"Już kilkakrotnie na nasze wnioski o udostępnienie informacji publicznej otrzymywaliśmy odpowiedź wzywającą nas do uzupełnienia wniosku UDIP, który wg gdyńskich urzędników nie spełnia wymogów art. 14 § 1 Kodeksu Postępowania Administracyjnego." - informują działacze Stowarzyszenia Bryza, czyli Gabriela Czaplewska i Sławomir Januszewski.
Jak powszechnie wiadomo w Gdyni Bryza od ponad 6 lat na bieżąco monitoruje działania władz miasta.
I choć co jakiś czas pojawiają się "wybitne jednostki" uzurpujące sobie prawo do mianowania swoich działań strażniczymi, to dość szybko wychodzi, co "jest pod stołem" i o co toczyła się gra. Bryza nie jest związana z żadną partią polityczną i dzięki temu jest najbardziej wiarygodna na scenie społecznej miasta.
Członkowie Bryzy nie muszą swojego "pogubionego" ego podkreślać zdjęciami z członkami tych czy owych partii politycznych. To Bryzie do niczego potrzebne nie jest!
W poprzedniej kadencji samorządu Sławomir Januszewski i Gabriela Czaplewska wielokrotnie pokazali, że dla nich prawo oznacza prawo. Przypomnijmy choćby walkę o publikację zarządzeń prezydenta miasta. Sprawa w konsekwencji trafiła do organów sprawiedliwości... i nagle zarządzenia pojawiły się w Biuletynie informacji Publicznej Urzędu Miasta Gdyni.
Teraz i to bez jakiegoś wielkiego wysiłku złapali wiceprezydenta Bartłomieja Austena na totalnej niekompetencji i wręcz posługiwaniu się przepisem, który nie istnieje!
"I po raz kolejny wiceprezydent Bartłomiej Austen, w imieniu prezydent Aleksandry Kosiorek, wezwał tym razem innego mieszkańca do uzupełnienia braków w jego wniosku UDIP, który wg nich nie spełnia wymogów art. 14 § 1 KPA.
Tyle tylko, że art. 14 § 1 KPA został UCHYLONY i wiceprezydent ma obowiązek na wniosek odpowiedzieć.
Nowa, coraz bardziej arogancka ekipa zarządzająca miastem, dysponująca armią urzędników i prawników nie sprawdza nawet podstawy prawnej wydawanych decyzji. Żenada.
Drodzy mieszkańcy, sprawdzajcie wydawane przez nich decyzje bo to dyletanci bez znajomości przepisów." - apelują: Gabriela Czaplewska i Sławomir Januszewski z Bryzy.
a musi?21:17, 29.01.2025
0 0
To nie jest role jego funkcji, od tego ma współpracowników.
Ważniejsze jest, aby chciał i potrafił z ich pomocy skorzystać. A oni chcieli i umieli tej pomocy udzielić.
Jeśli tu coś nie działa, to, to jest rzeczywisty powód do zmartwienia.