Miasto Reda od wielu lat procesuje się z przedsiębiorcą z Wejherowa. Zarzucono mu zniszczenie rowu melioracyjnego na zakupionej działce przy ul. Rzecznej w Redzie. Sprawa trafiła do sądu.
Sąd Rejonowy w Wejherowie uniewinnił oskarżonego przez miasto Redę od popełnienia obu czynów zarzucanych mu aktem oskarżenia.
Od 2018 roku toczyły się rozprawy przed Sądem Rejonowym w Wejherowie. Po 4 latach Sąd orzekł:
Dnia, 21 czerwca 2022 roku Sąd Rejonowy w Wejherowie, II Wydział Kamy, w składzie: Przewodniczący: SSR Jarosława Deja, bez udziału Prokuratora Prokuratury Rejonowej w Wejherowie orzekł, że po rozpoznaniu w dniach: 25 października 2018 roku, 07 lutego 2019 roku, 13 lutego 2019 roku, 22 maja 2019 roku, 23 maja 2019 roku, 26 września 2019 roku, 03 grudnia 2019 roku, 04 marca 2020 roku, 26 maja 2020 roku, 27 października 2020 roku, 08 grudnia 2020 roku, 30 czerwca 2021 roku, 02 grudnia 2021 roku, 02 lutego 2022 roku, 24 marca 2022 roku, 07 kwietnia 2022 roku, 01 czerwca 2022 roku i 07 czerwca 2022 roku w Wejherowie, sprawy: przedsiębiorcy z Wejherowa, że oskarżonego uniewinnia od popełnienia obu czynów zarzucanych mu aktem oskarżenia.
Oczywiście Reda odwołała się i sprawa znów toczy się przed Sądem Rejonowym w Wejherowie.
W trakcie przesłuchań świadków, między innymi Mateusza Richerta, Dominiki Kudlińskiej, Iwony Kocińskiej i przede wszystkim Krzysztofa Krzemińskiego – poprzedniego burmistrza, z którego zeznań jednoznacznie wynika, że żadnego rowu melioracyjnego nie było!
W trakcie zeznań Krzemiński powiedział:
„Nie znam definicji rowu melioracyjnego. Te rowy, które były na działce, nie były wpisane do ewidencji rowów melioracyjnych. W momencie, kiedy była ta cała akcja związana z nawożeniem my to sprawdzaliśmy. Nie wiem gdzie, to robili ludzie. W momencie składania zawiadomienia wiedzieliśmy, że te rowy nie widnieją w odpowiedniej ewidencji. Rowy niebędące w ewidencji służą do odwadniania terenów. Urządzenie wodne — nie znam definicji. Budowla regulacyjna — nie znam definicji z Prawa Wodnego. Rów położony na terenie działki 231/7 nie jest rowem melioracyjnym, jest rowem odwodnieniowym. W chwili składania zawiadomienia sądzę, że posiadaliśmy taką wiedzę.”
Z tych słów jasno wynika, że Krzemiński nie wiedział co mówi? Z jednej strony jasno stwierdził, że nie zna definicji rowu melioracyjnego, urządzenia wodnego, budowy regulacyjnej. Skąd zatem wie, że to coś mitycznego, co sobie urząd wymyślił to rzekomo rów odwodnieniowy, skoro jako urządzenia pod taką nazwą również nie figuruje w żadnym zestawieniu?
Zeznania wszystkich przedstawicieli redzkiego ratusza są pełne nieścisłości i określeń nie mających potwierdzenia w rzeczywistości.
Wszystko wskazuje na to, że cała sprawa została spreparowana do jakiegoś konkretnego celu. Jeśli nie wiadomo o co chodzi – to chodzi o...
Dla ścisłości, zgodnie z zapisami w aktach sprawy, przypomnijmy, co zarzucana przedsiębiorcy w Wejherowa.
Oskarżono go o to, że:
1. w okresie od 01 czerwca 2010 roku do dnia 22 grudnia 2015 roku w Redzie działając wbrew przepisom art. 192 ust. 1 pkt 3 pkt d ustawy z dnia 20 lipca 2017 roku Prawo wodna (Dz. U. 2017 poz. 1566) wykonywał w pobliżu urządzenia wodnego — rowu melioracyjnego położonego na działce oznaczonej numerem ewidencyjnym 231/7 obręb 4, mieszczącej się przy ulicy Rzecznej w Redzie, oznaczonej w planie miejscowym jako droga publiczna, a stanowiącej własność Gminy Miasta Reda, roboty ziemne, polegające na nawożeniu i rozplantowaniu ziemi i gruzu na działce oznaczonej numerem ewidencyjnym 231/8 obręb 4, graniczącej z działką numer 231/7, które to roboty zagrażały temu urządzeniu wodnemu — przez co umyślnie doprowadził do zniszczenia rowu melioracyjnego oraz zniszczenia fragmentu pasa drogowego położonych na działce nr 231/17 obręb 4 poprzez ich zasypanie, czym spowodował szkody w wysokości 141.450 zł, czym działał na szkodę Gminy Miasta Reda, to jest o czyn z art. 474 pkt 1 ustawy Prawo wodne w zb. z art. 288 §1 kk w zw. z art. 11 §2 kk;
2. w okresie od 01 czerwca 2010 roku do 22 grudnia 2015 roku w Redzie na działce oznaczonej numerem ewidencyjnym 231/8 obręb 4 mieszczącej się przy ulicy Rzecznej w Redzie, będąc współwłaścicielem działki, odpowiedzialnym za inwestycje dokonywane na przedmiotowej działce i uzyskiwanie stosownych pozwoleń i tym samym wykonując uprawnienia i obowiązki inwestora, wykonywał roboty ziemne, polegające na nawożeniu i rozplanowywaniu ziemi, likwidacji urządzeń wodnych —rowów melioracyjnych, ingerencji w istniejący stan cieków, zmianie ukształtowania terenu, co spowodowała zmianę naturalnego ukształtowania terenu działki 231/8 obręb 4 bez uprzedniego zgłoszenia tego rodzaju robót w organach administracji architektoniczno-budowlanej, a ponadto roboty te wykonywał bez wymaganego pozwolenia na budowę, koniecznego dla przedsięwzięć wymagających przeprowadzenia oceny oddziaływania na obszar Natura 2000, zgodnie z art. 59 ustawy z dnia 03 października 2008 roku o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko, podczas gdy działka o numerze ewidencyjnym 231/8 obręb 4 od strony północno-zachodniej znajduje się w obszarze Natura 2000 PLB 220007 Puszcza Darżlubska, to jest o czyn z art. 90 ustawy Prawo budowlane (Dz. U. 2017.1332).
Teraz sytuacja całkowicie się odwróciła. Po latach procesów sądowych na światło dzienne wyszły dokumenty, które były ukrywane przez władze Redy. Wiele wskazuje na mataczenie i próby podawania fałszywych informacji, niezgodnych z prawdą i niezgodnych z prawem.
Działania władz Redy można nawet uznać za próbę zniszczenia przedsiębiorcy z Wejherowa. Wszystko wskazuje na to, że będzie on dochodził swoich praw w kolejnych, nowych sprawach sądowych.
Czy budżet Redy to wytrzyma? Czy brnięcie w nieprawdę pogrąży obecnego burmistrza? A przede wszystkim, czy osoby obecnie występujące jako świadkowie w sprawie, staną przed sądem karnym, co może dla nich różnie się skończyć?
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz