Zamknij

Michał Gruchała: nie każdy może zobaczyć to co publikuje „Miasto Chojnice”

07:53, 17.06.2024 Aktualizacja: 21:25, 17.06.2024
Skomentuj

Traktowanie zarządzanej gminy jak swojej własności to bardzo często konsekwencja braku umiejętności zarządzania. A jeśli mowa o samorządzie to mamy do czynienia z permanentnym łamaniem prawa.

Przekonał się o tym Michał Gruchała ze Stowarzyszenia „Chojnice – tu bije moje serce”, który (mimo tego, że ustawy nakładają na władze obowiązek jawności) nie widzi na portalu społecznościowym wszystkich postów, które zamieszczane są z prywatnych profili, co również jest naganne i nie licuje z powagą urzędu.

To jest właśnie potwierdzenie, że mamy do czynienia ze swoistym „folwarkiem”, w którym część mieszkańców jest dyskryminowana, co jest konsekwencją segregacji społecznej (urzędniczej) i ma znamiona stymulowania przez urzędników wykluczenia informacyjnego.

Na profilu facebookowym „Miasto Chojnice” https://www.facebook.com/profile.php?id=100072201980674 pojawiają się wiadomości nie dla wszystkich, a nawet nie dla wszystkich Chojniczan.

„Jak różnicuje się ludzi na tych co maja dostęp do wszystkich informacji, a tych co są dyskryminowani - nie mają prawa do wszystkich wiadomości?Większość ma dostęp do wiadomości, ale niektórzy nie mają. Dlaczego?Przecież płacimy tu podatki, często tu się urodziliśmy i kochamy to miasto. Dlaczego?Czy nie jest to dyskryminacja a jednocześnie naruszenie ustawy o dostępie do informacji publicznej. Już nie wspomnę ustawy o Samorządzie Gminnym.”

- podkreśla Michał Gruchała.

Kto ponosi odpowiedzialność za ten stan rzeczy?

Zarządcami oficjalnej strony miasta Chojnice na facebooku są: Irmina Szyca oraz wiceburmistrz Adam Kopczyński. I to któreś z nich zablokowało na prywatnym profilu Michała Gruchałę, co w konsekwencji ograniczyło mu widoczność postów na stronie miasta.

Generalnie chojniccy urzędnicy z internetem mają problemy od dawna. Wszystko wskazuje na to, że nie ogarniają tej przestrzeni. Zatrzymali się gdzieś w XX wieku i nie potrafią odnaleźć się w nowych czasach. Świadczy o tym choćby znikająca systematycznie strona Biuletynu Informacji Publicznej.

Na dodatek nadal nie wyjaśniono sprawy związanej z publikacją materiałów wyborczych. Kiedy pojawiły się one w oficjalnych przestrzeniach sieciowych Urzędu Miejskiego w Chojnicach i interwencjach mieszkańców, szybko powiadomiono, że to włamanie. Wpis usunięto...

I potem władze miasta próbowały zbagatelizować sprawę.

Natomiast Arseniusz Finster odpowiadając na pytanie Michała Gruchały napisał, że nie zgłosił naruszenia ochrony Danych Osobowych do Urzędu ochrony Danych Osobowych.

Burmistrz Miasta Chojnice nie zgłosił włamania na profil facebookowy na policję i do prokuratury.

Na dzień złożenia wniosku dostęp do profilu Urzędu Miejskiego w Chojnicach posiada Irmina Szyca oraz Adam Kopczyński.

Burmistrz Miasta Chojnice nie dopatrzył się w niniejszej sprawie nie dopełnienia obowiązków przez żadnego ze swoich pracowników.

To pokazuje gdzie Finster ma bezpieczeństwo danych osobowych mieszkańców. Najpierw władze miasta ogłaszają, że nastąpiło włamanie na oficjalną stronę urzędu na FB, a potem nic z tym nie robią.

A może włamania nie było?

Czyżby Finster był aż tak lekkomyślny i nieodpowiedzialny, czy żadnego włamania nie było?

Jesteśmy w trakcie sprawdzania zdarzenia. Każdy obywatel ma prawo zgłosić sprawę do organów ścigania, zwłaszcza teraz, kiedy na oficjalne strony (w tym portale społecznościowe) jest tyle włamań. Przypomnijmy choćby akcję z Polską Agencją Prasową.

 

 

(Mariusz Sieraczkiewicz)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%