Tęczowy Piątek już teraz za zgodą Kuratorium Oświaty ma odbyć się równie w pomorskich szkołach. Część uczniów ma na znak solidarności z osobami LGBTQ+ założyć tęczowe apaszki lub przypiąć do ubrania tęczowe broszki.
Spraw znów wywołuje ogromne kontrowersje. Zwolennicy tolerancji i solidarności z osobami LGBTQ+ zamierzają akcję przeprowadzić. Część rodziców jest temu przeciwna.
"Niedawno media obiegła informacja, że w piątek, 25 października, w wybranych polskich szkołach ma być obchodzony tzw. Tęczowy Piątek, organizowany przy współpracy kuratoriów, MEN oraz niektórych organizacji pozarządowych.
Zadzwoniłem więc do gdańskiego kuratorium. Po dwóch przekierowaniach trafiłem do Wydziału Strategii i Nadzoru Pedagogicznego – wydziału, który powinien wiedzieć, co dzieje się w podległych mu gdyńskich szkołach.
Rozmawiałem z pewnym panem (nie przedstawił się), którego zapytałem wprost, które gdyńskie szkoły biorą udział w tej akcji. Dowiedziałem się, że kuratorium nie ma takich informacji i ich nie zbiera. Do szkół wpuszczane są organizacje propagujące treści LGBT, a kuratorium nic o tym nie wie i umywa ręce.
Zacząłem dopytywać, dlaczego kuratorium nie zbiera takich informacji. W odpowiedzi mój rozmówca zaczął unikać odpowiedzi, stwierdzając, że to decyzje poszczególnych dyrektorów i on nic o tym nie wie. Nie wiedział też , kto ze strony kuratorium to nadzoruje. Kiedy grzecznie zapytałem, z kim teraz rozmawiam, odmówiono mi odpowiedzi. Dowiedziałem się jedynie, że powinienem skontaktować się z pewną "panią", której danych rozmówca nie chciał mi podać, bo przebywa ona obecnie na zwolnieniu lekarskim. Pani ta jest ponoć zastępcą dyrektora Wydziału Strategii i Nadzoru Pedagogicznego, czyli tego samego działu, do którego się dodzwoniłem. Na moje kolejne pytanie, czy rozmawiam z dyrektorem wydziału, okazało się, że tak. Kurtyna.
Wniosek z tej relacji jest taki, że kuratorium nie wie i nie zbiera informacji o tym, do których gdyńskich szkół trafiają organizacje szerzące tęczową propagandę. Jest to niepokojące, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że przytłaczająca większość rodziców sprzeciwia się pojawianiu się tego typu treści w szkołach. Przykładem może być sonda zamieszczona pod artykułem na jednym z trójmiejskich portali informacyjnych, w której ponad 70% osób opowiedziało się zdecydowanie przeciwko Tęczowym Piątkom.
Rodzice często nie są skutecznie informowani o tym, że w szkołach ich dzieci dyrekcja wprowadza takie wydarzenia. Przykładem jest Szkoła Podstawowa nr 34 w Gdyni Redłowie, gdzie – według relacji rodziców – dyrektor, jakiś czas temu, wprowadził Tęczowy Piątek, nie informując o tym wszystkich rodziców w odpowiedni sposób.
Sprawa dotyczy naszych dzieci, a kuratorium umywa ręce. Dzwońmy do szkół i pytajmy. Wysoce niepokojące jest to, że kuratorium nie zbiera takich informacji. Postępująca seksualizacja naszych dzieci ma dramatyczne skutki w ich dorosłym życiu. Musimy patrzeć na tęczową propagandę nie tylko przez pryzmat tego jednego wydarzenia, ale całego procesu, który na przestrzeni czasu podsuwa dzieciom treści i ideologię, szkodliwe zarówno dla ich psychiki, jak i dla naszego społeczeństwa."
- podkreśla Grzegorz Pogorzelski, Przewodniczący oddziału Gdynia, Konfederacja Nowa Nadzieja.
* * *
Ścieranie się światopoglądów i kontestacji przenosi się zatem do polskiej szkoły. Czy to dobre rozwiązanie? Czy może jednak przynieść odwrotny skutek niż zakładają organizatorzy?
W tym roku Tęczowe Piątki odbywają się nie tylko w Warszawie, ale również w Koninie, Wieluniu, Chojnicach, Kędzierzynie-Koźlu, Tychach, Słupsku, Gryfinie, Wągrowcu, Krośnie, Bytomiu, Sopocie, Bielsku-Białej, Gdyni, Bydgoszczy, Gdańsku, Rzeszowie, Katowicach, Łodzi, Poznaniu, Zielonej Górze, Opolu, czy Katowicach.
23 października w Mazowieckim Kuratorium Oświaty Fundacja GrowSPACE zorganizowała konferencję prasową inaugurującą 8. edycję Tęczowego Piątku, w czasie której poinformowano o miejscach, gdzie dojdzie do akcji.
Tęczowy Piątek odbywa się dzięki wsparciu Ambasady Królestwa Danii, Ambasady Królestwa Norwegii, Ambasadzie Belgii, a konkretnie Przedstawicielstwu Flandrii w Polsce i Krajach Bałtyckich oraz pomysłodawcy akcji – Kampanii Przeciw Homofobii.
Koleś13:42, 25.10.2024
Tutaj jest jeszcze Polska, a nie Rosja. Mamy liberalną demokrację. Komu to przeszkadza, na pewno odnajdzie się pod rządami Putina lub Łukaszenki. Kilku naszych już tam do nich wyemigrowało.
Fan Grzegorza 23:24, 25.10.2024
Grzegorz zacznij od poradni dla samego siebie
Na twojej chorobie traci twoja rodzina
Jest jeszcze czas
0 0
Czyli co?
Bo polski, gdański liberalizm, to najczęściej dominacja silniejszego, który uznaje jedynie własną wolność i brak jakiejkolwiek odpowiedzialności. To presja społeczna i medialna, to opresja urzędnicza, to dyktat ekonomiczny.
Dlaczego?
Bo komuś wolno...