Rzeczniczka prasowa Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku Karina Kamińska powiedziała PAP, że funkcjonariusze wydziału do walki z korupcją tej komendy zatrzymali na gorącym uczynku mężczyznę, który chciał "ustawić" przetarg publiczny organizowany przez gdyński magistrat.
"W piątek, po tym jak otrzymałam informację o popełnieniu przestępstwa podczas przetargu publicznego organizowanego przez Urząd Miasta Gdyni, natychmiast złożyłam wniosek o ściganie sprawcy przestępstwa.
Sprawa dotyczy wręczenia łapówki w zamian za odstąpienie od licytacji nieruchomości, co skutkowałoby zaniżeniem jej wartości.
Kwota, którą w ten sposób straciłby Urząd Miasta Gdyni, czyli miasto i jego mieszkańcy, to nawet kilkaset tysięcy złotych.
Z uwagi na dobro śledztwa nie informowałam was o tym wcześniej.
To sygnał dla wszystkich, że w Gdyni nie ma zgody na korupcję!" - poinformowała Aleksandra Kosiorek, prezydentka Gdyni.
Policja zatrzymała na gorącym uczynku 47-letniego gdańszczanina, który za 150 tys. zł łapówki obiecał nie podbijać ceny podczas licytacji miejskiej nieruchomości w Gdyni. W wyniku zmowy gdyński urząd miasta straciłby 800 tys. zł.
"Mężczyzna zażądał 150 tys. złotych łapówki od innego z zainteresowanych w zamian za odstąpienie od podbijania ceny na licytacji nieruchomości, zaniżając tym samym ostateczną kwotę, za którą nieruchomość zostałaby sprzedana. W wyniku zmowy Urząd Miasta Gdyni narażony był na straty w kwocie nawet 800 tysięcy złotych" - dodała Kamińska.
Żądający łapówki wykorzystał to, że drugi oferent był zdeterminowany, by kupić działkę w ramach przetargu, ponieważ stanowiła ona jedyną drogę dojazdową do realizowanej przez niego inwestycji o wartości ponad 15 milionów złotych.
Do zatrzymania mężczyzny doszło w jednej z gdyńskich restauracji w momencie przyjmowania przez niego łapówki.
47-latek podejrzany o próbę "ustawienia" przetargu usłyszał zarzuty w Prokuraturze Okręgowej w Gdańsku. Grozi mu do 8 lat więzienia. Gdański sąd okręgowy zastosował środki zapobiegawcze w postaci poręczenia majątkowego w kwocie 50 tys. zł, dozoru policji, zakazu opuszczania kraju oraz zakazu kontaktu z innymi uczestnikami przetargu.
Policja przypomina, że osoba wręczająca korzyść majątkową ma szansę na uniknięcie odpowiedzialności karnej, w momencie, gdy korzyść ta zostanie przyjęta, a wręczający poinformuje o tym organy ścigania, ujawniając jednocześnie wszystkie okoliczności z tym związane.(PAP)
autor: Krzysztof Wójcik
kszy/ jann/
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz