M. Gruchała: wielka przegrana Arseniusza Finstera

25 marca 2024r. decyzją Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Słupsku uchylono zaskarżoną  decyzję Burmistrza Miasta Chojnice nr PP.6733.26.2021 z dnia 14 listopada 2023 r., o ustalenie lokalizacji inwestycji celu publicznego polegającego na budowie stacji bazowej telefonii komórkowej Operatora P4 Sp. z o.o. na działce nr 198/7 przy ul. Podlesie w Chojnicach.

Skargę na decyzję burmistrza złożyło m.in. dwóch członków Stowarzyszenia "Głos Chojniczan" - Tomasz Pepliński i Michał Gruchała i Fundacja Palium.

SKO uchyliło

SKO  m.in na wniosek Tomasza Peplińskiego uchyliło decyzję w całości i umorzyło postępowanie pierwszej instancji w całości.

SKO nie uwierzyło w wielokrotne medialne konfabulacje Arseniusza Finstera, jakoby "Nie chcem ale muszem" się zgodzić.

"Planowany maszt miał powstać na działce Fundacji Palium (zapewne na wniosek tej fundacji) przy Chojnickim Hospicjum. Po nagłośnieniu przez media i mieszkańców Osiedla przy planowanej inwestycji Fundacja Palium zaskarżyła decyzję Burmistrza i zaskarżenie umotywowała bardzo podobnie jak Michał Gruchała: bezpośrednie sąsiedztwo wieży telekomunikacyjnej wpłynie niekorzystnie na samopoczucie i stan zdrowia pacjentów hospicjum. Czy Fundacja Palium w 2021 r nie liczyła się ze swoim pacjentami i nie brała pod uwagę tego, że bezpośrednie sąsiedztwo wieży telekomunikacyjnej wpłynie niekorzystnie na samopoczucie i stan zdrowia pacjentów hospicjum. Ten wpływ zauważyła dopiero 2023?" - mówi Michał Gruchała z Głosu Chojniczan.

Błędne decyzje Finstera...

Nie jest to jedyna decyzja jeszcze urzędującego burmistrza, którą kwestionują mieszkańcy.

Finster ma swoiste pojęcie konsultacji społecznych i w większości kontrowersyjnych spraw jak ognia unika dialogowania z chojniczanami.

Tym raz determinacja mieszkańców doprowadziła burmistrza do spektakularnej porażki. W swoich wypowiedziach zaczął się motać. Najpierw wyrażał zgodę, potem ją odwoływał. Fakt, tylko krowa nie zmienia zdania, ale samorządowiec z rzekomo 25 letnim doświadczeniem nie powinien popełniać szczeniackich błędów. Tym bardziej, że doktoryzował się w putinowskiej Moskwie...