Chodzi oczywiście o wybory samorządowe! W mieście Chojnice Prawo i Sprawiedliwość utrzymało liczbę radnych i ponownie do Rady Miejskiej dostało się sześcioro kandydatów partii Kaczyńskiego.
Natomiast w Radzie Powiatu Chojnickiego PiS zyskał jeden mandat więcej!
I jest to jedyny powiat (i miasto), w którym Prawo i Sprawiedliwość może iść z podniesioną głową. Partia utrzymała, a nawet zwiększyła swój wpływ na to co dzieje się w samorządzie.
Choć mieszkańcy uważają, że nie jest to do końca prawda, bo radni są raczej nieudolni i nie potrafią przeciwstawiając się na przykład w mieście Chojnice burmistrzowi Finsterowi, artykułować swojego zdania tak, by rzeczywiście walczyć o sprawy społeczności lokalnej. Jakby byli oderwani od otaczającej ich rzeczywistości. I tak ten stan trwa już kolejną kadencję.
Wszystko wskazuje na to, że w nowej Radzie Miejskiej w Chojnicach będzie bez zmian... Podobnie w powiecie...
Po wyborach 7 kwietnia, przez województwo pomorskie przetoczyła się informacja, że chojnicki sukces to efekt kierowania PiSem w tym powiecie przez posła Aleksandra Mrówczyńskiego.
Jest zbyt wiele przesłanek, by stwierdzić, że to kolejna „legenda” wytworzona dla budowy wizerunku posła z Chojnic, nie mająca z prawdą za wiele wspólnego. Tym bardziej, że w środowisku osób związanych z chojnickim PiSem nie dzieje się dobrze.
- To, że w Chojnicach udało się utrzymać stan z poprzedniej kadencji to żaden sukces. W całym okręgu pogorzelisko. Działania Mrówczyńskiego z okresu kiedy był pełnomocnikiem dziś obnażają jego niekompetencje i doprowadzenie do „wojny wszystkich ze wszystkimi”. Nie ma konsolidacji, nie ma grupy, nie ma wspólnoty... Jest za to jeden wielki chaos! I to jest konsekwencja kierowania PiSem w regionie przez posła z Chojnic. Druzgocące porażki i masowe odejścia ludzi z partii w innych powiatach regionu to wynik wojenek, którymi nas raczył przez lata Mrówczyński. W jednaj z gmin powiatu człuchowskiego członkowie PiSu prowadzili antykampanię przeciwko kandydatowi na burmistrza związanego z PiSem . Tak ma wyglądać partia, która chce walczyć o odzyskanie władzy? To żenujące! - mówi nam członek partii, który woli pozostać anonimowym.
Jednak jest to zdanie wielu działaczy Prawa i Sprawiedliwości od Chojnic po Hel, którzy uważają, że poseł Mrówczyński nie stanął na wysokości zadania i nie potrafił pozbierać ludzi, którym zależy na transparentności i otwartości.
Dziś, mimo wielu prób naprawczych, stan rozkładu postępuje coraz mocniej. Doszło do tego, że w Wejherowie PiS poparł PO...
I to jest podsumowanie rządów Mrówczyńskiego w pomorskim Prawie i Sprawiedliwości.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz