości przez zarządcę ratusza!
Osiedle Widokowa/Młodzieżowa powstało w 1985r., a więc 40 lat (słownie: czterdzieści lat!) temu. Od 40 lat główna część tego osiedla szeregowców, czyli ul. Młodzieżowej (numery parzyste) nie posiada drogi osiedlowej. Miasto tej drogi nie zbudowało. By przez 40 lat nie brnąć w błocie, by posesje nie były zalewane przez strumienie spływających ze wzgórza deszczów i na skutek braku działania ze strony ratusza, mieszkańcy własnym sumptem już dawno temu byli zmuszeni do położenia podjazdów i chodników do ich posesji. Ci, którzy mieszkają najbliżej ul. Derdowskiego, nigdy nie doczekali się interwencji urzędników i w czasie ulewnych deszczów obkładają swoje posesje workami z piaskiem.
Co gorsza, odchodzący burmistrz nie zajął się uciążliwymi hałasami i smrodem wędzarniczym z zakładów mięsnych, które uniemożliwiają mieszkańcom tej dzielnicy Widokowa/Młodzieżowa normalne funkcjonowanie w ich domach i korzystanie z posesji zgodnie z ich przeznaczeniem.
Zlikwidował teren przeznaczony w projekcie z 1976r. na bufor zieleni od hałasu i spalin od ulicy Derdowskiego, sprzedając ten teren deweloperowi.
Nie będę tolerować celowej strategii przeinaczania faktów, bo fakty i alarmujące zgłoszenia mieszkańców świadczą inaczej. Burmistrz wykazuje kompletny brak rozeznania potrzeb osób zamieszkujących to osiedle. Wzywam go do podjęcia konkretnych działań, żeby podatnicy łożący na jego miesięczne uposażenie wiedzieli, że nie wyrzucają swoich pieniędzy w błoto. Niekoniecznie w to, przy Widokowej.” - oświadczyła Osowicka.
Radna wielokrotnie również podkreślała zaangażowanie mieszkańców. Jak pokazuje rzeczywistość „grzeczne” proszenie burmistrza o budowę dróg zawiodło. Dlatego Osowicka postanowiła sprawę nagłośnić i nadać jej rangę publicznego problemu, z którym Finster nie potrafi sobie poradzić.
To już wygenerowało inicjatywę, która ma zaprezentować jak najwięcej swoistych miejsc wstydu władzy, która albo olewa mieszkańców, albo nie potrafi odpowiednio zająć się problemami.
Osowicka jednak wierzy w działania mieszkańców i deklaruje swoje poparcie i udział.
„Dzięki monitom mieszkańców ul. Widokowej i Młodzieżowej, a zwłaszcza zaangażowaniu przewodniczącego wspólnoty mieszkaniowej Jacka Lewińskiego, jakiś czas temu ratusz przygotował projekt infrastruktury drogowej tych ulic. Niestety, wypadł on z harmonogramu realizacji inwestycji, ponieważ nie wystarczyło funduszy. Inne inwestycje okazały się bardziej priorytetowe. I tak od 40 lat…” - podkreśliła radna Marzenna Osowicka.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz