Zamknij

Czaplewska: doszło do nieprawidłowości, a być może i oszustwa?

19:44, 10.12.2024 Aktualizacja: 19:48, 10.12.2024
Skomentuj

Felieton Czaplewskiej

To co dzieje się w Biurze ds. Organizacji Pozarządowych daje nam podstawy aby stwierdzić, że przy wyborach do Gdyńskiej Rady Działalności Pożytku Publicznego, doszło do nieprawidłowości, a być może i oszustwa?

Oto co mnie spotkało:

„Chciałam dziś skorzystać z mojego prawa do informacji publicznej, w postaci WGLĄDU do kart do głosowania w tegorocznych wyborach do Gdyńskiej Rady Działalności Pożytku Publicznego.

Wybory te obsługiwało Biuro ds. Organizacji Pozarządowych na 3 Maja, i tam się udałam.

Poproszona o udostępnienie mi wglądu do kart do głosowania, których nie udostępniono na stronie internetowej, urzędniczka Marta Łaska Woronko, po telefonicznej konsultacji ze swoim szefem Salwiuszem Marchelem, odmówiła.

Bo nie ma technicznych możliwości, żeby okazać mi te dokumenty, i w ogóle robi co innego, a ja jej będę oglądaniem dokumentów przeszkadzać. Wyznaczy mi termin na oglądanie i poinformuje mailem jutro kiedy to będzie możliwe. Nie zdradziła jakich możliwości technicznych wymaga podanie mi segregatora z kartami do głosowania abym je sobie obejrzała.

Pani Marcie trzęsły się ręce, pan Marchel przez telefon robił co mógł, żeby Czaplewska sobie poszła bez wglądu, więc nabrałam podejrzeń, że kart do głosowania wcale nie ma w Biurze ds. Organizacji Pozarządowych.

Poprosiłam o okazanie, że one tam w ogóle są, ale pani Marta Łaska Woronko prawie jak Rejtan u Matejki, zasłoniła sobą przed moim wzrokiem stojące na półkach segregatory. Prosiłam i przekonywałam, ale nie pokazała i już.

W międzyczasie na pomoc zdalnie ruszył pan Marchel - zawiadomił Straż Miejską! Serio przyszedł pan strażnik z zamiarem wyprowadzenia mnie z Biura ds. Organizacji Pozarządowych!

Przytomnie wytłumaczyłam o co chodzi i poprosiłam, żeby chociaż pan strażnik w ramach stwierdzenia obecności dokumentów tam gdzie być powinny - zobaczył karty do głosowania i upewnił mnie, że one tam są, skoro ja nie mogę ich zobaczyć.

Ale nie, pani Marta i jemu odmówiła okazania, że karty są Biurze ds. Organizacji Pozarządowych - wskazała tylko ręką na jakiś segregator, odmawiając jego otwarcia.

Zmusiłam pana strażnika, który robił co mógł, żeby nie napisać, że kart do głosowania nie okazano także i jemu, żeby jednak to potwierdził. Było trudno, pół godziny na chodniku i mam - napisał, że kart do głosowania nie widział!

Notatkę zrobi później i mnie zawiadomi.

Oczywiście czekając na urzędniczkę i strażnika, którzy debatowali nieopodal, w biurze nieodpłatnych porad prawnych, co zrobić z Czaplewską, usiłowałam zadzwonić do przełożonego pana Marchela, do dyrektora ds. spraw społecznych, któremu zgodnie z regulaminem organizacyjnym teraz podlega biuro, ale dodzwonić sie nie było można.

Ale to i tak byłoby bezcelowe, bowiem jak mi powiedziano, pan Marchel podlega już innemu dyrektorowi ds kultury, który będzie urzędował dopiero od 9 grudnia. Także mogę pisać na przysłowiowy Berdyczów ...

Taka gdyńska #transparentność nowej koalicji ”

Żądamy wyjaśnień!

Żądamy kontroli kwietniowych wyborów do Gdyńskiej Rady Działalności Pożytku Publicznego.

 

(Gabriela Czaplewska/Bryza)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

____________

1 0

Boże co to za oszołom ta kobieta jest

20:11, 10.12.2024
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%