Za nami 10. edycja Turnieju Kół Gospodyń Wiejskich Powiatu Bytowskiego. Jubileuszowa rywalizacja KGW odbyła się w Lipnicy, dlatego wspólnie ze Starostą Bytowski Leszkiem Waszkiewiczem, gości przywitał również Wójt Gminy Lipnica Marek Cichosz.
- Turniej powiatowy Kół Gospodyń Wiejskich doskonale przygotowany i pełen atrakcji pozostanie w pamięci uczestników na długo. Wszystkie koła są zwycięzcami, jednak laur najlepszego przypadł w tym roku KGW Lipniczanki z Lipnicy. Szczerze gratuluję. Wierzę, że na turnieju wojewódzkim też pokażą na co jest stać. Na tegorocznym turnieju nasze KGW Starkowianki ze Starkowa było w charakterze obserwatora. Organizując od lat przeróżne wydarzenia wiemy, że do takiego turnieju trzeba się profesjonalnie przygotować. Wszak to jednak rywalizacja i walka o reprezentowanie powiatu na turnieju wojewódzkim. Teraz już wiemy na co musimy położyć największy nacisk, co przyciąga gości turnieju do stoiska, jak publiczność reaguje na scenki i przede wszystkim na co uwagę zwraca jury, a to jego zdanie jest tutaj najważniejsze. Takie wydarzenia są bardzo potrzebne. Nie tylko pokazują dorobek KGW, ale przede wszystkim integrują i dają możliwość wymiany doświadczeń, rozmów i dzielenia się pomysłami czy przepisami kulinarnymi. Po prostu trzeba być na takim turnieju! - podkreśla Wojciech Duda, radny powiatu bytowskiego.
Mikrofonem podczas turniej rządził duet prowadzących Robert Jakubek (HejKaszuby.pl) i Piotr Pluto Prądzyński (Wydział Ochrony Środowiska, Rolnictwa i Leśnictwa). W wypełnionej po brzegi hali sportowej, unosiły się zapachy potraw przygotowanych przez 14 kół KGW: KGW Kramarzyny, KGW Żuki Żukówko, KGW Malwy z Sierzna, KGW Hekse z Masłowic, KGW Jeżyny w Tągowiu, SGW Barwy Rokit, KGW Słosinianki w Słosinku, KGW Kołczygłowianie w Kołczygłowach, KGW Ugoszczanki w Ugoszczy, KGW Świerzowianki, KGW Ostrowiczanki w Ostrowitym, KGW w Parchowie, KGW w Sylcznie, KGW Lipniczanki z Lipnicy.
Ponadto stoiska przygotowały także zeszłoroczne zwyciężczynie z KGW Borowianki z Borowego Młyna. Jednak największe stoisko przygotowały panie z powiatu krapkowickiego, prezentując kulinarne i artystyczne nawiązania do Wielkanocy. Przy okazji warto dodać, że przy organizacji turnieju pomagali także członkowie KGW z Trzebiatkowej.
Wspomniane zapachy były sygnałem, że zbliża się pierwsza konkurencja "produkt - drób jak za dawnych lat". Obradowało jury w składzie: Edyta Kudeń (Departament Ochrony Środowiska i Rolnictwa Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego), Katarzyna Owczarek-Staśkiewicz (fundacja Media Leberation), Łukasz Sylka (kierownik Biura Powiatowego ARiMR), Karolina Wróbel (zastępca dyrektora Pomorskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Lubaniu), Anita Radtke (Prezes Zarządu Fundacji Parasol), Bożena Binczyk KGW Borowianki z Borowego Młyna), Katarzyna Klaman (Członek Zarządu Powiatu Bytowskiego). Przy stole degustacyjnym próbowali każdą z potraw, najczęściej były to kaczki w różnej postaci, był jednak także indyk, drób w galarecie czy fricasse. Jury oceniało smak, estetykę oraz sposób wykonania i podania. Wybór nie był prosty. Ostatecznie tę rywalizację wygrało KGW Jeżyny z Tągowia.
