Zamknij

Walka z korkami (chyba od wina) i poprawa rozwiązań komunikacyjnych. A przed gdynianami totalny zator...

13:32, 22.05.2024 Mariusz Sieraczkiewicz/foto MarlyneArt/pixabay.com Aktualizacja: 13:41, 22.05.2024
Skomentuj

Swego czasu w dialogu satyrycznym Zenon Laskowik opowiadał: „Tu wódka, tam zagrycha..” „Jaka wódka, tam powinna być woda” - ripostował Bohdan Smoleń, na co Laskowik odpowiadał: „Jakby tam była woda, to by się głupot nie gadało...”

Obietnice bez pokrycia

W trakcie kampanii wyborczej komunikacja miejska, stan dróg, korki, rozwiązania ruchu drogowego, parkingi (a raczej ich likwidacja) były odmieniane przez wszystkie możliwe przypadki, nawet te, których w języku polskim nie ma.

Większość kandydatów (sama nie mając pojęcia o czym mówi) deklarowało rozwiązanie problemu korków. Oczywiście żadnych konkretów, tylko obietnice (tradycyjnie bez pokrycia!!!).

Nikt nie odważył się poruszyć konkretów. Nie usłyszeliśmy pomysłów na:

Naprawę Estakady Kwiatkowskiego, które według ekspertyz wymaga w większości natychmiastowego remontu. Jeśli nowa władza nie podejdzie z pietyzmem i rozumieniem do tej wiekowej już łącznicy drogowej, to może nas czekać – zawalenie.

Przebudowę węzła Karwiny, czyli położenie trzeciego (a nawet czwartego toru) pod wiaduktem, zmianę rozwiązań komunikacyjnych, ułatwienie wjazdu (i skrętu z Wielkopolskiej jadąc od Orłowa) w ul. Sopocką i zjazdu z niej w Wielkopolską w kierunku Dąbrowy, a przede wszystkim przebudowanie kompleksowe wiaduktu. Póki co sprawa ciągnie się od 2014 roku, a modernizacja węzła Karwiny odbywała się nawet pod Gubałówką...

[ZT]52885[/ZT]

Budowę tunelu / wiaduktu wzdłuż ul. Puckiej pod / nad torami linii kolejowych 202 (Gdańsk - Słupsk) i 250 (SKM). Tym samym likwidację godzinnych oczekiwań na otwarcie szlabanów. Przy na przykład wyłączeniu z ruchu Estakady Kwiatkowskiego brak tunelu / wiaduktu sparaliżuje całą Gdynię. Trzeba pamiętać, że obecnie budowany wiadukt wprowadza bezkolizyjny ruch nad torami portowymi tworzącymi początek linii 201.

Rzeczywistą budowę Drogi Czerwonej, która na razie służy za temat do konferencji prasowych i licytowania się kto (chodzi o legitymacje partyjne towarzyszy z PiS lub PO) ile zrobił i kto ile nie zrobił. A inwestycji jak nie było tak nie ma!

Budowę obwodnicy Witomina, która niby ma ruszyć, ale...!!! No właśnie – to ale to skąd wziąć pieniądze? Jedynym wyjściem jest pomoc absolwentów Szkoły Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie, a konkretnie zaklęcie z Krypty Lestrange'ów, kiedy Harry Potter szukał pucharu Helgi Hufflepuff (horkruks Lorda Voldemorta) zgromadzone tam złote monety i inne drogocenne precjoza zaczęły się mnożyć będąc pod wpływem zaklęcia Gemino.

Ujednolicenia buspasów, które są również utrapieniem dla kierowców komunikacji miejskiej, jak to ma miejsce na Wielkopolskiej i Chwaszczyńskiej, gdzie zostały wykonane na zasadzie piosenki Bajmu - „pojawiasz się i znikasz”!

Przywrócenie (a nawet rozbudowę) kolejki do północnych dzielnic Gdyni. Już nikt nie wątpi w to, że to inwestycja, która się opłaca. Jednak nadal tylko decydenci gadają o niej, a nawet robią sobie wycieczki kolejowe sprowadzając skład Arivy z Torunia.

Sopot, Żukowo, Szemud, Rumia, Kosakowo...

To najważniejsze inwestycje, które mogą znacząco wpłynąć na ograniczenie korków w Gdyni. Oczywiście pozostaje jeszcze kwestia stanu nawierzchni jezdni, rozwiązania ruchu drogowego i przygotowania wjazdów / wyjazdów do innych gmin. Chodzi o Sopot, Żukowo, Szemud, Rumię, Kosakowo. Na dziś jedynie ul. Marszewska nie jest jeszcze permanentnym korkiem, ale trzeba być ślepym, żeby nie widzieć jako rozbudowuje się Koleczkowo i w jakim tempie rośnie liczba mieszkańców gminy Szemud. Za chwilę Marszewska (która ma być teraz remontowana) również zapełni się samochodami stojącymi w korku.

Co będzie dalej?

Zakorkuje się Jałowcowa, Jaskółcza i Kartuska, a potem Morska w obie strony. I jak do tego dodamy korki w kierunku centrum Gdyni i Rumi, to mamy kolejny permanentny korek.

Problemem narastającym jest również granica z gminą Kosakowo. I Derdowskiego, i Wiejska (w gm. Kosakowo) już są bardzo wąskimi gardłami. Za kilka dni mieszkańcy gdyńskiego Pogórza i gminy Kosakowo znów będą przezywać komunikacyjny horror – zacznie się OPEN'er.

Nieciekawie jest także w komunikacji drogowej z gminą Żukowo, gdzie 2 słynne ronda generują (już nie tylko w godzinach szczytu) niebotyczne korki. A mieszkańców tam cały czas przybywa...

To jedynie wycinki problemów...

Dobrym pomysłem może okazać się poważna rozmowa z Krzysztofem Hildebrandtem – prezydentem Wejherowa i Michałem Pasiecznym – burmistrzem Rumi. Oni mają wizję ograniczania korków w swoich miastach, a wiemy, że to również częsty problem u nich. Jednak pobudowali tunele, remontują drogi główne, ale również osiedlowe i zmieniają zasady ruchu w mieście tak, by można było łatwiej poruszać się autami.

* * *

Najlepsza na kaca jest praca!

Póki co, więc należy walkę z korkami ulicznymi zamieć na pojedynek z korkami od butelek wina. Może dobry trunek natchnie do śmiałych wizji. A kac po zbytnim spożyciu pokaże się zbawienny, bo przecież najlepsza na kaca jest praca!

* * *

I jest jeszcze jedna dość istotna kwestia mogąca sparaliżować ruch w mieście w sezonie letnim, kiedy przez Gdynię będą przetaczać się swoiste konwoje turystów w drodze nad otwarty Bałtyk. I to tym niebawem, ale już należy się bać...!

 

(Mariusz Sieraczkiewicz/foto MarlyneArt/pixabay.com)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%