Chojnice w drodze do Jawności

Mirosława Dalecka, Michał Gruchała i Marzenna Osowicka jeszcze przed świtem w sobotę wyruszyli na ogólnopolskie spotkanie Fanek i Fanów Jawności, organizowane przez Sieć Obywatelską Watchdog Polska.

[ZT]66887[/ZT]

- Dobrze, że w naszym kraju są organizacje, które uczą jak patrzeć na ręce władzy, jak reagować na nieprawidłowości i wreszcie jak budować wspólnie z mieszkańcami społeczność jawności i transparentności. W dużych miastach działają stowarzyszenia i fundacje, które z założenia prowadzą działalność strażniczą, skupiają autorytety i są silną reprezentacją, z którą władze liczą się i konsultują działania. O wszystkich działaniach informują niezależne media i to ma wpływ na decyzje włodarzy czy rad. My, w Chojnicach i powiecie chojnickim musimy się jeszcze dużo nauczyć. Dlatego podjęłam decyzję o udziale w spotkaniu Fanek i Fanów Jawności – mówi Mirosława Dalecka, radna powiatu chojnickiego.

Budować zmianę

Zachowania chojnicki włodarzy od lat pozostawiają wiele do życzenia. Zbyt często posługują się przeinaczeniami i konfabulacjami. Nieobca jest im również manipulacja. To ciemna strona samorządu, której trzeba przeciwstawiać się. Działa Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska dają aktywistom narzędzia, dzięki którym mogą budować zmianę w swoich samorządach i społecznościach lokalnych.

- Chciałabym żyć w mieście, w którym władza jest odpowiedzialna i skomunikowana z mieszkańcami na zasadach partnerstwa. Chciałabym, żeby w moich Chojnicach panowała jawność i transparentność. Dlatego właśnie udaję się wraz z Mirosławą Dalecką i Michałem Gruchałą na spotkanie pod Warszawę. Tam nie tylko będziemy się szkolić. Ważnym elementem takich przedsięwzięć są bezpośrednie rozmowy z profesjonalistami od monitorowania działań władzy oraz działaczami organizacji, które pochodzą z miejscowości o podobnym do naszych problemach. Sieciowanie daje siłę. Takie spotkania budują ekipę ludzi z całej polski, która wspiera się i pomaga sobie rozwiązywać problemy – podkreśla Marzenna Osowicka, radna miasta Chojnice.

Władza może się mylić!

Aktywizacja społeczności lokalnych to nadal sporo wyzwanie dla NGO'sów i aktywistów. Jednak z całą odpowiedzialnością można stwierdzić, że w Chojnicach zmiana się już rozpoczęła. Ostatnie tygodnie pokazały, że burmistrz Arseniusz Finster nie jest „instancją ostateczną”, może mylić się! Przede wszystkim stały monitoring jego działań i wypowiedzi obnażył półprawdy, konfabulacje i brak kompetencji nadrabiany atakami na przeciwników.

Kiedy w czerwcu przypuścił frontalny atak na radną powiatową Mirosławę Dalecką nie spodziewał się, że dostanie ona tak ogromne wsparcie. Dokładając do tego strażniczą działalność Michała Gruchały i dociekliwość w kreowaniu rzetelnej informacji dla mieszkańców radnej miejskiej Marzenny Osowickiej, widzimy, że w Chojnicach skończył się czas nieomylności władzy.

- Ostatni rok dał mi poczucie słuszności tego co robimy. Nie chodzi o permanentne atakowanie władzy, a o wypracowanie zasad dobrej współpracy, w której włodarz zrozumie, że mieszkańcy to nie są pionki na szachownicy, a partnerzy w każdym obszarze. Przed nami jeszcze jeszcze dużo pracy, ale wiem, że idziemy w dobrym kierunku i to co robimy przynosi efekty. Przede wszystkim będziemy dalej zmierzać do jawności i transparentności działań władzy. Nie może być pytań bez odpowiedzi! Nie może burmistrz bagatelizować potencjału społecznego Chojniczan! - dodaje Michał Gruchała ze Stowarzyszenia „Chojnice – tu bije moje serce”.

Aktywni mieszkańcy

Spotkanie watchdogów pod Warszawą jest dla trójki chojnickich społeczników kolejnym etapem budowania własnych kompetencji miękkich, które będą im pomagała we wdrożeniu zmiany w mieście.

Jak informują – już wkrótce zaproszą mieszkańców Chojnic do szerszej współpracy i wspólnego zmieniania miasta, którego władze będą w stałym dialogu z obywatelami, a partycypacja i konsultacje społeczne staną się normą w procesie budowania jawności i transparentności.