W czasie kiedy jury próbowało konkursowe potrawy, widzowie i goście mogli delektować się wszystkim co podano na stoły okalające halę. To był dopiero początek emocji, bowiem na wybiegu pojawiały się modelki w kreacjach "folklorem malowane". Do muzyki przygotowanej przez organizatora ocenie podlegał sposób wykonania stroju i estetyka, a także nawiązanie do tradycji, i kultury. Widownia najgłośniej wiwatowała Ostrowiczankom i Lipniczankom. Również w tej konkurencji decyzja jury nie była łatwa. W tej rywalizacji zwycięstwo przypadło KGW Kołczygłowianie.
Nie było czasu wytchnienia ponieważ komisja konkursowa oceniała kolejną kategorię "tablica - nasz wieniec dożynkowy". Były to ekspozycje przygotowane na tablicach o wymiarach 70x100 cm. Znajdowały się na nich materiały źródłowe i nie podlegały komentarzom. Tę kategorię wygrały Malwy z Sierzna.
Najdłużej trwały scenki kabaretowe będące ostatnią już konkurencją. Widzowie raz po raz wybuchali śmiechem, ponieważ żarty pt. "wójcie jak żyć" bywały czasami grubego kalibru. Najczęściej były to sceny odbywające się w gabinetach wójtów. Wszyscy byli fikcyjnymi postaciami, jednak "przypadkowe podobieństwo" lub analogie dało się zauważyć. W jednej gminie wójt uciekł ze szpitala psychiatrycznego, a trafił tam bo najprawdopodobniej był za dobry obiecując mieszkańcom rzeczy niemożliwe. W innym gabinecie wójta odbywał się koncert absurdalnych życzeń mieszkańców. Z kolei w Tuchomiu po wędrówce w czasie w 2035 r. istniał już port lotniczy "Tuchomie Północ" z linią lotniczą Lewi-Air. Wyobraźnia KGW zdawała się nie mieć ograniczeń. Wygrał skecz wyciskający łzy śmiechu w wykonaniu Koła Gospodarzy Wiejskich Żuki z Żukówka. W ich scence wójt potrafił znaleźć pracę dla osób udających kwiaty lub trzymacza fotografii wójta...
Jednak najważniejszą rywalizacją był wybór najlepszego KGW całego konkursu. Była to ocena za całokształt we wszystkich konkurencjach. Podczas, gdy jury udało się na ostateczne narady, na parkiecie znalazł się zespół Zorza z Borzytuchomia pod przewodnictwem Julity Durawa. Ich energetyczny występ porwał publikę do tego stopnia, że skandowano bisy. Po chwili pojawił się duet rodzeństwa Daria & Krzysztof z Tuchomia racząc widzów pięknym wokalem znanych coverów.
Był także efektowny tort w wykonaniu KGW Borowianek z Borowego Młyna. W zasadzie były dwa piękne i smaczne torty.
Wreszcie po sześciu godzinach rywalizacji nadszedł moment ogłoszenia wyników. Wójtowie i burmistrzowie wręczali nagrody i czeki kołom z poszczególnych gmin. Następnie ogłoszono wygranych poszczególnych konkurencji, aż wreszcie Starosta Bytowski Leszek Waszkiewicz, wraz z Wicewojewodą Pomorskim Emilem Rojkiem ogłosili, że zdobywcą Grand Prix 10. edycji Turnieju Kół Gospodyń Wiejskich Powiatu Bytowskiego zostało Koło Gospodyń Wiejskich Lipniczanki z Lipnicy!
Zatem 10 turniej przeszedł do historii, ale to nie koniec przygody, bowiem KGW Lipniczanki wezmą udział w konkursie wojewódzkim. Życzymy im powtórzenia wyczynu sprzed roku, w którym najlepsze w województwie okazały się panie z KGW Borowianki z Borowego Młyna. Podsumowując należy wspomnieć, że organizacja była na najwyższym poziomie i była dziełem pracowników Wydziału Ochrony Środowiska, Rolnictwa i Leśnictwa Starostwa Bytowskiego z Agnieszką Depka-Prądzyńską na czele.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu dziendobrypomorze.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz