"Trwają odbiory inwestycji, która poprawiła dostęp towarów koleją do portu w Gdyni. To 115 km nowych torów, ponad 300 rozjazdów i 2 nowe wiadukty. Do nabrzeży sprawnie i bezpiecznie dojeżdżają dłuższe i cięższe pociągi, które mogą zabrać więcej ładunków."
- informują PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.
Rzeczywiście jest się czym pochwalić. Jednak system połączeń kolejowych polega na tym, że tory dokądś wiodą... W tym przypadku na razie do starych rozwiązań zapchanych składami pasażerskimi i towarowymi do granic możliwości.
Jest to trochę tak, jakby zbudować wielką salę, która pomieści setki ludzi, ale wejście jest zbyt wąskie, by płynnie wchodzi i wychodzić i tak okazuje się, że pomieszczenia za ponad 2 miliardy złotych nie rady zapełnić nawet w jednej dziesiątej. Po co więc było budować i wydawać publiczne pieniądze?
Cała ta inwestycja związana z modernizacją linii 201 to jakiś absurdalny wyczyn stojący głowie.
Od wjazdu w trójmiejską magistralę kolejową (linie 201 Port Gdynia - Maksymilianowo; 202 Gdańsk - Słupsk; 250 - SKM) wszystko jest tak jak było do tej pory - wąskie gardło i stare torowiska.
„Jeśli chodzi o Węzeł Karwiny to jego obecna forma ma się nijak do pierwotnych założeń. Przypomnijmy, że w założeniu miał to być dobrze skomunikowany węzeł przesiadkowy, gdzie pasażerowie mieli się przesiadać na pociągi PKM.”
„Problemem jest to, że kluczowy element całego węzła czyli wiadukty nad torami, nie zostały przebudowane. To skutkuje brakiem elektryfikacji całego odcinka linii PKM od Gdyni Głównej do Gdańska Rębiechowa i brakiem możliwości zwiększenia częstotliwości kursowania pociągów.
Z kolei bez elektryfikacji tego odcinka, PKP PLK nie wybuduje przystanku PKM Wzgórze, który to przystanek jest kluczowym na trasie do Gdyni Głównej.”
I tak mamy cudownie zrealizowane przedsięwzięcie początku kolejowej linii 201 w Porcie Gdynia, które będzie "stało". Składy towarowe będą musiały czekać aż dróżnik wpuście je w zapchaną linię 202.
I choć PKP PLK zapewnia słowami Bartosza Pietrzykowskiego z zespołu prasowego, że „Inwestycje realizowane są zgodnie z harmonogramami. W ramach przebudowy Węzła Karwiny w Gdyni oraz modernizacji i położenia drugiego toru na linii kolejowej nr 201 (Gdynia Port - Maksymilianowo), PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. prowadzą postępowania przetargowe, mające na celu wyłonienie wykonawców, a część przetargów zaplanowanych jest na bieżący rok.”, to jakoś trudno w to uwierzyć, bo zapowiedzi przebudowy to już mantra powtarzana od lat.
Januszewski zwraca również uwagę na to, że całe to przedsięwzięcie modernizacji linii kolejowych w Gdyni to jakaś farsa, w którą niestety również mocno wpisała się poprzednia ekipa rządząca miastem, która unikała kontaktów z PKP PLK jak ognia. I tak w ramach przebudowy węzła Karwiny przebudowano różne części ulic, ale nie węzeł Karwiny.
I na dzień dzisiejszy nikt nie jest wstanie powiedzieć kiedy inwestycja ruszy i czy w ogóle ruszy!
[ZT]62843[/ZT]
Kolejnym problemem jest przebudowa linii kolejowej 202 i budowy bezkolizyjnego przejazdu ulicą Pucka nad lub pod torami.
[ZT]62805[/ZT]
* * *
Nowe wiadukty usprawnią przewóz towarów do nabrzeży. Zostały dostosowane do jazdy cięższych i dłuższych, nawet 750-metrowych pociągów o nacisku 22,5 tony na oś. Obiekty poprawią przepustowość linii prowadzących do portu. Większa ilość towarów przewiezionych koleją to mniej pojazdów ciężarowych na drogach. To ważny, proekologiczny aspekt inwestycji realizowanej przez PLK S.A. Realizacja zadania umożliwi przeładunek większej ilości towarów i skróci czas obsługi pociągów, co korzystnie wpłynie na polską gospodarkę.
Zbudowano 115 km nowych, zelektryfikowanych torów oraz 332 rozjazdy. Gotowe są 24 skrzyżowania oraz publiczna ładownia. Wykonano 13 podziemnych zbiorników retencyjnych, które wraz z nową siecią kanalizacji sanitarnej i deszczowej zapewniają właściwe odwodnienie terenu. Wyremontowano most na rzece Chylonce. Od marca 2022 r. ruch pociągów do portu prowadzony jest z Lokalnego Centrum Sterowania Gdynia Port, wspieranego przez dwie nowe nastawnie. Pracę kolejarzy wspierają nowoczesne urządzenia i systemy komputerowe. Informacje o sytuacji na torach dojazdowych do portu i na stacji towarowej obserwowane są na monitorach. Komputerowe urządzenia umożliwiają pracę manewrową, nadzór nad zestawianiem i przygotowaniem pociągów do jazdy.
Wartość inwestycji pn. „Poprawa dostępu kolejowego do portu morskiego w Gdyni" to ponad 1,6 mld zł netto. Prawie 45 proc. tej kwoty stanowi dofinansowanie unijne ze środków instrumentu finansowego Connecting Europe Facility (CEF) – „Łącząc Europę”. Zakończenie wszystkich prac planowane jest w III kwartale br.
Projekt jest współfinansowany przez Unię Europejską z Instrumentu „Łącząc Europę”.
0 0
...zacząć...
Można zacząć od modernizacji systemu komunikacyjnego portu.
Rozumiem, że była to akcja reanimacyjna, bo infrastruktura ta nie była remontowana praktycznie od powstania. Podobnie jak "magistrala węglowa", która licząc czas od inicjacji tego przedsięwzięcia, zbliża się do swojego stulecia i specjalnie swej formy nie zmieniła od swego początku.
A czasy się zmieniły i to bardzo.
Najwyraźniej tego nie zauważono, że powód takiego a nie innego przebiegu tej magistrali (201) zniknął jakieś 80 lat temu. Nie musimy się przeciskać z torami w bardzo niesprzyjającym terenie, tuż przy granicy obcego i wrogiego nam państwa.
Nie zauważono, że nie ma sensu wprowadzać ruch kolejowy do centrum miasta, a wzorem Niemców, budować połączenie od Zachodu. To pierwsza rzecz, jaką zaczęli robić. I jest to bardzo uzasadnione. Ale wymaga budowy nowej linii kolejowej ze Skorzewa do Sierakowic i odtworzenia połączenia do Lęborka. Lub np. do Luzina. Dlaczego nie? Na pewno pozwoli to przebieg trasy w bardziej dogodnym terenie, który onegdaj był, po prostu, poza granicą kraju.
Zamiast wznosić okrzyki *przedsięwzięcie modernizacji linii kolejowych w Gdyni to jakaś farsa*, należy budować odpowiednie oparcie dla inwestycji w mieście. To niełatwa sprawa, szczególnie w sytuacji, gdy mamy taką a nie inną obsadę zarządu *u sąsiada*. Należy budować to oparcie ucząc się od *górali*, którzy potrafią przekonać *czynniki* do wsadzenia 12 miliardów złotych w kolej między Krakowem a Zakopanem, oraz spowodować, że wszystkie garnitury rządowe potulnie finansują na *zakopiankę*.
Pomorskie kręgi gospodarcze nie dość że biernie czekają na jałmużnę, to jeszcze bawią się w *oblężoną twierdzę*, za którą chowają swoje lenistwo i nieudolność. A ludzie oczy mają i nie chcą mieć *wybrańców* w stylu ciecia Anioła.
Co gorsza, za wojenką z *centralą* ukrywają się partykularyzmy. W tym również krecią robotę odstawia się wokół modernizacji 201:
*Komitet Społeczny „Obrona Dziedzictwa Przyrodniczego i Kulturowego Kaszub” powstał w 2019 roku. Jego członkowie nie zgadzają się na taki zakres budowy drugiego toru linii kolejowej 201 na Kaszubach. Ich zdaniem po pierwsze ta inwestycja nie ma uzasadnienia merytorycznego, a po drugie leży im na sercu bogactwo przyrodnicze i historyczne tej części Kaszub.*
A każdy pretekst może i zostanie wykorzystany, aby czegoś nie zrobić.