Aleksandra Kosiorek, prezydentka Gdyni zrobiła coś, na co od lat czekali mieszkańcy. Do tej pory nigdy nie zdarzyło się, żeby jej poprzednik – Wojciech Szczurek przedstawiał gdynianom problemy wynikające na przykład z organizacji wielkich imprez masowych i jednocześnie prowadzenia remontów dróg, co razem poważnie komplikowało ruch w mieście.
Oświadczenie prezydentki Kosiorek należy przyjąć jako dobrą monetę na przyszłość. Jest to całkowicie nowa jakość w mieście, dająca nadzieję na zbudowanie dobrych relacji na linii władza – mieszkańcy.
Od kilku tygodni nie milkną dyskusje na temat właśnie OPENera i odbywających się Od wielu miesięcy robót drogowych, w szczególności na ulicy Unruga oraz od niedawna na Estakadzie Kwiatkowskiego.
Specyfika prac i zawarte wcześniej (przez ekipę Szczurka) umowy nie pozwalają wstrzymać robót. Wzmożony ruch, przede wszystkim w północnych dzielnicach (Babie Doły, Obłuże, Oksywie, Pogórze) przez kilka dni będzie wyzwalał dużo więcej emocji niż obecnie. Jednak miasto nie ma innego wyjścia.
Kosiorek deklaruje, że przygotowania do kolejnego festiwalu w Kosakowie będą poprzedzone diagnozą, „by kolejne remonty były lepiej przygotowane i odbywały się w sposób jak najmniej uciążliwy.”
Komunikację z północą na pewno ułatwiłby tunel lub wiadukt na ul. Puckiej, który rozwiązałby przeprawę przez tory linii 202 (Gdynia Chylonia - Słupsk i 250 (SKM). To na razie jednak pozostaje w sferze marzeń. Jest jednym z najważniejszych zadań dla nowej administracji samorządu Gdyni.
Drodzy Mieszkańcy!
Jak co roku, zbliża się festiwal Opener, który przyciągnie do naszego miasta mnóstwo znakomitych artystów oraz rzesze uczestników.
Niestety, musimy również przygotować się na pewne utrudnienia w ruchu drogowym, które w tym roku będą szczególnie uciążliwe ze względu na trwające remonty.
Najbardziej dotkną one mieszkańców dzielnic północnych. Chciałabym Was zapewnić, że zakres prac, harmonogram i sposób ich wykonywania zostały zaplanowane z dużym wyprzedzeniem. Oczywiście biorę pełną odpowiedzialność za tę sytuację i współpracuję z wiceprezydentem Bartłomiejem Austenem, aby zminimalizować negatywne skutki prowadzonych robót.
Wykonawca robót zmaga się z trudnościami w dotrzymaniu terminu umowy, które wynikają z konieczności naprawy złego stanu technicznego kanałów ciepłowniczych OPEC, prac na sieci elektroenergetycznej oraz innych opóźnień, takich jak przesunięcie jednego z obiektów gastronomicznych.
Pozytywna informacja, jest taka, że kilka tygodni temu opóźnienia w kursowaniu pojazdów ZKM wynosiły nawet 2 godziny. Dzięki licznym zmianom, konsultacjom z przedstawicielami miasta, radnymi i mieszkańcami, obecnie opóźnienia wynoszą około 20-30 minut.
Niektórzy mieszkańcy zgłaszali pomysł wstrzymania robót na czas festiwalu i otwarcia ul. Bosmańskiej. Niestety, nie możemy podjąć takiej decyzji, ponieważ przesunięcia terminów robót w tym miejscu niosłoby ryzyko opóźnienia sezonu grzewczego, co mogłoby narazić mieszkańców na zimno.
Cały czas pracujemy nad testowaniem nowych rozwiązań, aby usprawnić ruch i zminimalizować uciążliwości. Osobiście rozmawiałam z przedstawicielami gdyńskiej policji, która w razie potrzeby jest gotowa przejąć sterowanie ruchem drogowym. Dołożymy wszelkich starań, aby kolejne remonty były lepiej przygotowane i odbywały się w sposób jak najmniej uciążliwy.
Będziemy na bieżąco informować o postępach prac i planowanych remontach. Dziękujemy za Wasze zrozumienie. Wszyscy musimy uzbroić się w cierpliwość.
0
0
0
0
0
0
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz